Jim_Morrison

Rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy.

sierzant_armii_12_malp

@smierdakow I dlaczego uważasz, że to jest retarded ?

entropy_

@smierdakow Co to za pierdolenie.

Skoro mają swoje pieniądze to może niech się odpierdolą od moich.

sierzant_armii_12_malp

@smierdakow Nie jest. Artykuł, który podlinkowałeś, to jakieś wodolejstwo.


Każde pieniądze, które rząd „ma” - musi w jakiś sposób zabrać ludności. Czy to w formie podatków, czy to w formie dodruku pieniądza (czytaj: odebraniu pieniądzom będącym w posiadaniu ludności części wartości), czy to w formie pożyczki, którą ci obywatele będą musieli potem spłacić, czy to w formie zabrania pożytków z czegoś należącego do narodu (np. lasów).

entropy_

Rząd nie ma własnych pieniędzy, jest to co w kasie państwa i to są pieniądze państwa.

Gdyby to były pieniądze rządu to rząd mógłby je sobie wziąć i pójść do domu.

Rząd to zorganizowana grupa (tutaj przestępcza ale przekreślone) która aktualnie stanowi władze wykonawczą i może zdecydować na co pójdą pieniądze z kasy ale nie są to ich pieniądze per se.

To tylko lalki które się wybiera co parę lat a potem skaczą sobie do gardeł w telewizji jak małpy.

smierdakow

@entropy_ ło panie, tu powstaje pytanie czym jest państwo xd


Ale ogólnie nie, rząd i bank centralny mogą mieć tyle pieniędzy ile chcą, a nawet generują własne zyski

entropy_

@smierdakow na pewno rząd nie jest państwem i nie może robić każdej rzeczy z tymi pieniędzmi. Są pewne regeuły których powinien się trzymać i dlatego podobno mieli rozliczać pis z wydatków na swoją kampanię przy użyciu tych pieniędzy.

Jeżeli jest inaczej i się mylę to niech to wszystko spłonie w cholerę.

ataxbras

@smierdakow Te zyski generowane są na bazie tego, co obywatele włożyli w podatkach. A podaż pieniądza zależy (w rozsądnych gospodarkach) od produktywności społeczeństwa. Retarded to jest myślenie, że rząd ma dowolnie rozszerzalny mandat. To sowietyzm, pokutujący w Polsce ze względu na zabory i komunę po '45. Podejście funkcjonale - że rząd, czy państwo, nie mają własnych pieniędzy i muszą się z nich rozliczać z właściwym właścicielem jest bardziej zbliżone do rzeczywistości. Choćby dlatego, że gdyby w dowolnym państwie ów gremialny właściciel postanowił odebrać swoją własność to nie ma praw, czy środków, by go przed tym powstrzymać.

libertarianin

@smierdakow jakby mogli mieć tyle pieniędzy ile chcą to ty byś nie miał ich wcale bo nie miały by wartości xD

AureliaNova

@libertarianin dla nich też by nie miały 🤷

Trismagist

Jedynym odstępstwem które tu trochę widzę to spółki skarbu państwa. Ich zyski zasilają państwowe konto i jako nieliczne pochodzi od sprzedaży jakichś dóbr np paliwo Orlen. Natomiast patrząc na ogólny wynik np "Grypy" Azoty to może nawet bilansować się na zero. Są jeszcze obligacje jako pożyczki i w sumie nic innego co mogło by mieć jakiś realny wpływ na budżet nie widzę.

AureliaNova

@Trismagist poza tym, że państwo dosłownie drukuje pieniądze i może mieć ich tyle ile zechce 🙃To, że skarb państwa działa jak skarbonka, to taki sam mit, jak porównywanie go do budżetu domowego.

libertarianin

@smierdakow nie wywołuj libertarianina z sejfu.


A tak poważnie to no niestety, ale bogactwo ludzi bierze się z tego ile mogą zarobić i wydać. Wydawanie na kredyt nie poprawia bogactwa ludzi, ergo nie poprawia bogactwa kraju. Masowy dodruk pieniądza jest bardzo zły i niebezpieczny.

smierdakow

@libertarianin


Wydawanie na kredyt nie poprawia bogactwa ludzi, ergo nie poprawia bogactwa kraju.


Oczywiście, że poprawia, trzeba inwestować w społeczeństwo, w instytucje, w infrastrukturę, w innowacje, żeby kraj zarabiał więcej, samą ciężką pracą ludzi to my zachodu nie będziemy dogadaniać

libertarianin

@smierdakow jak jest inwestowane, z takim założeniem kredyt gierka nie był taki zły. Natomiast dodruk socjalny jak za czasów pis (i w nieco mniejszej skali za poprzedniego rządu) jest bardzo zły, nie buduje żadnej z powyższych rzeczy.


Ostatnio nawet 500+ się okazało że nie jest w żadnym stopniu inwestycją w społeczeństwo. Suprise suprise, życie na kredyt na jedzenie i fajki, "bo nas stać". Wolałbym przebiedować parę lat w kraju z długami, zmienić mentalność ludzi że może warto inaczej do ekonomii podejśc niż na kredyt i nie zadrukowywać długów długami.

smierdakow

@libertarianin dodruk socjalny jest bardzo dobry, bo zmniejsza nierówności, a to w dłuższej perspektywie generuje duży rozwój i wzrosty (polecam książkę Nierówności po polsku), Gierek się zadłużał za granicą, to co innego


Ostatnio nawet 500+ się okazało że nie jest w żadnym stopniu inwestycją w społeczeństwo.


Gdzie się takie coś okazało? Bo jednak z mnóstwa analiz wynikało co innego


przebiedować parę lat w kraju z długami, zmienić mentalność ludzi że może warto inaczej do ekonomii


Tak tu jest od zawsze, bo rządzą liberałowie bez żadnych ambicji, pis to przełamał trochę (cynicznie, ale mimo wszystko)


Poza tym nikt się nie zadłużał na 500+, PiS miał ogromne zyski z uszczelnienia podatków i chyba o to się podparli, problemem są o wiele większe wydatki emerytalne, które są jedynie przeżerane, bo starzy ludzie kraju nie rozwijają

Zaloguj się aby komentować