myślę że idealnym kompromisem w sprawie poboru do wojska (dla ludzi którzy mówią że ktoś musi bronić ojczyzny) byłoby, pozbycie się obowiązkowej komisji dla mężczyzn, a w zamian przywrócenie przysposobienia obronnego w szkołach dla wszystkich.
Wszyscy sie dowiedzą czegoś, co warto wiedzieć w momencie gdy trzeba będzie bronić ojczyzny, ludzie nie będą zmuszani do stawiania sie na komisje, wszyscy będą cywilami.
jakieś minusy tego rozwiązania? Bo moim zdaniem wszystkim to wyjdzie na dobre, również przeciwnikom poboru
@redve Pomysł dobry, ale moim zdaniem będzie kuleć wykonanie. Jak pamiętam swoje PO z początków lat 00, to nic mi z niego w głowie nie zostało. Oprócz wspomnień o filmach z tematyką BHP, które pamiętały lata 80. Sam prowadzący był pułkownikiem, ale już w stanie spoczynku. Wspomnienie o tym, że w stanie spoczynku nie był jego zaawansowany alkoholizm, było tylko wisienką na torcie zaprzepaszczonych możliwości tego przedmiotu.
Byłem na obowiązkowej komisji, byłem w przymusowym wojsku oraz miałem PO w szkole. Wszystko to razem i z osobna to był jeden wielki cyrk na kółkach. Marnowanie czasu i pieniędzy podatnika w oparach absurdu.
Co do PO, to prowadził to były wojskowy oczywiście, któremu raz w tygodniu peron odjeżdżał w innym kierunku. Pamiętam jak pewnego dnia przez całą lekcje darł mordę, że amerykanie to debile, ponieważ salutują całą dłonią, zamiast dwoma palcami
Zaloguj się aby komentować