Polscy rolnicy chcą przejąć półki w supermarketach. Handel mówi: nie

Polscy rolnicy chcą przejąć półki w supermarketach. Handel mówi: nie

www.dlahandlu.pl
Polska Izba Handlu występuje przeciwko pomysłowi lokalnej półki w sklepach w wersji z poselskiego projektu o sprzedaży detalicznej produktów lokalnych, który ma być procedowany przez Sejm. Projekt zakłada, że przedsiębiorca będzie zobowiązany do zapewnienia sprzedaży w sklepie produktów lokalnych: owoców i warzyw, mięsa i produktów mięsnych, mleka i produktów mlecznych oraz pieczywa w ilości nie mniejszej niż 2/3 danej kategorii produktu rolno-spożywczego w danym roku obrotowym, nabytych bezpośrednio od ich wytwórców.

– Samą ideę zwiększenia liczby lokalnych produktów na sklepowych półkach oceniamy pozytywnie. Pamiętajmy jednak, że handlowcy już teraz chętnie współpracują z lokalnymi dostawcami, wprowadzając rodzime produkty do swojej oferty. Odpowiadają w ten sposób na potrzeby konsumentów, którzy często sięgają po artykuły pochodzące z lokalnych źródeł, ponieważ wysoko oceniają ich jakość. Działania przedsiębiorców wynikają więc między innymi z naturalnej dynamiki rynku – i tak powinno pozostać. Odgórna regulacja sprzedaży produktów lokalnych w określonej ilości wiąże się z wieloma zagrożeniami dla polskich przedsiębiorców MŚP – komentuje Maciej Ptaszyński, prezes Polskiej Izby Handlu. [...]

#wiadomoscipolska #handel #zywnosc #rolnictwo #sejm #ustawa

Komentarze (17)

Tomekku

@Mr.Mars 2/3 wydaje się dużo, tym bardziej, że prawo wchodzi bardzo komuś w biznes, mam wrażenie że powinni chyba zacząć od 1/3 a z czasem przejść w 1/2. Ostatecznie to klienci zdecydują, jeśli będzie popyt na lokalne rzeczy to biznes na tym na bank nie straci.

smierdakow

Nie będzie to dobijać małych warzywniaków?

DiscoKhan

@smierdakow akurat mniejsze warzywniaki to chyba mają praktycznie tylko polskie warzywa i owoce także wyjątkowo w nie akurat to nie powinno za bardzo uderzyć.


Chociaż generalnie sprawę można uprościć po prostu majac takie wymagania tylko wobec sklepów powyżej pewnej powierzchni.

smierdakow

@DiscoKhan chodziło mi bardziej o to, że jak w marketach będą łatwo dostępne warzywa wyższej jakości, to ludzie mniej będą do warzywniaków chodzić

DiscoKhan

@smierdakow a, pod tym względem to możliwe.

sebie_juki

> chodziło mi bardziej o to, że jak w marketach będą łatwo dostępne warzywa wyższej jakości,


@smierdakow drogi optymisto, od kiedy w sytuacji, gdy dostawca ma zapewniony ustawowo zbyt - poprawia jakość? A gdy sklep będzie zobowiązany do wypełnienia półki w 2/3 polskimi towarami, to przy nieurodzaju albo sklep będzie miał puste półki, albo ziemniaki pastewne zamiast spożywczych

CzosnkowySmok

A co ze sklepami specjalistycznymi czy firmowymi?

Jak taki sklep z produktami węgierskimi czy serami z Francji ma sie do tego dostosować? Albo sklep firmowy, który ma oddziały w kilku województwach?

Tomekku

@CzosnkowySmok jeśli Węgier prowadzi sklep to powinno być ok ( ͡° ͜ʖ ͡°)

zboinek

Pojebani Tak to rolnicy i piekarze muszą konkurować jakością a tak to będzie gówno największe bo musi być. Towar nie będzie się sprzedawał, sklep będzie tracił to i rolnik straci

obiektywny2023

@zboinek pomysł nie jest zły, ale przesadzony 2/3 to z duzo, aczkowliek we włoszek tak jest i jest to strzał w dziesiątkę, włosi mają dużo lepszej jakości jedzenie niż w reszcie UE.

Polska żywność jest bardo dobrej jakości, a szczególnie żywność z małego rolnictwa, gdzie nie stsuje się tyle pestycydów


Problem dotychczas jest taki, że mały rolnik nie sprzedaje do sklepu, bo sklepy wymagają umów i gwarancji dostaw, których mały rolnik niej jest w stanie zagwarantować., nawet małym sieciom sklepów, co najwyżej może sprzedać do lokalnego sklepiku.


Jeśli to będzie w kwestji sklepów by było mieć lokalne produkty, to będą bardziej elastyczni dla rolników.

zboinek

@obiektywny2023 hmmmmmm... ale, że które sklepy? Duże markety? Przecież tam nie ma miejsca na kody tysiąc kodów kreskowych, wycenę produktów nieznanej jakości. Jak zwykle się kombinuje a prawda jest taka, że jak Polak chce dobrej jakości warzywa i owoce to kupi w warzywniaku, który zaopatruje się na giełdzie. Na giełdzie, jeśli jest sezon oczywiście, sklepikarz jasne, że wybierze polski produkt bo będzie lepszy a jego klientowi nie zależy tylko na najniższej cenie. Ja rozumiem, że przydało by się dojebać supermarketom, ale to jest jawne przerzucenie odpowiedzialności na nich...

Strabowski

zostaje jeszcze sprawa definicji "lokalny" czyli ile km od sklepu ? 10 ? 100 ? 500 ?

Alky

Jakiekolwiek poczucie zdrowego rozsądku mówi "nie". Obowiązek wyraźnego/jednolitego oznaczania, co pochodzi skąd i gituwa.

tom-hetman

Wolny rynek jest bardzo niewolny w wielu aspektach - rolnicy bardzo często chcą komunizmu o ile będzie to na ich korzyść.

Ganiu

@tom-hetman Komunizmu? Gdzie tutaj widzisz jakiekolwiek komunizm? Ty masz w ogóle pojęcie o czym piszesz?

To co tutaj widzimy to wywieranie nacisków przed grupę która ma przebicie dzięki swojej masie. Podobnie jak deweloperzy są w stanie wprawić w ruch kredyt najpierw 2 a później 0 procent.

Politycy nie są k nigdy nie byli dla obywateli, potrzebują jedynie ich głosów

tom-hetman

@Ganiu Rolnicy to często byli najzagorzalsi komuchy przecież

Ganiu

@tom-hetman tak, byli do tego stopnia zagorzałymi komuchami że w polsce że kolektywizacja rolnictwa w Polsce okazała się fiaskiem.

To że czegoś nie lubisz wcale nie oznacza że jestem to komunizm ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować