Powiem wam, że długo nie moglam ruszyć że zmiana myślenia i nawyków. Jakiś czas temu stwierdziłam, że zaczne medytować. Na początku szło jak po grudzie ale po paru tygodniach nareszcie coś do mnie dotarło, rozblokowalam się emocjonalnie i czuje się tak dobrze, jak nie czulam się od lat.
Ku mojemu własnemu zdziwieniu stwierdzam, że nie wiem czy wyobrażam sobie swoje dalsze życie bez medytacji. W koncu jestem szczęśliwa, moje serce jest pełne i nie wychodze do zycia z pozycji braku a dostatku. 180° w parę tygodni. Niebywałe.

Jakby ktoś chciał zacząć a miał problem to polecam zacząć od podcastów Joego Dispenzy.

#medytacja #przemyslenia
deafone

@hatti-vatti pewnie trzeba mieć sporo wolnego czasu

hesuss

@deafone 15-20 minut dziennie. Trzeba miec troche dyscypliny zeby robic to codziennie, troche organizacji, zeby te 15-20minut zawsze sie znalazlo, niezaleznie od innych zajec i duzo otwartosci i checi, zeby nie blokowac sie sceptycyzmem i brakiem natychmiastosych efektow, bo medytacja to trening uwaznosci i odpuszczania i jak w przypadku kazdego innego treningu, efekty przychodza z czasem i praktyka.

deafone

@hesuss i tak sobie medytujesz pośrodku chaosu miasta, czy jesteś gdzieś na podkarpaciu na ten przykład?

hatti-vatti

@deafone no to jest cała sztuka, zeby wyłapywać te momenty kiedy coś Cie wybija i pracować cały czas. Więc jak coś się dzieje w trakcie dnia to też staram się poświęcić temu uwagę i nie pozwolić swojemu organizmowi przejąć kontroli tylko go koryguje. Czasem to oznacza zatrzanie się na chwilę, tak. O to w tym chodzi, zeby przestać zyc na autopilocie.

hesuss

@deafone polozenie geograficzne i krajobraz nie maja znaczenia, tak dlugo jak mozna znalezc spokojne miejsce. Jak np pokoj we wlasnym mieszkaniu ;)

A rozne quasi-medytacyjne techniki, jak chociazby skupianie sie na zmyslach lub oddechu i swiadome wracanie do tego skupienia, kiedy lapiemy sie na prowadzeniu wewnetrznego dialogu lub monologu, mozna robic nawet prowadzac samochod lub siedzac w tramwaju

Dan188

@hesuss w sumie tak off top to próba izolowania się od rozproszeń jest zaprzeczeniem idei medytacji(przynajmniej piszę to z własnego doświadczenia bo poglądy mogą być różne). Jeśli ktoś podchodzi do medytacji jako odcięcia od wszystkiego i siedzenia tylko w spokojnym stanie to nie będzie żadnego rozwoju. Umysł się najlepiej trenuje właśnie jak są jakieś rozpraszacze i wtedy jest wykonana praca bo trzeba skorygować swoje podejście aby się uwolnić od robienia sobie stresu.

deafone

@hesuss z tym prowadzeniem samochodu to trochę hesuss odjeciał

hatti-vatti

@deafone nie odjechał. Ja to robię codziennie.

evilonep

@hatti-vatti a zdradzisz jakie to myślenie i nawyki, które uległy zmianie (i na jakie) dzięki medytacji? Jak coś to ten komentarz nie ma żadnego negatywnego podtekstu, pytam z czystej ciekawości o jakich kwestiach mówimy

Odwrocuawiacz

@evilonep pewnie było coś na zasadzie myślenia, że zycie jest niesprawiedliwe bo ktoś tam ma xyz, a opka ma tylko xy

Nie dostrzegała pozytywów w tym co osiągnęła, a pewnie z perspektywy szerszej też nie jest to zupełne nic i dzięki medytacji sobie to uświadomiła.


Teraz inaczej postrzega pewne rzeczy i nie traci czasu na rozmyślania nad czymś na co nie ma wpływu.


To tylko moje domysły, generalnie zarówno medytacja jak i dobra konsultacja psychologiczna potrafi otworzyć głowę tak, że nawet sobie tego nie wyobrażamy.

hatti-vatti

@evilonep zmieniłam podejście do cyklu dnia. Wstaje wczesnie, parze kawę, siadam na tarasie i medytuje. Czasem 10 min czasem godzinę w zależności od tego z jaką emocja pracuje. Generalnie staram się nie wstawać z medytacji dopoki nie poczuje spokoju i swego rodzaju spójności. Czasem puszczam sobie do tego binaural beats, czasem siedzę po cichu. Skupiam się na oddechu i pytam się sama siebie co czuje. A jeśli czuje stres to skupiam się kolejno na wydarzeniach i zadaje sobie pytanie na które z nich moje ciało odpowiada napięciem. Później pracuje z odpuszczaniem napięcia z poszczególnych partii ciała i oddycham.

Jak moje ciało nie jest już spięte to skupiam się na przypomnieniu sobie jakie emocje chce czuć i kultywowac i je przywołuje.

90 min po obudzeniu nie sięgam po żadne ekrany. W trakcie medytacji też staram się pracować z tym z jaką intencja chce wejść w dzien. Później probuje to utrzymać i byc cały czas obecną tu i teraz.


No i parę tyg później od momentu jak nie moglam się skupić na dłużej niż minute i jadlam leki na ADHD, dotarłam do momentu gdzie stan czystości i higieny umysłowej pozwala mi na wykonywanie taskow w sposób zorganizowany, czuję się osadzona w chwili obecnej, szczęśliwa, wdzięczna. Zaczęłam być dużo bardziej aktywna, produktywna. Nawet mi się w pracy zaczęło chciec pracować. Budze się wypoczęta. Śpię dobrze. Rozumiem własne emocje. Zamieniłam w słowniku słowo muszę na chce.

pawlox

@hatti-vatti Skoro budzisz się wypoczęta to po co ta kawa z rana? Rozumiem, że wiele ludzi pije po prostu bo lubi smak, ale kawą z samego rana chyba można robić krzywdę swojemu organizmowi, mam na myśli poziom kortyzolu itp.

wonsz

Kolejnych parę tygodni i będzie 360

smierdakow

Brzmi jak couchingowe pierdololo

Belzebub

@smierdakow dzięki papieżatorowi69 moje życie zmieniło się o 2137*

hatti-vatti

@smierdakow tylko się dzielę tym co mi się samej udało ze sobą wypracować. Jestem z tego zwyczajnie dumna.

evilonep

@smierdakow ech, chyba masz rację. Wpisałem nazwisko podane na końcu wpisu w internet i dowiedziałem się, że ten człowiek uważa, że zmianą myślenia można wyleczyć terminalne choroby. Niestety, takie teorie przeczą wiedzy, którą posiadam. A więc mojego życia to nie odmieni. A szkoda, bo wpis mnie zachęcił xD

Dan188

@evilonep Joe Dispenza gada wiele farmazonów i głupot, ale akurat czytałem jego jedną książkę i na ogół ta metoda programowania umysłu jest dość ciekawa. Jeśli chodzi o zmienianie swojego mentalu może mieć to sens(typu np. zmiana swojego nastawienia do pewnych sytuacji czy coś), ale to gadanie że raka się wyleczy to wiadomo że cringe.

hatti-vatti

@Dan188 @evilonep ja nie mówię o pieprzeniu że się raka wyleczy ale gość ma serię naprawdę zajebistych medytacji prowadzonych. Fun fact jest taki, że ja jestem bardzo chora i widzę kartynalna zmianę funkcjonowania własnego organizmu. Nie wierzę, że mnie to wyleczy, ale zdecydowanie poprawiło wiele aspektów zdrowotnych jak chociażby większy balans hormonalny.

korfos

@smierdakow No racja. Może brzmi to jak jakieś pierdololo, ale uwierz mi że to działa. Wystarczy poświęcić kilkanaście minut dziennie. Nic tutaj nie płacisz poza czasem oczywiście, a możesz wiele zyskać. Spróbuj sam medytować przez miesiąc, i może zmienisz zdanie.

VikingKing

@smierdakow jakby to było couchingowe pierdololo, to byś miał portfel lżejszy. To są wolne przemyślenia, Pani która coś zmieniła w swoim życiu.

Yogahim

@hatti-vatti Polecam kanał na YT "Sassana" bardzo dużo ciekawego materiału odnośnie praktyk medytacji.

GrindFaterAnona

Jakby ktoś chciał zacząć a miał problem to polecam zacząć od podcastów Joego Dispenzy.

@hatti-vatti o jprdl tego da sie sluchać nieironicznie? to chyba z cyklu "jak zniechęcić ludzi do medytacji i rozwoju duchowego". to wszystko brzmi jak majaki obłąkańca.

Budo

@hatti-vatti medytacja powinna być nauczana w szkołach podobnie jak podstawy zdrowej diety i gotowania oraz podstawy finansów.

Zaloguj się aby komentować