https://streamable.com/aeafwl
#wojna #rosja
Nagrałeś to? Nagrałeś? Wyślesz mi?
Cicho, bo stara jest w piwnicy...
Zajebiste to było, to była ekstraklasa tak właśnie musiało być
@Aryo jak to by powiedział Tytus Bomba???
"Kurvinox jest sprytny... i głupi."
I cyk komin przeczyszczony
za przeproszeniem.... jak te kurwinoxy zdołały tak daleko zajść na Ukrainę?
@evilcozord na początku wojny doszło do zdrady szczególnie na południu Ukrainy. Ot właśnie dlatego tam szło im tak dobrze.
@walus002 gdzies coś więcej można o tym poczytać?
Da się namierzyć tą bazę?
@Tiruriru Wyszukaj słowa kluczowe w google(zdrada, Ukraina, południe). Mało tego znajduje ale np.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/zdrajcy-ukrainy-zyja-szybko-ale-umieraja-mlodo/x79v7sz
Dużo lepiej niż osiem lat temu, ale nadal niestety nie tak, jak należałoby się tego spodziewać, wygląda sytuacja w ukraińskich służbach specjalnych. W połowie lipca prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdymisjonował swojego osobistego przyjaciela i wieloletniego współpracownika Iwana Bakanowa, który kierował Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy.
Przyczyną dymisji Bakanowa było przejście na stronę Rosji 60 pracowników SBU. Przede wszystkim jednak chodziło o zdradę trzech oficerów: Ołeha Kulinicza, który do 2 marca odpowiadał w SBU za okupowany Krym oraz odpowiedzialnego za bezpieczeństwo wewnętrzne SBU gen. Andrija Naumowa. Najcięższe zarzuty dotyczą jednak kierownictwa SBU w Chersoniu. Szybkie zdobycie tego miasta przez Rosjan, biorąc pod uwagę ich militarną niekompetencję na wszystkich innych odcinkach frontu, od początku komentowane było przez większość ekspertów jako co najmniej podejrzane.
Z ujawnionych do tej pory informacji wynika, że szef SBU w Chersoniu gen. Serhij Kryworuczko nakazał ewakuację SBU z miasta jeszcze przed szturmem wojsk rosyjskich, a jeden z jego zastępców wręcz wskazywał cele rosyjskiemu lotnictwu. Powyższe nie zmienia faktu, że Chersoń był wyjątkiem od reguły, a zdecydowana większość oficerów SBU zachowała wierność i wydatnie przyczyniła się do sukcesów Ukrainy. Zdrady nadal mają miejsce, ale jest ich zdecydowanie mniej niż osiem lat temu.
Zaloguj się aby komentować