"„Nie ma ja­kiejś in­nej bran­ży do wy­bo­ru?
 – Cze­kaj! – rzekł Fa­gin i po­ło­żył rękę na ko­la­nie No­ego. – Cho­dze­nie na bęb­ny.
 – A co to jest? – za­py­tał pan Clay­po­le.
 – Bęb­ny, mój dro­gi – rze­ki Fa­gin – to są małe dzie­ci, któ­re mat­ki wy­pra­wia­ją na po­sył­ki z sze­ścio­pen­sów­ka­mi i szy­lin­ga­mi. A cho­dze­nie na bęb­ny to po pro­stu za­bie­ra­nie im pie­nię­dzy – za­wsze trzy­ma­ją je przy­go­to­wa­ne w gar­ści. Po­tem spy­cha się dzie­cia­ki do rynsz­to­ka i od­cho­dzi się bar­dzo po­wo­li, jak gdy­by nic in­ne­go się nie sta­ło prócz tego, że ja­kieś dziec­ko prze­wró­ci­ło się i po­tłu­kło. Ha! ha! ha!
– Ha! ha! – ryk­nął pan Clay­po­le wierz­ga­jąc no­ga­mi w unie­sie­niu za­chwy­tu. – Jej, to wy­ma­rzo­na rzecz!”
xD
#OliwerTwist
#cytaty

Zaloguj się aby komentować