Powinno być tak, że głosować w wyborach, a także kandydować na posłów/ senatorów/radnych itd. mogliby tylko i wyłącznie mężczyźni posiadający dzieci. Nikomu innemu nie zależy na bezpiecznej przyszłości i stabilności kraju/miejsca gdzie mieszka. Nie ogarniam tak ogólnie, jakim k@#a cudem pojawił się pomysł, i co gorsza ktoś inny uznał, że ten pomysł jest świetny, że każdy powinien decydować o losach państwa. Przecież nawet w "kolebce" demokracji - Atenach tak nie było.
A tak w ogóle jeśli już wspomniałem o Atenach to poszli nawet dalej (słusznie, moim zdaniem):
wieku 18–20 lat każdy obywatel przechodził dwustopniowe szkolenie obywatelskie. Szkolenie to było obowiązkiem, ale i warunkiem uzyskania praw do uczestnictwa w obradach zgromadzenia. Przed uzyskaniem takich praw uczestnictwo w zgromadzeniach było zakazane. Bezprawny udział groził sądem, co mogło nawet skończyć się śmiercią.
#4konserwy #takaprawda #wybory