Pokochać siebie. Rowerowe podróże Kamila Prusinowskiego
EkspresJaroslawski.plZgodnie z obietnicą melduję się na Podkarpaciu. (…) Wyprawa życia. Cztery kontynenty zaliczone. Rozważałem jeszcze Amerykę Południową i Australię...
Komentarze (8)
@czupki wszystko fajnie, tylko co trzeba robić w życiu, żeby móc sobie pozwolić na takie wojaże?
@Jason_Stafford np własna firma, która sobie już działa metodą rozpędu.
@Tomekku czyli takie wycieczki nie dla każdego, stety niestety.
@Jason_Stafford nie rozumiem pretensji. Tlen jest dla każdego, na resztę trzeba sobie zapracować. Kamila znam, nie żyje jak bogacz, nawet nie wiem czy jest bogaczem. Skromny chłopak, który nie skupia się na sprzęcie czy na sobie, a na swojej pasji. Chociaż jak można przeczytać w wywiadzie, potrafi odłożyć pasję na kilkanaście miesięcy i zając się pomaganiem potrzebującym. To trochę przykład teorii, że karma wraca.
@czupki ja nie mam żadnych pretensji tylko zapytałem, co trzeba robić, żeby móc tak podróżować. Czysta ciekawość.
Ja nie mam takich możliwości i tyle.
@czupki
nie rozumiem pretensji
Where pretensje?
@Jason_Stafford @Zielczan może źle odczytałem intencje.
@Jason_Stafford jak pytasz tak po prostu to myślę, że nie trzeba robić niczego szczególnego, wystarczy mieć pasję i wtedy działa zasada, że jak się chce, to się da. Kamil np. przez półtora roku pracował od rana do nocy. W półtora roku, pracując choćby na kasie w markecie, można odłożyć sporo kasy i przy odrobinie sprytu uda się ogarnąć wycieczkę nawet do Ameryki czy Afryki. Tylko Kamil nie zaczynał podróży rowerowych od takich wypraw. Zaczynał, jak jest w artykule, na pożyczonym od siostry rowerze, a teraz w sumie też nie ma jakiegoś kosmicznego sprzętu.
@Jason_Stafford pracowac w zawodzie w ktorym bez problemu znajdziesz pracę po powrocie, nie miec rodziny i wysokich kosztow stalych
Zaloguj się aby komentować