Rozwala mnie abstrakcja i wielopoziomowość wałów w związku z #afera z #redisbad

  1. Firma, której klientami są w dużej części antyukraińscy patrioci bierze udział w przetargu na dostarczenie agregatów Ukrainie i go wygrywa.
  2. Właściciel - wielki patriota wyprowadza większość z 500mln polskich zł, a czego nie wyprowadził, to sprowadza za to jakieś chińskie agregaty, bo przecież nie kupi polskich, żeby wesprzeć Polskę. A wyprowadzona kasa idzie na prywatne konta i kampanię pis.
  3. Z tego co zostało większości i tak nie zobaczą Ukraińcy, bo agregaty zostają rozdane podczas kampanii pis.
  4. Okazuje się, że rozdane agregaty i tak się psują, albo w ogóle nie działają.
  5. Z kasy którą właściciel firmy dostał od państwa wręcza łapówkę, aby państwo się od niego odpierdzieliło i pozwoliło mu ukryć wałek.
  6. Ostatecznie ten wielki, antyunijny patriotyczny Polak spierdziela w podskokach do chyba Hiszpanii, która jest no w UE, bo nie ucieknie gdzieś poza unię, a co dopiero mówiąc o zostaniu w Polsce.

Krótko mówiąc ani jedna rzecz się tu nie zgadza ze sobą. A nie zdziwię się jak jeszcze coś ciekawego wypłynie w związku z tym.

Dodaję #polityka, bo pada hasło #pis i zaraz mnie ktoś zje jak tego nie zrobię, chociaż mowa tu o okradaniu kraju i Polaków.
Kapitan_Krwawobrody

Wydaje mi się paradoksalnie, że jest jeszcze kilka rzeczy przed nami. W tym wypadku widać tylko, że to tekturowy patriotyzm, za którym zwyczajnie chowali się złodzieje.

Zaloguj się aby komentować