@Sweet_acc_pr0sa zależy od gry kolego. Taką serię jak Splinter Cell, HITMAN ogrywam zawsze na najwyższym i zdarza się że celowo sobie jeszcze utrudniam bo jest mega przyjemnie. Soulsy nie sprawiałby mi tej przyjemności bo raz że to fantasy, dwa że klimat nie mój. Skradanki tak, reszta gier niekoniecznie.

nie lubię kiedy gra stawia mi wyzwanie, bo nie jestem w nie najlepszy a szybko się frustruję

@Sweet_acc_pr0sa Ja np. nie lubię kiedy gra stawia mi gównowyzwanie, którego nie rozumiem. Dla mnie to właśnie esencja soulsów. Ginę, ale gra nijak nie pozwala mi do zrozumieć czemu a potem mozolnie przebijam się znowu do tego bossa żeby zginąć po raz kolejny. Cieszą mnie za to gry trudne, ale takie gdzie gracz poprzez dobrze zaprojektowany gameplay dostaje odpowiedni feedback, ewentualnie z insta respem szybko zaczyna od nowa. Żeby nie było (zanim się psychofani na mnie rzucą), nie hejtuję soulsów, po prostu nie widzę przyjemności z grania w nie.

@Sweet_acc_pr0sa Ja nie lubię gier które mnie frustrują. Oczywiście powinno być jakieś wyzwanie, ale dla mnie to ma być relaks a nie powiększanie wkurwu Jedną z niewielu gier której pozwalałem na doprowadzanie mnie do białej gorączki, rzucania myszką itp. był Championship Manager (no one sumie później FM). Teraz raczej ustawiam sobie poziom trudności łatwy lub normalny i sobie przechodzę gierki na luzaka. Zwłaszcze że czas też mam ograniczony.

@Stashqo twierdzisz że soulsy, których gameplay jest oparty o dokładne zaprezentowane ci jaki popełniasz błąd i rozwój poprzez naukę nie pozwalają ci zrozumieć ocb bo nie ma w soulsach typowych gimikow które celowo muszą cie zabić bo tak

Zgodze sie ze soulsy 1 miały pojebanym system respawn ow które niepotrzebnie przeciągał gameplayloop, az sam poprostu mijałem przeciwników biegnąc do fogwalla ale nie powiem żeby były nie fer

A soulsy 3 i elden ring to chyba najlepsze gry jakie kiedykolwiek powstaly

@nikt_pan jedyna gra która mnie frustrowala to nfs underground 1 ale to raczej dlatego że miałem z 12 lat jak wyszedł

@Sweet_acc_pr0sa jak wspomniał kolega @Stashqo kiedy ginę w Splinter Cell, HITMAN lub innych grach stealth wiem czemu (przeciwnik mnie widział, nie byłem zbyt cicho, zbyt krótko siedziałem w krzakach wyczekując odpowiedniej okazji etc), w takich soulsach jest to dla mnie frustracja. ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

@Stashqo chyba wiem o jaki spojler Ci chodzi, tak na to też jestem przygotowany. Znaczy dzięki exploitowi z internetu (gram na konsoli więc żadne tam trainery czy inne hacki jak na PC nie wchodzą w grę) ustrzegę się i przed tym więc tego, win-win ( ͡° ͜ʖ ͡°)