mam dwie pary - bezprzewodowe i przewodowe. używam słuchawek przede wszystkim do pracy (muzyka + rozmowy online), trochę do causalowego grania. bezprzewodowych mógłbym też używać do telefonu, wychodząc z domu.
generalnie wszyscy raczej opowiadają się po stronie bezprzewodowych. co mi tam nie pasuje to to, że muszę pamiętać o ich ładowaniu (mam natręctwa, więc ileś razy dziennie wtedy sprawdzam ile im zostało baterii i czy nie padną na pewno - trzymają ok 30h na jednym ładowaniu). nie lubię tego, że jakość audio podczas calli spada - zarówno tego, co słyszę, jak i mój mikrofon ma wtedy niską jakość. jest jeszcze parę rzeczy jak to, że bezprzewodowe mają bardzo mocno podbite basy - da się z tym walczyć za pomocą equalizera, ale np przy podłączeniu ich (da się też przewodowo) do PlayStation, wtedy ich profil dźwięku wróci do tego defaultowego i będzie przesadzony.
generalnie, patrząc na moje preferencje i to, co jest dla mnie ważne - wygrywają przewodowe. jednak przez to, że wszyscy się opowiadają po stronie bezprzewodowych i przez świadomość tego, że bezprzewodowe są bardziej zaawansowane technologicznie (ANC, itd.) (nie używając ich mam obawę, że omijam jakieś technologiczne rozwiązania i tracę coś "w życiu"), nie potrafię w pełni zaakceptować tego, że wolałbym te przewodowe jednak.
no i też świadomość tego, że miałbym dwie pary słuchawek, co w moim cebulowym umyśle się nie godzi, bo to "marnowanie" pieniędzy, żeby mieć więcej par, niż tylko jedną, do wszystkiego.
co myślicie? co zrobić? czy nie zapętliłem się za bardzo w tych rozważaniach?
#pytanie #pytaniedoeksperta #sluchawki #audio #pomocy #chcepogadac #pracbaza