#programowanie #zalesie #gorzkiezale
dostaje coraz mniej ofert na linkedinie w porównaniu z rokiem czy dwoma laty wstecz. Dostawałem wtedy bardzo dużo ofert i na dodatek byłem dużo mniej doświadczony, a teraz wieje solidnym chujem. Nic nie dostaje a chciałem robotę zmienić bo chłop już ponad 2.5 roku w jednym kołchozie robi i nic. Co prawda ponad 8k do łapy wpada co jest ok, ale jak na programiste powinno być lepi jednak. Na dodatek to że jestem gównianym programistom nie pomaga w zmianie pracy. Zauważalnie widać spadek ilości ofert a jak jakieś są to łowią tylko seniorów i team leaderów. Gówniaków do klepania crudów i jakiejś prostej webówki nikt nie chce przyjmować echhhhhhhhhh.
wombatDaiquiri

@Legitymacja-Szkolna


> chłop już ponad 2.5 roku w jednym kołchozie robi [...] do klepania crudów i jakiejś prostej webówki nikt nie chce przyjmować echhhhhhhhhh.


2.5 roku w jednym miejscu brzmi jak dużo czasu żeby zauważyć problemy, znaleźć nowatorskie rozwiązania albo rozwinąć się w pokrewnej dziedzinie jak design, albo znacząco zautomatyzować i przyspieszyć swoją pracę.


Do tego może to co robisz zastępuje jakiś SaaS albo platforma NoCode?


Chciałbym żeby wystarczyło się nauczyć raz Django i zarabiać coraz więcej, ale to chyba tak nie działa.

Legitymacja-Szkolna

@wombatDaiquiri no porównując się jak zaczynałem to bardzo mocno się rozwinąłem właściwie to teraz prawie że samodzielnie pracuje z klientem tylko taski biorę z tablicy i pach pach zrobione bez konsultacji z jakimiś doświadczonymi programistami. Tylko mi cr robi ktoś z zespołu. Akurat mam taki projekt gdzie sam pracuje teraz praktycznie.

Legitymacja-Szkolna

@wombatDaiquiri też po prostu chętnie bym zmienił pracę i dostał jakiś większy projekt gdzie jest jakiś zespół bo takie rzeźbienie teraz samodzielnie to też nie jest zbyt rozwijające. A teraz mam taką małą apkę pod opieką co bym sam zrobił na studiach właściwie (no dobra trochę większą jednak) i tak pomału robię sobie różne ficzery czy naprawiam bugi więc obecny projekt nie jest zbyt rozwijający też. I właśnie czuję tą stagnacje rozwojową i bym przyjął coś innego. Bo ten projekt co robię to już znam go na wylot i nic mnie tutaj nie zaskakuje.

Qho

Ogólnie jest spadek ilości ofert na rynku. Wszyscy to odczuwają, nie zależnie czy jesteś juniorem, midem, seniorem czy TL. Jak jesteś rekruterka to cieszysz się że masz pracę, bo sporo firm wstrzymało rekrutacje i nie planuje nowych w najbliższym czasie to rekruterki są niepotrzebne.


Za wielką wodą cięcia w IT, to i u nas zastój… Firmy czekają na to co będzie.

Legitymacja-Szkolna

@Qho


Firmy czekają na to co będzie.


ciekawe kiedy znowu ruszą z nowymi projektami. Wcześniej inwestorzy chętnie wrzucali pieniądze w każdy gówno startup to i praca była teraz każdy pilnuje kieszeni echh.

Qho

@Legitymacja-Szkolna Zobaczymy… Wygląda na to że chwilę trzeba będzie poczekać.

motokate

@Legitymacja-Szkolna Jest stagnacja. Jestem seniorem i wcześniej wpadały niezamawiane oferty (gdy nie szukałam pracy), a teraz cisza. Tam, gdzie ostatnio przeszłam, też byłam ostatnią osobą, jaką przyjęli.

Legitymacja-Szkolna

@motokate


Jestem seniorem 


ja jak byłem totalnym juniorem z 1 rok expa to dostawałem pełno ofert a teraz tak samo cisza echh

Kronos

Poczekaj, jak AI zacznie klepać kod lepiej, szybciej i taniej od ludzi to dopiero będzie krucho z robotą.

Legitymacja-Szkolna

@Kronos


> Poczekaj, jak AI zacznie klepać kod lepiej, szybciej i taniej od ludzi to dopiero będzie krucho z robotą.


używałeś tego ai do pisania kodu? Ja tak i na tę chwilę bez wiedzy programistycznej jest totalnie bezużyteczne. Zapytasz go o coś troszkę bardziej skomplikowanego to wygeneruje jakieś bzdury i jeszcze ci powie że to co wysrał jest dobrze. Nadaje się tylko do elementarnych rzeczy które sam wymyślisz w 10 minut albo znajdziesz w internecie. Zanim ai zacznie sam klepać kod to ja będę na emeryturze albo będę miał 50 lat. Z resztą jeśli ai zacznie klepać kod to będzie już tak rozwinięty że to raczej wszyscy będą zagrożeni na rynku pracy a nie tylko programiści.

HmmJakiWybracNick

@Legitymacja-Szkolna Ostatnio gadałem z takim typem i mówi do mnie, że za 2 lata nie będzie programistów już, bo AI będzie klepać wszystko. Ustawiłem powiadomienie w telefonie, zobaczymy XD

Z tyłu głowy jest ta myśl, że może być krucho w przyszłości, ale dwa lata to nierealny termin. Duża część programowania, to taplanie się w starym kodzie z masą zależności, że człowiek nawet nie pomyśli, że można było napisać to tak chujowo XD Wygenerowanie kawałka kodu - okej. Wygenerowanie kawałka kodu, który będzie bez problemu integrował się z innymi kawałkami kodu, może być już trudniejsze.

rith

@Legitymacja-Szkolna jest dziwnie w branzuni ostatnio. Np w Devopsie jest dużo trudniej niż w zeszłym roku. Wiadomości dużo mniej, na LN po 20 osób na stanowisko nawet na Leada czy Managerów. Na dodatek coraz częściej wysyłam CV i nie mam nawet odzewu, żeby wypierdalać. (a mam 10 lat expa, mocne CV i certy z chmur). Z drugiej strony, są firmy co w tydzień potrafią złożyć ofertę.

Dziwne czasy, trzeba przeczekać, po wakacjach będzie lepiej.

Legitymacja-Szkolna

@rith no moim zdaniem szykuje się korekta na rynku it, bo nie oszukujmy się te wypłaty są mocno zawyżone, w porównaniu do reszty społeczeństwa. Jak to może być że w polsce chłopaczek przed 30 potrafi zarobić więcej klikając w komputer niż lekarz kardiolog który ma 20 lat doświadczenia i ratuje życie ludzi? No nie jest to normalne i wypłaty programistów są przeszacowane i wynikają tylko i wyłącznie z chwilowego dużego zapotrzebowania, a nie elitarności kierunku. Same języki stają się coraz przyjaźniejsze dla ludzi i prostsze, w necie pojawia się coraz więcej informacji związanych z programowaniem, na dodatek studia informatyczne są tak oblegane, że niedługo będzie się na nie tak samo trudno dostać jak na medycynę. W szkołach uczą programowania i za około 10-15 lat bycie programistom nie będzie się różniło niczym od normalnego korposzczura klikającego w excela. No może programista będzie zarabiał nadal troszkę więcej. Z biegiem czasu to zapotrzebowanie na programistów zostanie załatane i wypłaty spadną do standardowych poziomów. W sumie na zachodzie to już to się dzieje teraz.


Dlatego ja niedługo zacznę się uczyć budowlanki i przekwalifikuje się z programisty na murarza lub hydraulika/elektryka żeby być pierwszy.

spawaczatomowy

@Legitymacja-Szkolna a ja odpalam ewuemkę, muzyczka w sluchaweczkach i pyk pyk pyk czy i pół k ojro od niemca za topienie druta

sayda

@rith dlaczego po wakacjach? Rzuciłeś tak o jako znaczenie, że niedługo czy masz jakieś info?

Sam obserwuję dokładnie to samo, rynek rekrutacji bardzo się wstrzymał. Zastanawiam się czy lub kiedy się odbije od dna

Legitymacja-Szkolna

@spawaczatomowy ale to dla niemca to co innego trochę z resztą musisz tam być fizycznie też

rith

@sayda Zawsze w wakacje był sezon ogórkowy. Urlopy, urlopy i jeszcze więcej urlopów. Do tego w niektórych miejscach już coś przebąkują o nowych projektach w Q3 i Q4. Zobaczymy.

spawaczatomowy

@Legitymacja-Szkolna


>musisz tam być fizycznie


nie traktuje tego jak trudność, albo wada czy przeszkoda. Obecnie ci straszni niemcy nie są tacy źli, normalni ludzie jak wszędzie. Mało tego, mam sporo znajomych turków w DE i też są w lwiej części spoko. Jak tak przegląd w myślach robię, to nie trafiłem na turka idiotę (może takie szczęście tylko miałem).


Z drugiej strony nie widzę siebie w polskim janspawie z każdą sobotą w tyrce za min krajowo a reszta panie Areczku pod stołem bo FIRMA straty przynosi.


No proszę Cię


Taka anegdota:


W biedrze butelka wody to koszt 1.69pln

W żabie 3pln

Na lotnisku to 8pln

Czyli cena zależy od miejsca, prawda?


No to może nie narzekajmy na zarobki, tylko poszukajmy miejsca gdzie ktoś zapłaci za nasz czas więcej?


Ja wiem że masz ho, ale skoro nie ma nic lepszego obecnie na ho dla Ciebie, to weź w troki dupę i wyjdź ze strefy komfortu na rzecz znalezienia tego miejsca fizycznie..

Albo przestań narzekać, bo skoro siedzisz gdzie siedzisz, tzn że jest ci ok


A i nie traktuj mego wpisu jak najazd, ale z mojej perspektywy tak Twoja sytuacja wygląda

Legitymacja-Szkolna

@spawaczatomowy


Albo przestań narzekać, bo skoro siedzisz gdzie siedzisz, tzn że jest ci ok


w sumie to źle też nie żyje 8k na miesiąc dla kogoś kto ma 25 prawie 26 lat już to też nie jest tak mało aż. Ale wiesz zawsze mogłoby być lepiej. I nie traktuje tego komentarza jako atak bo masz rację w tym co piszesz, że mógłbym znaleźć pracę gdzie indziej przy dobrych wiatrach może nawet dałbym radę znaleźć pracę zdalną bezposrednio zzagranicy wtedy bym ominął pośrednika. Już pracowałem dla klientów z zagranicy tylko przez pośrednika ja dostaje 8k a pośrednik pewnie drugie tyle ze na nic nie robienie i pośredniczenie xD w sumie to jest też myśl muszę spojrzeć na oferty z zagranicy - dzięki.

spawaczatomowy

@Legitymacja-Szkolna po sobie wiem (nie mam pojęcia jak to w it jest, ale pewnie podobnie), że najgorsze co można zrobić, to "zasiedzieć się" gdzieś.

Owszem są plusy - stabilizacja, poczucie bezpieczeństwa, znasz tych i owych, wiesz na ile można strunkę ponaciągać, z czasem czuje się człowiek jak specjals w tym co robi na codzień.


Ale..


Nie ma za dużo okazji na poznanie nowych twarzy, ludzi od których możnaby jakieś perki podpatrzeć i sobie je podnieść. Osiąga się pewne status quo i jest to swego rodzaju klątwa, bo otoczenie osadza człowieka w tej roli i niechętnie daje szansę na wyrwanie się ze schematu. Korpo mówi na to szklany sufit chyba.


Kolejna sprawa, to hajsy. Wycenia człowiek w roku xyzq swój czas na kwotę X, przychodzi rok xyzq+3, a kwota jest X*1.04. WTF? Po trzech latach wyceniałbym to co robię na X*1.4! Więc albo się renegocjuje twardo, albo się godzi na to co skapnie łaskawie, albo bon włajaż ekskjuzemua, pocałujcie mnie w chuja - idę tam gdzie wycenią mój czas w zgodzie z moim skillem i jego wartością na rynku.


No i na koniec: firmy wiedzą, że z roku na rok trzeba podnosić stawki. Przecież deflacja to bardzo rzadkie zjawisko, więc rynek dostosowuje się głównie do inflacji. Podnoszą te stawki jednak niechętnie i jest to zrozumiałe - chciwy jest przecież każdy.


Teraz taki eksperyment myślowy:


Opcja A: Co roku zmieniasz pracę przez trzy lata zaczynając z kwoty X i za każdym razem szukasz najlepszej obecnie pod kątem warunków (fin, rozwoju, kontaktów i wszystkie te miękkie dodatkowe faktory)


Opcja B: Przez trzy lata siedzisz w miłym bezstresowym kurwidołku, przytulasz co miesiąc kwotę która pokrywa z nadwyżką twoje potrzeby i jest gicio.


Pytanie:


Kto po trzech latach jest flexible i ma wyjebomgo na zawirowania na rynku pracy, a kto obsrywa zbroję, że wojna, koronacyrk, mało ofert pracy i ogólnie nieciekawie się rysuje przyszłość bo idzie AI, stado hindusów z HP czy co tam jeszcze folia do głowy przyniesie?


Ja się nie znam, więc się nie wypowiem. Ale jak znasz swoje realia, to możesz to odnieść do siebie

rith

@Legitymacja-Szkolna

> Jak to może być że w polsce chłopaczek przed 30 potrafi zarobić więcej klikając w komputer niż lekarz kardiolog który ma 20 lat doświadczenia i ratuje życie ludzi?


A jak to może być, że pielęgniarka, która jest tak samo ważna zarabia w okolicach minimalnej?

Co powiesz o posłach? Żaden z nich nie robi nic przydatnego dla społeczeństwa, wielu jest już milionerami.


> Same języki stają się coraz przyjaźniejsze dla ludzi i prostsze, w necie pojawia się coraz więcej informacji związanych z programowaniem,


Rozwiązania low-code i no-code oraz różnego rodzaju 4GLe i inne bzdety już od wielu lat są i się pojawiają na rynku. Każdy obiecuje rewolucję, wycięcie programistów etc. Tymczasem topka języków wciąż wygląda tak samo.


> na dodatek studia informatyczne są tak oblegane, że niedługo będzie się na nie tak samo trudno dostać jak na medycynę.


Jak szedłem na studia, 15 lat temu, żeby się dostać na infę na ETI PW trzeba było mieć 195/200 w rekrutacji. Na MINI 190/200, Elektryczny (xD) 150/200. Od zawsze te kierunki były oblegane.


> W szkołach uczą programowania


Za moich czasów też uczyli, nikt nie chciał się tego uczyć.


> bycie programistom nie będzie się różniło niczym od normalnego korposzczura klikającego w excela.


Już się nie różni. W zachodniej europie stawki są podobne, prestiż w IT taki sobie, nie ma komu pracować.


> bo nie oszukujmy się te wypłaty są mocno zawyżone, w porównaniu do reszty społeczeństwa.


Tak, w Polsce może i są, #zagranico niezbyt. Ale to nie społeczeństwo decyduje, jak i również nie jest to nasza wina. (Ta, przykucowałem xD)


> wypłaty programistów są przeszacowane i wynikają tylko i wyłącznie z chwilowego dużego zapotrzebowania


Może są, może nie są.

Może jest to chwilowe zapotrzebowanie, a może nie.

Z mojego doświadczenia: większość firm z którymi pracowałem ma plany na rozwój swojego IT, systemów, chmury etc na najbliższe 5-10 lat. Większość gości na poziomie C widzi zyski dla swoich firm z wprowadzania systemów informatycznych.

Ja bym powiedział, że wysokie wypłaty w PL wynikają z tego, że firmy z zagranicy płacą pośredniakom po 700-1000€/MD. Pośredniak zabiera swoją część i dzięki temu Ty możesz dostać 8k netto a ktoś inny 20k netto.

Czy to się skończy? Zobaczymy


Jak na moje - za dużo się emocjonujesz nagłówkami z popularnych gazet. Rób swoje, ucz się, rozwijaj i trzymaj rękę na pulsie, a pracy nie zabraknie.

Dudlontko

@Legitymacja-Szkolna uda się znaleźć robotę za lepszą kasę (⁠っ⁠.⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠)⁠っ(⁠っ⁠.⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠)⁠っ(⁠っ⁠.⁠❛⁠ ⁠ᴗ⁠ ⁠❛⁠.⁠)⁠っ

HueHue

@Legitymacja-Szkolna Jest kryzys na rynku IT, już w maju padł nowy rekord rocznych zwolnień. Też dostaję dużo mniej ofert.

Legitymacja-Szkolna

@HueHue Po co zatrudniać p0laka jak można zatrudnić dżona na miejscu którego właśnie zwolnili z googla albo facebooka i ma taką wiedzę że głowa mała. Chociaż jak te dżony z big techów się skończą to może cos ruszy za jakiś czas.

Zaloguj się aby komentować