Przenieśmy się dzisiaj pare lat wstecz. Chciałbym przedstawić WYBITNY, aczkolwiek straszny proces wbijania ludziom do głów propagandy i zakłamywania ich do wręcz niewyobrażalnej miary.
Najważniejsze co trzeba było zrobić po przejęciu władzy to podporządkować sobie media. Jednak były takie, które nie chciały się dostosować, więc najprostszym rozwiązaniem bez wywoływania rozgłosu było ustawić sobie tam swoich ludzi, aby szerzyli propagandę taką, jaka jest po myśli partii.
Jak już się udało ten proces zakończyć, to nastąpić musiał kolejny punkt, czyli przekazywanie informacji przez swoje nowe zabawki. Teraz pare złotych zasad wprowadzania totalitaryzmu drogą propagandy.
Nie wolno było na początku kłamać w żywe oczy! Dostosowywać trzeba było informacje tak, żeby nie wciskać ludziom rzeczy o których nie mają pojęcia, albo takich oderwanych od rzeczywistości. To co trzeba było robić to pokazywać tylko część prostej prawdy i w odpowiedni sposób ją komentować, wytykając opozycji najmniejsze błędy i manipulować w taki sposób ich słowami, aby wyrwane z kontekstu przedstawiały najgorszy możliwy jej obraz. Wszystko to okraszone dodatkowo punktowaniem nawet najbardziej prozaicznych błędów z przeszłości.
I najważniejsze NIGDY NIE PRZYZNAWAĆ SIĘ DO BŁĘDU.
No ale co z tego, że się będzie tylko mówić? Trzeba też działać. Ale jak? Przez wzgląd na mogące pojawić się protesty trzeba było wprowadzać ustawy powoli, a już najlepiej po cichutku, bez podawania informacji do opinii publicznej. "I tak nikt afery nie nakręci, bo media są nasze". Odczłowieczanie pewnej grupy ludzi nie może być przecież zrobione od razu, tylko tak, aby nikt nie nabrał podejrzeń. Trzeba było dać się zwierzątkom przyzwyczaić do nowego, trochę mniejszego kojca. Podsumowane zostało to tak i jest to realny cytat: "oj dzieci bądźcie cicho, może jakoś to będzie".
Jednak prawda, jak każdy zdrowo myślący wiedział, była inna. No cóż, ale jak wcześniej było wspomniane, nawet jeżeli kraj by stał w płomieniach to i tak trzeba podać do wiadomości, że ludzie mają w końcu ciepło w domu. To właśnie on powiedział te słowa jako pierwszy "kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą".
Tak o to Joseph Goebbels zindoktrynował cały naród niemiecki w latach 30 i 40 XX w. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#ciekawostkihistoryczne
#heheszkipolityczne
No i chyba każdy się domyślił kto perfidnie od Józefka ściąga taktykę, więc #jebacpis
Tekst inspirowany filmem Historii bez cenzury "Wirtuoz kłamstwa - Joseph Goebbels"
Najważniejsze co trzeba było zrobić po przejęciu władzy to podporządkować sobie media. Jednak były takie, które nie chciały się dostosować, więc najprostszym rozwiązaniem bez wywoływania rozgłosu było ustawić sobie tam swoich ludzi, aby szerzyli propagandę taką, jaka jest po myśli partii.
Jak już się udało ten proces zakończyć, to nastąpić musiał kolejny punkt, czyli przekazywanie informacji przez swoje nowe zabawki. Teraz pare złotych zasad wprowadzania totalitaryzmu drogą propagandy.
Nie wolno było na początku kłamać w żywe oczy! Dostosowywać trzeba było informacje tak, żeby nie wciskać ludziom rzeczy o których nie mają pojęcia, albo takich oderwanych od rzeczywistości. To co trzeba było robić to pokazywać tylko część prostej prawdy i w odpowiedni sposób ją komentować, wytykając opozycji najmniejsze błędy i manipulować w taki sposób ich słowami, aby wyrwane z kontekstu przedstawiały najgorszy możliwy jej obraz. Wszystko to okraszone dodatkowo punktowaniem nawet najbardziej prozaicznych błędów z przeszłości.
I najważniejsze NIGDY NIE PRZYZNAWAĆ SIĘ DO BŁĘDU.
No ale co z tego, że się będzie tylko mówić? Trzeba też działać. Ale jak? Przez wzgląd na mogące pojawić się protesty trzeba było wprowadzać ustawy powoli, a już najlepiej po cichutku, bez podawania informacji do opinii publicznej. "I tak nikt afery nie nakręci, bo media są nasze". Odczłowieczanie pewnej grupy ludzi nie może być przecież zrobione od razu, tylko tak, aby nikt nie nabrał podejrzeń. Trzeba było dać się zwierzątkom przyzwyczaić do nowego, trochę mniejszego kojca. Podsumowane zostało to tak i jest to realny cytat: "oj dzieci bądźcie cicho, może jakoś to będzie".
Bo najskuteczniejszy totalitaryzm to nie taki zamordyzm wprowadzany od razu. To taki, który odrywa wolność po kawałku.No ale nie mogło być przecież cały czas tak depresyjnie. Trzeba było też się poprzechwalać jak to kraj w końcu wstaje z kolan. Jak inne kraje zazdroszczą narodowi dobrobytu. Jak zła opozycja w końcu zastała odgoniona od koryta, a prognozy na przyszłe lata są po prostu wspaniałe.
Jednak prawda, jak każdy zdrowo myślący wiedział, była inna. No cóż, ale jak wcześniej było wspomniane, nawet jeżeli kraj by stał w płomieniach to i tak trzeba podać do wiadomości, że ludzie mają w końcu ciepło w domu. To właśnie on powiedział te słowa jako pierwszy "kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą".
Tak o to Joseph Goebbels zindoktrynował cały naród niemiecki w latach 30 i 40 XX w. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#ciekawostkihistoryczne
#heheszkipolityczne
No i chyba każdy się domyślił kto perfidnie od Józefka ściąga taktykę, więc #jebacpis
Tekst inspirowany filmem Historii bez cenzury "Wirtuoz kłamstwa - Joseph Goebbels"
@Amperol Zadziałało wtedy, działa i teraz
Zaloguj się aby komentować