Poznawanie nowych ludzi jest dziwne żyjąc w małżeństwie.
Mija nas czas. Poszłabym na koncert Happysadu takiego dwa tysiące jedenastego. A mogę co najwyżej udawać alternatywkę i iść na psajtransowe tuptańsko. Odkleić się trochę od codzienności. Dziwnie żyje się w "trzeźwości" po to, by obniżyć tolerancję i by trzepło mocniej kiedyśtam. Nie żebym narzekała czy coś, po prostu jakoś tak... Nie myślałam, że dorosłość wygląda tak. Nie wiedziałam, że mały czlowiek doswiadcza dorastania swoich rodziców. Czego uczy mnie GRANDE DOROSŁOŚĆ: 1. braku stabilności.
Nie żebym narzekała, ale czasem tak jest, jakbym miała za mało mięśni na dorosły szkielet. Niewygodnie.
Spodziewałabym się, że porzucę trzystukonną maszynę na rzecz marzeń o Skodzie z isofixem? Nie.
Spodziewałabym się, że będę długoletnią blondynką? Nie.
Spodziewałabym się swojego obecnego gustu muzycznego, psychonautycznego, preferencji spędzania 'wolnego czasu'? Nie.
Spodziewałabym się, że zostanę crazy maximalist wife? Trochę.
Spodziewałabym się, że będę zbierać stare skorupy? Nie.
Spodziewałabym się, że tak bardzo nie nadążę za instagramem, tiktokiem i tak bardzo będę tego wszystkiego unikać? Nie. Ja, naczelna atencjuszka!
Nie, żebym narzekała, albo się bała, tylko skoro nie spodziewałam się tego, jak to jest teraz, to czy mogę spodziewać się niespodziewanego za kolejne 10lat? Wysoce prawdopodobne.
#niemoralnesalto
Petrorogal

@MoralneSalto swędzi cię co ? Masz chłopa ale pewnie się wcześniej puszczałaś I teraz ci tego brakuje.

Pluje na Twą marność

Menda

@MoralneSalto xddddd brzmi jak wyznania typowej Anety z korpo na wigilii firmowej po dwóch butelkach wina

Rafau

Zdradzę Ci w tajemnicy, że można mieć 300 konny samochód z isofixem.

HolenderskiWafel

@MoralneSalto nie wiem co to jest crazy maximalist wife, ale jeśli czujesz brak stabilności i marzysz o SUVie skody, to może czas wejść na kolejny level - Typical Suburban Mom

MoralneSalto

@Petrorogal co XD kocham swojego męża i daleko mi od swędzenia, matka ci się puszczała, że takie projekcje na obcych ludzi robisz?

@HolenderskiWafel: skąd wniosek, że SUV? Mamy możliwość zakupu superba. Crazy maximalist wife to żona, ktora urządza mieszkanie w stylu maksymalistycznym - to odwrotność minimalizmu

MoralneSalto

@Rafau nie bo taki nie spali poniżej 10l beny

MoralneSalto

@Menda ani wyznanie, ani ja z korpo. Jakies luźne mysli z ostatniego tygodnia wrzucone tutaj z notatnika

HolenderskiWafel

@MoralneSalto skojarzyłem SUVa z isofixem, bo jest wyższy i wygodniej się dzieci wsadza.

A minimalizm już wyszedł z mody? Mi się podobał bo był łatwy w utrzymaniu Jak oglądam wnętrza pałaców czy arystokratycznych domów to wygląda ładnie, ale te wszystkie dywany, kotary, lustra, ściany obite drewnem i weź to posprzątaj

MoralneSalto

@HolenderskiWafel mieszkamy w mieście, SUV jest tu niepraktyczny no i jakoś tak obojgu nam suvy się kojarzą z 'zastaw się a Pokaż się' duży hatchback wystarczy. W sumie to co mamy tez wystarcza, potrafimy się do auta segmentu B spakować na 2tygodniowy eurotrip z kocami, poduchami, lodówką, zapasem jedzenia i wszystkiego. Tylko złożony wozek do niego nie wchodzi - tu jest problem i stąd wizja zmiany auta na inne.

Minimalizm z mody nie wyszedł i chyba nigdy nie wyjdzie, ale nie pasuje do nas. Jak bylam dzieckiem czy nastolatką, to slyszalam, że jestem bałaganiarą. Teraz mogę sobie w domu robić co chce i jak chce, a mąż ma podobny gust (na szczescie). Okazało sie, ze to nie 'bałaganizm' a umiłowanie do eklektyzmu, maksymalizmu, ferii barw, tekstur, wzorow i faktur. W domu chcemy się czuć jak u siebie, ma podobać się nam, spełniać naszą wizje. Choć często jak ktoś pierwszy raz do nas wpada to rzuca hasło 'jeszcze nasrac tu u was i przyklepac', to cóż, czym innym niż maksymalizmem mogą się otaczać mocno barwne osobowosci? Jak się to ładnie zgra, to nawet pasuje, choć rzadko żadko wpisze się w estetykę osób postronnych niżej przykład

60e0f4ea-2500-42bf-aabf-3e7fcdd2457f
Petrorogal

@MoralneSalto

co XD kocham swojego męża i daleko mi od swędzenia, matka ci się puszczała, że takie projekcje na obcych ludzi robisz?


Chwała Ci za to. Po prostu jesteś jak Aneta z korpo.

Chcesz jeździć na obozy jogi, wstrzykiwać sobie botoks do gęby, czytać poradniki, jak szczęśliwie żyć? Chodzić na kursy gotowania pięciu przemian? Interesować się historią feminizmu? Mieć nowe przyjaciółki, które gdy chlapną kilka butelek wina, zaczną rozmawiać o małych fiutach swoich mężów?

HolenderskiWafel

@MoralneSalto fajny klimat tego pokoju, szczególnie drewno na podłodze z ciemną zielenią na ścianach. Pamiętam jak jeszcze był taki trend że się wszystkie ściany na biało malowało "żeby w pokoju było jasno", ale teraz ludzie odważniej eksperymentują.


W domu chcemy się czuć jak u siebie, ma podobać się nam, spełniać naszą wizje.


Ja wynajmuję mieszkanie, więc u mnie wystrój spełnia wizję mojego landlorda, czyli "tania ikea" xD Więc nawet nie mógłbym po swojemu urządzić jakbym chciał, tyle dobrego że trochę kwiatków poustawiałem

MoralneSalto

@Petrorogal opisałeś moje przeciwieństwo przyjaciół nie szukam, bo mam jednych i tych samych od 20 lat. Mąż mi się trafił taki, że jakiekolwiek żale dotyczące rozmiaru jego przyrodzenia byłyby profanacją. W afirmacje i inne wellbeing nie wierzę, tak samo, jak w feminizm.

MoralneSalto

@HolenderskiWafel na wynajmie to szkoda inwestować, chyba, że w meble, które potem można ze sobą zabrać. A same roślinki już tworzą fajny klimat, bardzo dobre rozwiązanie!

Ja tam bieli i sterylności nie lubię. Minimalizm to po prostu coś, co mi się nie podoba, ale wierzę, że inni mogą się w tym dobrze czuć.

Petrorogal

@MoralneSalto spoko. Zdanie i tak mam już na Twój temat i cały ten atencyjny wysryw brzmi jak żale takiej antetki ale miłego dnia i powodzenia dla faceta

MoralneSalto

@Petrorogal na twoj temat nawet nie trzeba sobie zdania wyrabiać, bo twoje słowa same za siebie mówią. Nie wiem jak bardzo kobiety cie w życiu skrzywdziły, ile odrzucenia od nich zaznałeś, żeby zostac az taka spierdoliną, ale żal takich chłopców

Zaloguj się aby komentować