-
Zostać tu gdzie jestem. Polska firma. Mam tutaj pozycje kierownicza, zarobki świetne o których wcześniej nie marzyłem, solidny plan firmy na przyszłość, czuje się niezależny i każdy na mnie polega, minusem jest to ze mój zespół jest mały bo 5 os, ostatnio pracuje mało i jestem znudzony, brakuje mi jakieś więzi, każdy pracuje z różnych rejonów polski a ostatnio trochę się nudzę i będzie tak przez najbliższy rok bo dopiero rozkręcamy nowy projekt dla klienta/inwestora. W dużej mierze płaca mi dużo dlatego bo ciezko znaleźć kogoś na moje miejsce i nie chcą zebym uciekł ale tez prawda jest taka ze wykonuje prace solidnie i wiem kiedy skończyć dana rzecz czego poprzedni lider nie ogarniał.
-
Dostałem propozycje pracy od zagranicznej firmy co utworzyła tutaj nowe biuro i składają nowy zespół. Firma bardzo stabilna i kasy maja aż nadto. Oferują mi trochę więcej niż mam teraz. Znam tam pare osób. Możliwe ze będę jeździł na delegacje raz na jakis czas. Tyle ze właśnie, to jest firma z zagranicy, nie chce być pod nimi, a czuje ze tak właśnie będzie. Czuje ze nawet jeśli będę tu kierownikiem czy jakimś seniorem to będę czuł się jak junior przez tych z zagranicy. Do tego projekt nie wydaje się być w pełni pewny, jest zbyt dużo ruchomych elementów które mogą nie wyjść.
-
Dobry przyjaciel rozkręca swoją firmę. Zatrudnia już w niej pare osób i bierze mnie pod uwagę bo znamy się od dawna i mamy dobry kontakt. Oferuje spoko warunki ale kasy mniej (25% mniej od tego co mam teraz i 30-35% mniej od tego co oferuje 2.). Plus jest taki ze u niego liczy się efekt wykonanej pracy wiec nie będę musiał pracować 8h dziennie, a powiedzmy 4-5h. Będę miał tez czas na swoje projekty po pracy bo założyłbym działalność wiec potencjalnie mógłbym zarobić trochę więcej. Do tego ludzie w jego zespole są bardzo cool i jak bylismy tydzień temu na wspólnym wypadzie to było bardzo pozytywnie, zero narzekania, każdy miał coś ciekawego do powiedzenia. Czułem w nich naprawdę zespół który wspólnie siebie nakręca do działania.
@Levitili fotowoltaika nie jest już niszą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Tylko_Seweryn 🫣
@Levitili ja bym wybrał 3, bo zawsze dasz radę zarobić więcej siana, ale nie będziesz miał drugiej okazji spędzić tego czasu życia na satysfakcjonującej aktywnosci. Tylko bym nie zakładał, że będziesz pracował 4h, bo jak się wiąże z ludźmi, to się robi więcej. No i wtedy przydałyby się jednak udziały, jak się masz mocno sprężać.
Chyba że masz jakieś duże potrzeby finansowe których ta opcja nie zaspokoi, ale to wtedy byś pewnie nawet nie pytał.
@wombatDaiquiri Moje potrzeby finansowe zaspokoiłaby nawet opcja 3 bo to nadal dużo, ale ciezko czułbym się rezygnując z innych ofert które oferują więcej. Przy okazji chciałem sobie kupić niwy samochod z salonu który stoi za około 250-300k i nie wiem czy opcja nr 3 by mi na to pozwoliła.
@Levitili zawsze możesz dołączyć do firmy kumpla później (tak myślę?) a na chwilę obecną zostać przy jedynce
@Levitili no to pytanie co Ci da więcej funu - ja nie lubię samochodów, więc dla mnie opcja jest zawsze prosta. Iść tam gdzie jest więcej zabawy. Jak czujesz, że siedzenie w wygodnej furze da Ci więcej funu, albo kurwy i kokaina to Twoje powołanie, a to chyba drogie hobby, to nic mi do tego. Powodzenia, mam nadzieję że będziesz zadowolony z tej decyzji na którą się zdecydujesz
Zaloguj się aby komentować