Dziś to samo.
Inny wędkarz też podobnego rozmiaru złapał.
Trzeba będzie inne łowisko znaleźć na jesień...
No ale jak to się mówi - najważniejsze, że ręka rybą śmierdzi
#wedkarstwo #ryby
![7904278f-72b0-41a8-b7dd-4b20584660b4](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/6d2ab263d9c421437531bdc3af3ef679.jpg)
![3ce895f0-7e76-4586-bab0-79a06f0f95da](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/250x250/7de048e3027471fed79d5d5fa3d23330.jpg)
Zjadłeś to chociaż? Czy zdechło i wywaliłeś?
@Odwrocuawiacz Nie, nie i nie.
@Odwrocuawiacz A co tak byś chciał ryby zabijać, degeneracie?
@parabole Ja wcale szczupaków nie chciałem, 2 razy wyszedłem i 2 razy trafiłem na jakieś legendarne łowy. Ale byłem totalnie nieprzygotowany i w jednym wypadku 85cm szczupak zerwał plecionkę o jakieś kamienie, a w drugim zeżarł mi woblera, bo myślałem, że jestem w miejscu okoniowo-kleniowym (nigdy tam szczupaka nie było).
Więc jak widzisz, szczęście bywa przewrotne. Trzeba szukać, a się w końcu znajdzie. Ale trzeba mieć też trochę więcej szczęścia
@Pantokrator łowienie i kaleczenie ryb tylko po to by je wypuścić to jest w porządku?
Łowienie ryb uznaję tylko w celu koniecznym np. Jako pożywienie, nie dla sportu czy dla zabawy bo to jest właśnie odmiana degeneracji, celowe kaleczenie i zamęczanie zwierząt
@Odwrocuawiacz Oczywiście.
>Łowienie ryb uznaję tylko w celu koniecznym np. Jako pożywienie, nie dla sportu czy dla zabawy bo to jest właśnie odmiana degeneracji, celowe kaleczenie i zamęczanie zwierząt
Dobrze, że celowe, masowe mordowanie ryb już jest OK. Połączone z kaleczeniem, męczeniem, okładaniem pałą, wrzuceniem do reklamówki i dalszym okładaniem pałą.
Ryby zostają zjedzone, albo zjada je kot, albo kończą na śmietniku, ale "łowił by zjeść", ryb w efekcie nie ma i to jest eko i zdrowa postawa.
Powiedz mi, za co ty tak ryb nienawidzisz?
Zaloguj się aby komentować