Ruscy mogą chcieć zająć te już częściowo okupowane regiony i się tam umocnić przed ofensywą Ukraińską. Jeśli by im się to udało to według mojej opini, mieli by już dobrą kartę negocjacyjną i możliwość wyjścia z tej wojny propagandowo z twarzą w swoim kraju. Mogliby oświadczyć, że osiągnęli swoje cele i wyzwolili poprzednio uciskane pro-rosyjskie tereny, oraz powstrzymali ukrainę przed dołączeniem do NATO, jednocześnie chroniąc "rosyjski" Krym przed napaścią. I sukces odbębniony. Ale kto to wie co się stanie tak naprawdę.
Coraz więcej głosów na temat nowej rosyjskiej ofensywy, a w tym trudnym czasie zmiana na czele zarządzania Ukraińską armią, ktoś zna powody tej zmiany w ukraińskim wojsku?
@Javax myślisz że Ukraina zgodziłaby się oddać południowy korytarz wraz z największą w Europie elektrownią atomową? Do wymuszenia pokoju przez Rosję wymagana byłaby chociażby perspektywa otwarcia nowych kierunków przez Rosję. Przecież sam koszt utraty tej elektrowni to około 20 miliardów dolarów + konieczność zakupu energii za granicą. To jest prawie połowa kosztów wsparcia zbrojnego jakie Ukraina dostała w 2022
@Javax Ja uważam, że Putin idzie na całość, albo cała Ukraina albo on. Wóz, albo przewóz. Rosja nie będzie negocjować, tylko będzie się wykrwawiać. Pytanie tylko, komu pierwszemu zabraknie sił.
@mimik Pewnie idzie na całość ale tym razem mógłby mieć wiarygodny plan B.
@mimik ale on juz widzi że nie ma czegoś takiego jak "on", jest nietykalny i wzrosło mu poparcie w społeczeństwie, nawet wewnętrzne wojenki go nie zdejmą ze stanowiska bo nie ma w Rosji kogoś tak rozpoznawalnego i ważnego dla rosjan jak Putin i dobrze o tym wie. Przecież tam już nawet nie ma debaty nad tym czy powinno się mobilizować ludzi z ulicy do wojska, tylko jak to zrobić najlepiej. Lata prania mózgów plus ich mentalność robi swoje
@Javax Moim zdaniem, to byłoby co prawda wyjście z twarzą dla rządzących w Rosji, ale za około 10 lat, Rosja znowu by znalazła pretekst i poszła dalej na zachód, może jeszcze nie przez naszą granicę, ale w przyszłości pewnie i za naszą, aż do niemieckiej $urwy. Mi kulturowo i mentalnie jest bliżej do Rosji i nie wstydzę się tego, ale ekonomicznie wolę zachód. Wojny wywołują politycy, a ludzie to tylko masa, łatwa w manipulacji i to do tego stopnia, że jak kryminalista, narkoman zmarł przez przedawkowanie na drugim końcu świata, to nawet u nas ludzie nie wiedzieć czemu kładli się masowo na ziemi w ramach protestu. Akcje militarne pewnie by ucichły na jakieś 10 lat, ale wojna ciągle by trwała (propagandowa, przygotowawcza mentalnie społeczeństwa na kolejną wojnę wschód-zachód), bo takie rozstrzygnięcie nie zadowoli nikogo w pełni i sprzeczne, kluczowe interesy nadal nie zostaną usunięte.
@iNoodles Nie chodzi o chcieć nie chcieć, ale realne możliwości. Ja dość dobrze rozumiem możliwości oraz przewagę naszych zachodnich systemów bojowych, życzę też ukrainie aby się obroniła w całości przed rosją. Problem w tym że nasze zachodnie dostawy nie wydają mi się nadal wystarczające w wojnie na taką skalę a są jak "plaster na ranę podczas kiedy potrzebne są szwy". Do tego ta cała polityka z wysyłką tego sprzętu, przecież coś mi się nieraz robiło jak ten ping-pong oglądałem.
Jeśli chodzi o tę zmianę ministra obrony, to sam jestem zaskoczony i chętnie bym się dowiedział dlaczego tak naprawdę to się teraz dzieje. Zastępstwo też pewnie dobrze siedzi w temacie ale to nadal takie ryzykowne posunięcie tuż przed zapowiedziami rosji.
To nie możliwe, rosja zaraz upadnie a putin za dwa tygodnie umrze na raka prostaty wywołanego spadkiem ze schodów.
Nie widzę tej ofensywy. Żeby ją zrobić trzebaby mieć lotnictwo, a przy takiej obronie przeciwlotniczej to tylko kolejne stracenia samolotów będą. Także nie będzie to nic w stylu 2 wojny raczej 1 ( choć nie lubię też tego porównania bo to jednak inna wojna) czyli przepychanie się.
Problem jest w tym że Ukraińcy są w takiej samej sytuacji.
"nawet wewnętrzne wojenki go nie zdejmą ze stanowiska bo nie ma w Rosji kogoś tak rozpoznawalnego i ważnego dla rosjan jak Putin"
@iNoodles ale to nie ma znaczenia kim on jest dla rosjan, to nie jest demokracja
ważne jest kim jest dla wszystkich koterii które tam naprawdę trzymają władze i może się okazać że jednak jest ciężarem bo stoi na drodze do dobrego dealu pokojowego
Zaloguj się aby komentować