where dlugograj, bo smak jest
https://www.youtube.com/watch?v=_LD10mpS8Dw
#blackmetal #muzyka
Utwór pochodzi z nadchodzącego albumu pt. „Korosta”, będącego kroniką plag zesłanych na Nowe Jeruzalem, wzniesione w latach 30tych XX w. przez Iwana Muraszkę i Olgę Kirylczuk na Polesiu.
Track taken from the upcoming full-album "Korosta", which is a chronicle of the plagues sent to New Jerusalem, built in the 1930s by Iwan Muraszko and Olga Kirylczuk in Polesie.
lyrics
W niebyt odpływasz, w wieczną śmierć siną odziana
Skóry hostię oddając na pokarm cielesny
Blade krzykną anioły na gorzkie "hosanna"
Od ust ropą nabiegłych, zaśpiewów bolesnych
Płomieniem tyś rodzona, chrzest pożoga dała
Łaską niebios dotknięta, paruzji symbolem
Ty jesteś krwi naczyniem, nosicielem ciała
Tyś wybranką aniołów, prochem i popiołem
Pan odebrał mi mowę, w ciszy grzebiąc duszę
I mnie w obłęd wtrącając, loch gnijący stworzył
Gdzie szarpały mną biesy, mistrzowie katuszy
Gdzie w jelitach robactwo wije się i mnoży
A w ciemności wszelakie trupy i szkaradztwa
Rozpoczęły swój taniec, dziki i szalony
Gniłem, wyjąc straszliwie, w potokach robactwa
Aż mi poprzez Twój oddech nie oddał Pan mowy
Nagle znowu ujrzałem, w pełnej krasie całej
Nagle znów zobaczyłem, poprzez ognia kroje
Na Nowym Jeruzalem, niezniszczalną skałę
Gdzie poprzez tyfus boży, przyjdź królestwo twoje
Popłynie krew szkarłatna, z głowy, z piersi, z łona
Ostrzem bożej pieczęci znaczona boleśnie
Głos anioła dobyty z trzewi twoich grona
Zrosił ziemię nieczystą plwociną i pleśnią
Tyś jest matką mych dzieci, ty władasz mą armią
W tobie wije się prawda, płomień kwitnie w tobie
Ciebie żegnam na wieki, krew lejąc ofiarną
W całun łzy swe wcierając, truchło grzebiąc w grobie.
***
A gdy obedrzesz mnie ze wszystkiego, gdy zniknie
Moje ciało, mój umysł i moja dusza, mój sen i jaźń
Zostanie po mnie tylko dziecię w Bogu umiłowane
Jedna, jedyna
Korosta.
Zaloguj się aby komentować