Rotory Flettnera.

Ale co to jest? No właśnie. Nikt nie wie i nikt nie zapyta.

Był sobie taki gostek Anton Flettner, Niemiec, inżynier, który to na początku XX wieku (dawno, prawda?) zastanawiał się jak zoptymalizować napęd statków wykorzystując tzw. efekt Magnusa.

Cóż to za efekt? I znowu ta ohydna fizyka. I piłka kopana. Otóż gdy umieścimy obracający się obiekt w strudze powietrza (lub po prostu wietrze), na powierzchni obiektu powstanie różnica ciśnień, która będzie próbowała ten obiekt przesunąć. Banał, prawda? Dlatego tzw. podkręcone piłki lecą po łuku, a nie na wprost.

No i tenże Flettner wymyślił sobie, że jak postawi na pokładzie wielki obracający się walec, zamiast żagla, to ten będzie popychał statek.

Normalnie wariat, mówili.

Jak pomyślał, tak zrobił. Najpierw na swoim jachcie parowym. Okazało się, że... działa. A jak działa, to trzeba coś większego. I tak oto powstał pierwszy rotorowiec "Buckau", który dziewiczy rejs odbył w 1925 roku.

Mimo udanej i działającej koncepcji, rozwiązanie nie przyjęło się. Tradycyjna śruba i maszyna parowa były prostsze w eksploatacji, a wungiel był wtedy tani.

Do koncepcji Flettnera wrócono współcześnie, gdy zaczęto szukać oszczędności, a jednocześnie pojawiły się nowe materiały i technologie. Aktualnie rotory wykorzystuje się jako napęd pomocniczy, który umożliwia zaoszczędzenie 5-10% paliwa w trakcie rejsu.

Jako ciekawostka, rotor może być też używany jako zanurzony w wodzie stabilizator, skutecznie równoważący przechyły statku. Jednak praktycznych zastosowań brak, poza jednym prywatnym super jachtem.

Kolejno na zdjęciach: rotorowiec "Buckau"; jacht Flettnera; zasada efektu Magnusa; współczesny rotorowiec "E-ship nr 1"; superjacht "Eclipse" ze stabilizatorem rotorowym

#ciekawostki #morze #romantycznemorze #kittytheskipper
bf8c1bcf-8724-42c4-90f6-f164044e1602
44bb5674-e259-489e-86f4-7b9a8ad99459
633d0652-353e-48f2-b8ee-b91f0b97c038
05d0c921-94ef-4968-96d0-5a1379af37cd
648303bc-6134-4918-bf1f-3cbf52141bf8
17

Komentarze (17)

@kitty95 wszystko fajnie ale tego się nie da do wiatru ustawić jak żagiel są jakieś rysunki z jakim kątem to działa?

@ciszej po co kąt? To generuje stałą siłę, mniej więcej prostopadłą do kierunku wiatru. Operujesz sterem, prędkością rotacji i łogień.

@kitty95 to inaczej bo mnie to ciekawi a nie rozumiem jednego - skoro siła "ciągnąca" jest wynikiem przepywu powietrza, a statki poruszają się z małą prędkością to czy nie przeszkadza temu wiejący wiatr?


Bo samolot który lata przy pomocy tego efektu ma dużą moc silników. A takie wałki to pewnie nie da się rozkręcić jakoś mocno?

@ciszej wiesz co to półwiatr w żeglarstwie? To wyobraź sobie że stale takim połwiatrem płyniesz. Samolot korzysta z efektu Bernoulliego. Podobne, ale nie to samo. W przypadku Magnusa im szybsza rotacja i silniejszy wiatr, tym większy ciąg. Oczywiście do pewnych granic, zależność to bardziej elipsa niż prosta.


Ps. Szybowiec nie ma silników, a też lata.

@kitty95 czyli jeśli nie wieje półwiatrem rotor nie działa lub jego efektywność spada prawie do 0?

@LondoMollari fakt, ale na morzu nie potrzebujesz siły nośnej tylko ciąg. Natomiast zasada jest ta sama - wiatr generuje ci ciąg śmigła.

@ciszej dopóki wieje to zawsze jest generowana siła. Osobna kwestia, czy zwrot tej siły da się wykorzystać przy oczekiwanym kursie. To nie jest perpetuum mobile. Dlatego współcześnie rotory są odpalane tylko gdy warunki są korzystne dla uzyskania oszczędności.

@kitty95 czyli żagle gurom! Sprawdziłam teraz że na komercyjnych jednostkach rotory działają przy wietrze 70-110 stopni.

@ciszej rozpatrując gurom i dołem trzeba brać pod uwagę całość - koszty instalacji, utrzymania, eksploatacji, podatność na awarie, zajmowane miejsce, itp. Oczywiście nowoczesne formy żagli rejowych też są współcześnie stosowane, ale płótna i linek to tam nie ma.

66ddb15e-fd71-4a40-9b97-e559fc34c36c

@kitty95 hm, czyli na księżycu podkręcona piłka poleci prosto?

@radziol tak, w próżni poleci prosto

@radziol w zasadzie to się rozpęknie, a resztki polecą w dowolnych kierunkach

@kitty95 fajne masz te techniczne wpisy. Skąd bierzesz te informacje?

@kitty95 nie wiem czemu odebrałeś moje pytanie dosłownie XD


Chodziło mi o to czy jesteś jakimś pasjonatem czy to wynika z Twojej edukacji, a może pracujesz jakoś inżynier, na silnikach na przykład.

@Iknifeburncat wbrew pozorom ciężko odpowiedzieć. Z edukacji, zainteresowań, sport, czasem z pracy. Ogólnie są pewne nazwijmy to dyscypliny, gdzie żeby zdobyć jakieś uprawnienia, czy w ogóle hobby realizować, o pracy nie wspomnę, musisz mieć łeb jak sklep i bardzo dużo różnych zagadnień znać, przynajmniej hasłowo. Dobrymi przykładami jest tu np. lotnictwo, czy żeglarstwo, gdzie potrzebujesz interdyscyplinarnej wiedzy. Ogólnie każda branża techniczna, o ile idiotą nie jesteś, wymusza posiadanie rozległej wiedzy. Ale też medycyna, jakaś chemia, biotechnologie, etc.

Zaloguj się aby komentować