Rychło w czas, ale w końcu powstała oficjalna mapa zagrożenia powodziowego we #wroclaw, edycja 2024
Gdy jeszcze mieszkałem we Wrocławiu, to posługiwałem się starą mapą zalanych terenów z '97. Ktoś o tym uslyszał, powiedzial komus innemu i w efekcie wszyscy przychodzili pytać czy dom/mieszkanie/działka w tym albo tamtym miejscu jest "powodziowa"
@cododiaska Weź nie chrzań. Mapy zagrożenia powodziowego są dostępne na ISOK od lat.
@ZygoteNeverborn ja to wiem, Ty to wiesz. Ludzie tego nie wiedzą. Dopiero teraz mapy (i mam nadzieję, że istnienie isok też) przebijają się do mainstreamu.
@cododiaska Ludzie to ogólnie mało wiedzą co nie przeszkadza im pierdolić na szeroki wachlarz tematów. Im mniej wie tym więcej pierdoli. A ty skoro wiesz to po co takie rzeczy wypisujesz?
@ZygoteNeverborn
Ludzie to ogólnie mało wiedzą co nie przeszkadza im pierdolić na szeroki wachlarz tematów. Im mniej wie tym więcej pierdoli.
Nie musisz w trzeciej osobie, możesz mi napisać wprost że uważasz, że mało wiem i pierdolę na szeroki wachlarz tematów. Masz do tego pełne prawo, nie musisz opakowywać tego komunikatu w "ludzi".
A wracając do senda: ktoś przeczyta ten wpis, przeczyta Twój uzupełniający komentarz i wydzie stąd z większą wiedzą. Nie jest to nasz wspólny cel?
No działki u mnie będą dużo droższe bo raz, że jesteśmy wyżej, a dwa że bez ryzyka zalania.
Współczuję ludziom co potracili majątek nieświadomie lecz takim co chodzili podnieceni, że trafili hehe okazję to chuj na plecy bo też przez takie zabudowy obszar retencyjny nie pracuje tak jak powinien.
Fenomenem jest kozanów co nie tylko jest terenem zalewowym ale i korytarzem wentylacyjnym.
Zaloguj się aby komentować