Prezent z okazji piątku.
Ostatni raz podwyżkę otrzymałem, właściwie wynegocjowałem, prawie dwa lata temu. Inflacyjną z początku roku pomijam, bo to przepis kodeksu pracy. Wybrałem się do johnoosha, bo trochę mi się na koncie nie klei stan, a masochizm, tzn. hobby, wymaga. Do tego warto byłoby mieć spokojną głowę, mieć co jeść i chociaż w minimalnym stopniu gonić do wkładu (hehe) własnego, bo MOŻE kiedyś będę w stanie coś kupić.
Wszedłszy do pokoju przywitany zostałem pytaniem w jakim temacie przyszedłem.
Macgajster: Pieniędzy!
Janusz: Nie mam! [ ]
M: Ja też nie i dlatego tu jestem.
Usiedliśmy, gadka szmatka, ceny urosły, zrobiłem kolejne urządzenie - szybciej!
J: No ale X jest niezadowolony ze współpracy z tobą i w ogóle tyle błędów...
M: Pan X jest niezadowolony ze współpracy z każdym, a sam również popełnia dokładnie te same błędy.
J: [crickets chirping przez 0,5 sekundy], no i tu niesnaski były [ta, w kwestii "kart pracy" i zdegradowania mnie], moim zdaniem niepotrzebne. W ogóle to teraz jest połowa, koniec roku i tu mamy, prawda, taką politykę podwyżek w styczniu [pierwsze słyszę od niego].
[ WERBLE ]
Ja nie mogę sam takiej decyzji podjąć. [dziwne, w czerwcu to była jego firma i mógł robić co chce] Muszę porozmawiać z kolegami, których próbuję wciągnąć w kwestie administracyjne firmy [tak, kolegami "moimi", będącymi na tym samym stanowisku].
Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem, ale byłem przygotowany, że nie da, więc realizowałem dalej swój plan.
M: No to może obniżka liczby godzin?
J: Nie, tej decyzji też sam nie mogę podjąć.
W ten oto sposób nawet nie doszedłem do kwestii "ile" przy podwyżce pensji lub stawki godzinowej, janusz sądzi, że wygrał, a ja dalej rozsyłam cv. We wtorek idę oddawać krew, dwa dni wolnego powinny wpaść.
#elektrokolchoz - tag do opisywania mojego januszexu #pracbaza #januszex #kolchoz
Ostatni raz podwyżkę otrzymałem, właściwie wynegocjowałem, prawie dwa lata temu. Inflacyjną z początku roku pomijam, bo to przepis kodeksu pracy. Wybrałem się do johnoosha, bo trochę mi się na koncie nie klei stan, a masochizm, tzn. hobby, wymaga. Do tego warto byłoby mieć spokojną głowę, mieć co jeść i chociaż w minimalnym stopniu gonić do wkładu (hehe) własnego, bo MOŻE kiedyś będę w stanie coś kupić.
Wszedłszy do pokoju przywitany zostałem pytaniem w jakim temacie przyszedłem.
Macgajster: Pieniędzy!
Janusz: Nie mam! [
M: Ja też nie i dlatego tu jestem.
Usiedliśmy, gadka szmatka, ceny urosły, zrobiłem kolejne urządzenie - szybciej!
J: No ale X jest niezadowolony ze współpracy z tobą i w ogóle tyle błędów...
M: Pan X jest niezadowolony ze współpracy z każdym, a sam również popełnia dokładnie te same błędy.
J: [crickets chirping przez 0,5 sekundy], no i tu niesnaski były [ta, w kwestii "kart pracy" i zdegradowania mnie], moim zdaniem niepotrzebne. W ogóle to teraz jest połowa, koniec roku i tu mamy, prawda, taką politykę podwyżek w styczniu [pierwsze słyszę od niego].
[
Ja nie mogę sam takiej decyzji podjąć. [dziwne, w czerwcu to była jego firma i mógł robić co chce] Muszę porozmawiać z kolegami, których próbuję wciągnąć w kwestie administracyjne firmy [tak, kolegami "moimi", będącymi na tym samym stanowisku].
Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem, ale byłem przygotowany, że nie da, więc realizowałem dalej swój plan.
M: No to może obniżka liczby godzin?
J: Nie, tej decyzji też sam nie mogę podjąć.
W ten oto sposób nawet nie doszedłem do kwestii "ile" przy podwyżce pensji lub stawki godzinowej, janusz sądzi, że wygrał, a ja dalej rozsyłam cv. We wtorek idę oddawać krew, dwa dni wolnego powinny wpaść.
#elektrokolchoz - tag do opisywania mojego januszexu #pracbaza #januszex #kolchoz
![e9a04fa7-25ce-405f-b454-ac0e4db7ddd1](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/9dcb0e2ca0dc24f07f16f4ed9d9d6fbc.jpg)