#wojna #ukraina #rosja #rosyjskiestraty
1290 zabitych i rannych, kilkadziesiąt wozów bojowych, kilkadziesiąt stanowisk artylerii, ponad setka pojazdów, a do tego kilka czołgów, wyrzutnia rakiet oraz sprzęt specjalistyczny i drony w dużych ilościach. Dla normalnego kraju to by było morze krwi i pieniędzy, zostałaby ogłoszona żałoba narodowa, prokuratura wszczęłaby śledztwo, a społeczeństwo by wywiozło odpowiedzialnych za to polityków na taczkach. A dla ruskich to jest dzień jak co dzień i uważają, że warto było, bo udało się zająć jakiś ukraiński zrujnowany Dniepropiździeck i przesunąć o trzy kilometry linię frontu.
@xniorvox kilkaset metrów (najwyzej), już odeszły w zapomnienie dni z takimi zyskami dla russkich.
@xniorvox Tak, normalka, ponieważ oni się przecież "bronią" przed dziką napaścią zgniłego zachodu więc ich straty to "bohaterskie" straty za "przetrwanie" ojczyzny
@xniorvox powoli do przodu
@nikt_pan W tym tempie będą potrzebowali jakichś 135 lat na zajęcie całej Ukrainy.
@xniorvox Oryx podaje, że rosyjskie straty to 2.5 : 1 w stosunku do ukraińskich. Więc może rosjanie tracą sprzęt i ludzi, ale dla mniejszej Ukrainy to i tak jest bardzo wyniszczające tempo.
@Pan_Buk To prawda, dlatego trzeba ich koniecznie wspierać i nie dopuścić do upadku. To jest ich szansa, żeby wojnę prowadzić ze wsparciem sprzętowym i finansowym Zachodu. Rosja takiego wsparcia nie uzyska, jej sojusznicy to wyrachowane szuje, którzy jeszcze ją wykorzystają. Dlatego w długiej perspektywie musi przegrać.
To mnie w tych raportach zastanawia. Nie ma różnorodności, nie ma grubych akcji np po 2tys odstrzelonych, ale i nie ma dni gdzie byłaby względna cisza na dajmy na to 200-300 ofiar. Cały czas stabilnie po kilkadziesiąt orków różnicy. Trochę mnie to dziwi.
@dez_ Oznaka stagnacji i stojącego frontu.
Zaloguj się aby komentować