Razem z @Paweł Jawor odkrywamy największą zagadkę legenarnego programu „Od przedszkola do Opola” - czy krzykomierz oszukiwał?
:notes::level_slider:
Źródło: https://www.tiktok.com/@paulinasawicka.offair/video/7405682857286454560
#random #lata90 #radiodeykun #rmffm #polska
@Deykun
"Więc tak decybelomierz działał i pokazywał mniej więcej prawidłowo, ale żeby nie działo się to automatycznie (niezależnie) to i tak wsadziliśmy do środka Pana Mietka, który w 90% pokazywał wyniki z decybelometru, ale jak była potrzeba to można było mu podyktować jaki wynik ma się wyświetlić"
Tak to widzę
@zuchtomek nie byl to zwykly mietek a jakis wykladowca specjalista od badan nad dzwiekiem. I to bylo tansze niż maszyna
@Cybulion Polutować raz przekaźnik z potencjometrem i mieć spokój vs wypłacać pensję za każdy odcinek..
No nie wiem, nie wiem..
Nie napisałem, że zwykły mietek tylko 'Pan Mietek' - wykładowca oczywiście
@zuchtomek totalnie jestem w stanie uwierzyć, że w tamtych latach taniej było wsadzić do budki doktora nauk z ręczną wajchą niż spinać decybelomierz z wyświetlanym poziomem głośności
@emdet Przecież to nie inżynieria kosmiczna, skoro potrafili zbudować sam decybelomierz to spięcie jego wyniku z jakimś przekaźnikiem to serio wydaje się robota dla elektronika amatora..
@zuchtomek Nikt nie powiedział, że on sam zbudował decybelomierz, raczej korzystał z wyposażenia uczelni.
Trzeba docenić napracowanko bo faktycznie mogli tam posadzić woźnego który oceniał "na słuch".
Zaloguj się aby komentować