Recenzja drukarki Creality K1C od @nrgeek
https://www.youtube.com/watch?v=X75FFogtxfw
Linki do drukarki wraz z kuponami w opisie pod filmem!

#technologia #druk3d #drukarki3d #drukarka3d #lowcychin #geekbuying
NiebieskiSzpadelNihilizmu

2 lata będzie jak się zacząłem bić z myślami, czy jakiejś nie kupić

LowcyChin.PL

@NiebieskiSzpadelNihilizmu sam mam wersję MAX a jechałem 5 lat na enderze i wniosek dlaczego ja jej wcześniej nie kupiłem

VonTrupka

@NiebieskiSzpadelNihilizmu dobiegasz już do mety postawienia kropki nad i (☞ ゚ ∀ ゚)☞

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@VonTrupka przeceniasz mnie Albo lekceważysz Nie wiem co lepsze xD

VonTrupka

@NiebieskiSzpadelNihilizmu ja się przez "chwilę" też biłem z myślami

ale jakbym miał się w to wepchnąć, to żeby to było na dłużej, a nie tylko się chwilę pobawię, wydrukuję jakieś chuje muje i będzie zbierało kurz

w takim celu to już bym pożyczył od znajomego


dla codziennych majsterkowiczów to byłaby przydatna sprawa, ale nie jeśli miałbym jakiś pstry element raz na kwartał druknąć. Więcej by mi zeszło na projektowanie tego, niżbym wydłubał to z czegokolwiek innego :\

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@VonTrupka no właśnie z dokładnie takimi myślami się leję od 2 lat. Mam od cholery takich rzeczy, gdzie sobie mówię "o tu bym sobie wydrukował uchwyt", "o tu bym sobie pierdyknął małą obudowę, żeby się nie kurzyło", "o tu bym sobie zrobił pudełko na wiertła", "o tu jakieś pudełeczko na podkładki", "na wago", "jakieś nóżki-dystanse pod telewizor". Jest tego... no dużo. A jednocześnie pula jest stosunkowo mała.


Bo mój problem jest taki, że wiem, że relatywnie szybko bym się wypstrykał z tych pomysłów, a takich, nie wiem, pudełek nie drukujesz przecież cały czas w nieskończoność. Te wszystkie figurki też się albo w końcu znudzą, albo zasrasz nimi dom i skończy ci się miejsce i albo nie drukujesz więcej, albo wypieprzasz stare, a to jest po prostu wywalanie kasy w błoto.


Druga sprawa... to nie jest tak, jak to niektórzy to chcą sprzedać, że o, kupuję drukarkę, wyciągam ją z pudła, podpinam do prądu i już jestem mistrzem. Nad tym trzeba posiedzieć. I to sporo. Trzeba ogarnąć jakie są różnice w filamentach i którego do czego używać. Jak masz jakąś "biedniejszą" drukarkę, to dochodzi jeszcze kwestia poziomowania podstawy i grzania. Do czego są grubsze, a do czego węższe dysze i jak to wpływa na wydruk. Co robić, jak się drukarka zacznie zacinać. Co robić, jak wydruk się od podstawy w czasie joba odkleja.


A jeszcze nawet nie doszedłem do obsługi programu, gdzie trzeba sobie zrobić model, bo nie do wszystkiego są gotowce. Jak się nigdy z tym nie miało do czynienia, to to też trwa. I tak, ja wiem, że to nie jest może tak zaawansowane jak autocad, że potrzebujesz kilku kursów, żeby zrozumieć jak w tym w ogóle klikać, żeby czegoś NIE rozwalić, ale no paint to to też nie jest, musisz się nauczyć obsługi tego jak przenosić swoją wizję 3D na model, jak to zaprojektować, żeby nie było zbyt kruche, czy stockowe wzmocnienia wystarczą i pewnie 20 innych rzeczy.


A to zajmuje czas. I pieniądze, bo te filamenty tanie jak patrzę to nie są. Z kasą to tam jebać, przełknąłbym, ale jest jeszcze czas, którego albo nie mam, albo tak szczerze- nawet jeśli już mam, to nie chce mi się go marnować na naukę kolejnej rzeczy, która z założenia miała być luźnym hobby, a bardzo szybko zaczęła aspirować narzutem do bycia regularną pracą, jak nie na ćwierć etatu, to na zlecenie. I to bardzo upierdliwe. Szczególnie na początku, gdzie jak jesteś zielony, to nie ma bata- musisz stać koło tej drukarki cały czas i dopiero z czasem, jak nabierasz wprawy, to wiesz co jak się zachowuje i możesz sobie odpuścić. Nie ma, że magiczne ejaje wszystko za ciebie rozwiążą. No i kończy się to tak, że jak coś naprawdę-naprawdę-naprawdę potrzebuję, to robię rysunek techniczny i proszę kumpla, żeby mi to machnął, bo koszt tego co chcę, nawet jakbym to wszystko zebrał i dał mu do wydruku, będzie niewspółmiernie mniejszy do kosztu tej drukarki i materiałów. A i mam pewność, że tego nie spieprzę.

VonTrupka

Przeczytałem wszystko co napisałeś, coś jakby moja własna spowiedź względem zakupu tego typu urządzenia, czy jakby to nazwać oględnie - zabawki.


Masz nawet więcej hamulców niż ja, bo ... lat temu wiele miałem bardzo dużo wspólnego z autocadem, wyobrażxnia nie szwankuje, ale to ostatecznie i rynkowo wtedy nie był kierunek w który poszedłem ja i cała grupa w której studiowałem.


Teraz, gdy technologia poszła naprzód, choć przwidywania w druk 3D miały już lat temu kilkanakście - jeśli nie dziesiąt - to wszystko nie jest jakoś wybitnie drogie rozpatrując koszty sprzętu względem tego co wychodziło 15 lat temu. Ale dobrze zaznaczasz że nauka kolejnej rzeczy - a ty jest sporo do nauki, na wielu polach - jest dużą inwetstycją czasową. W ramach własnego hobby to nigdy nie będzie opłacalne. Zresztą zadne hobby nie jest opłacalne.


A puenta jest jota w jotę taką, jaką sam wyznaję.


Coś tam mogę, sporo potrafię, ale jak porównam ilość czasu i wkładu własnego względem tego, co profesjonalista w tej jednej dzidzinie potrafi, to mi sie najzwyczajniej nie opłaca.


I już nawet nie w kwestii kosztowej. Tylko czasowej, bo sam nie będę przeliczał ile mój czas względem nakładu pracy kosztuje. To wiem doskonale.

HolQ

@VonTrupka też się tego bałem jak się zastanawiałem, czy kupić drukarkę czy nie. Ze wydrukuje coś a potem będzie tylko stało i się kurzyło. I pewnie gdybym nie wpadł na pomysł figurek to tak by było.

VonTrupka

@HolQ ja to mam tak ze zwykłą laserówą

W końcu kupiłem

YAY! tera będe se wszystko drukował, a nie klepał na kartkach

Jedyne co drukuję to etykiety do wysyłki

Mam nadzieję że nie poprzestaniesz na druku breloków do kluczy (☞ ゚ ∀ ゚)☞

HolQ

@VonTrupka nie drukuje breloków póki co tylko figurki, które maluje. Nic użytkowego w sumie ale daje mi to zajebista satyskacje. Mimo że jest ciężko chociażby przez ślepotę barwna no ale mimo wszystko.

VonTrupka

@HolQ napisałbym że podziwiam, ale też bym napisał że szanuję. Bo jak jestem wychowany w duchu modelarstwa, tak przy figurkach nie dałbym rady. Może z tego względu że nie wciągnęło mnie warhammerstwo, może też dlatego że nie miałem z kim ani nikogo wokół. Choć RPGowo to ja tak trochę od ... zawsze

HolQ

@VonTrupka ja też nie miałem! A bardzo bym chciał...No ale niestety 90% moich znajomych woli koks i balety zamiast robić w życiu coś pożytecznego

VonTrupka

@HolQ łatwiej, szybciej, co się człowiek będzie żłobił po 5 dniach na magazynie jeszcze pierdzielił i wkurzał ( ͠° ͟ʖ ͡°)


(´・‸・ ` )

Zaloguj się aby komentować