Potrzebuję pomysłu na zrobienie oświetlenia z czujnikiem zmierzchu i ruchu. Może ktoś ma jakieś doświadczenie i podpowie.

Mieszkam w budynku wielorodzinnym. Mamy 4 klatki do których prowadzą chodniki o długości ok. 10 m, szerokie ok. 1,5 m. Z lewej strony są ściany, z prawej ogródki i drzewa / krzaki. Oświetlenie jest przy samych drzwiach do klatki. Przy samych klatkach są też schodki.

Chcę zrobić oświetlenie wejść do klatek na czujnik, żeby nie świeciło się przez całą noc.

Żarówki z czujnikiem mikrofalowym się nie sprawdzają - przez całą noc zapalają się i gasną (aktywuje je nawet ruch gałęzi).

W jednej klatce siąsiedzi już jakiś czas temu zainstalowali halogen z osobnym czujnikiem na podczerwień, zainstalowanym mniej-więcej w połowie chodnika, ale łapie dosłownie po 2-3 m w każdą stronę, przez co trzeba przejść niemal pół drogi zanim się zapali, a jak się wychodzi z klatki, zapala się dopiero na pierwszym lub drugim stopniu schodków.

Chciałbym, żeby światło zapalało się na całej drodze 10 m (lub więcej), ale też żeby rozwiązanie nie kosztowało majątku.

Znacie jakieś sprawdzone rozwiązania?

Są jakieś czujniki łapiące na tak dużą odległość (~5-6 m)?
Może lepiej/taniej zrobić jedną lampę z dwoma czujnikami albo pociągnąć prąd i zrobić dwie lampy, każda ze swoim czujnikiem?

#elektryka #oswietlenie #pytanie #budownictwo
entropy_

@sebkek ja kiedyś na długiej ścieżce tak złączyłem dwa najtańsze czujniki ruchu.

Zapalało z obu stron i działało bez problemu

e1cd2311-bc5e-4be8-b8d9-75fc1d45d289
psalek

@sebkek a może da się tej mikrofalowej ograniczyć pole widzenia jakąś metalową przesłoną?

Zaloguj się aby komentować