#pokazkota Holenderskie kitku, dzisiaj siostrzenica mi dzwoni i mowi, ze roczna kotka kolezanki zostala potracona w nocy przez auto. Tlukla sie z jakims kotem na ulicy, pojechali do weta. Kotu niby nic nie jest, robili badania i okazalo sie ze jest w ciazy. Ciezko mi zrozumiec jak ludzie moga samopas wypuszczac zwierze, jeszcze nie wykajstrowane. Powiedzialem siostrzenicy, ze jak urodzi niech dadza znac, jezeli bedzie bialo rudy kotek/kotka to przygarne.
Zaloguj się aby komentować