Samobójstwo Sławomira Petelickiego
Sławomir Petelicki - oficer wywiadu Departamentu I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i III Rzeczypospolitej – generał brygady Wojska Polskiego, pomysłodawca i pierwszy dowódca Jednostki Wojskowej 2305 (GROM). Był członkiem Zespołu Ekspertów Niezależnych (ZEN), który opracował raport „Dlaczego musiało dojść do Katastrofy Smoleńskiej” w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010, przedstawiający „fakty i wskazania co należy zrobić, aby zacząć odbudowywać rozbity system bezpieczeństwa Polski”
W podziemnym garażu budynku przy ul. Tagore w Warszawie, 16 czerwca 2012 roku około godziny 18.05, znaleziono ciało generała Sławomira Petelickiego. W trakcie oględzin miejsca zdarzenia ujawniono m.in. należący do pokrzywdzonego pistolet marki Heckler&Koch oraz łuskę od naboju pistoletowego kal. 9 mm, a także rdzeń pocisku. Na miejscu zdarzenia zabezpieczono również nagranie z monitoringu. Jak się później okazało – kamery nie zarejestrowały niczego, bowiem zdarzenie miało miejsce w martwym polu, którego rejestratory nie obejmowały.
Śledczy wykluczyli problemy rodzinne i zdrowotne jako motywy samobójstwa. Śledczy zaznaczyli, że powodem samobójstwa mogło być poczucie odstawienia na boczny tor. Po katastrofie smoleńskiej generał Petelicki krytykował rząd Donalda Tuska za zaniedbania. Ujawnił też SMS, który 10 kwietnia miało rozesłać kierownictwo PO.
"Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił" - mieli przeczytać wszyscy politycy PO tuż po katastrofie, jako instrukcjędo rozmów z mediami. Treść SMS-a Petelicki (zapewnia, że ma go w swoim telefonie) ujawnił w wywiadzie, który ukazał się na stronach internetowych tygodnika "Wprost", ale tego samego dnia zniknął.
Mi samej ciężko stwierdzić czy to rzeczywiście było samobójstwo czy też sprawa osób trzecich. Jak Wy sądzicie?
Sławomir Petelicki - oficer wywiadu Departamentu I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i III Rzeczypospolitej – generał brygady Wojska Polskiego, pomysłodawca i pierwszy dowódca Jednostki Wojskowej 2305 (GROM). Był członkiem Zespołu Ekspertów Niezależnych (ZEN), który opracował raport „Dlaczego musiało dojść do Katastrofy Smoleńskiej” w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010, przedstawiający „fakty i wskazania co należy zrobić, aby zacząć odbudowywać rozbity system bezpieczeństwa Polski”
W podziemnym garażu budynku przy ul. Tagore w Warszawie, 16 czerwca 2012 roku około godziny 18.05, znaleziono ciało generała Sławomira Petelickiego. W trakcie oględzin miejsca zdarzenia ujawniono m.in. należący do pokrzywdzonego pistolet marki Heckler&Koch oraz łuskę od naboju pistoletowego kal. 9 mm, a także rdzeń pocisku. Na miejscu zdarzenia zabezpieczono również nagranie z monitoringu. Jak się później okazało – kamery nie zarejestrowały niczego, bowiem zdarzenie miało miejsce w martwym polu, którego rejestratory nie obejmowały.
Śledczy wykluczyli problemy rodzinne i zdrowotne jako motywy samobójstwa. Śledczy zaznaczyli, że powodem samobójstwa mogło być poczucie odstawienia na boczny tor. Po katastrofie smoleńskiej generał Petelicki krytykował rząd Donalda Tuska za zaniedbania. Ujawnił też SMS, który 10 kwietnia miało rozesłać kierownictwo PO.
"Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił" - mieli przeczytać wszyscy politycy PO tuż po katastrofie, jako instrukcjędo rozmów z mediami. Treść SMS-a Petelicki (zapewnia, że ma go w swoim telefonie) ujawnił w wywiadzie, który ukazał się na stronach internetowych tygodnika "Wprost", ale tego samego dnia zniknął.
Mi samej ciężko stwierdzić czy to rzeczywiście było samobójstwo czy też sprawa osób trzecich. Jak Wy sądzicie?
Publicysta "Faktu" napisał: "Tu mecz o wszystko, a tu nagle całkowitym przypadkiem zabija się Petelicki. Oczywiście bez pomocy i z powodów rodzinnych". Przypomnę, że wtedy Polska grała mecz z reprezentacją Rosji podczas Euro 2012
@magda gość mógł komuś podpaść, teorii może być tyle, ile czytających ten wpis. Może ktoś groził jego rodzinie i go szantażował, że jeśli tego nie zrobi to komuś stanie się krzywda? A może niepotrzebnie doszukujemy się drugiego dna sprawy i rzeczywiście było tak jak ustalili śledczy. Chyba pozostaje nam żyć w niepewności
Zaloguj się aby komentować