Po tym co się dzieje w Europie, Stanach i Ameryce Południowej widać wyraźnie, że wkroczyliśmy na dobre w epokę post-polityki. Dziś nie liczy się debata publiczna, program wyborczy, lecz zakrzyczenie przeciwnika. Stosowanie nawet fałszywych argumentów opłaca się bardziej niz merytoryka, bo wyborca nie weryfikuje informacji, a nośne hasła są dzięki internetowi szybko podłapywane.
Dlatego i ja wkroczę na tę scenę.
Jako osoba nigdy nie związana z polityką, zwykły szarak i przedstawiciel nielicznej i wiecznie biernej klasy średniej, typowy wykształciuch z dużego miasta wezmę udział w następnych wyborach prezydenckich z jednym, jedynym hasłem: ja też chcę.
Ja też chcę prezydencką emeryturę, bo mimo płacenia składek jakąkolwiek inną muszę załatwić sobie sam.
Ja też chcę mieszkanie za państwowe, mimo że zaraz spłacę własne to jednak wolałbym większe i w centrum stolicy.
Ja też chcę szofera i auto. Chcę podróze na koszt państwa, czas w mediach i wszystko inne.
Co w zamian? Nic.
Nie dam nikomu nic, jak każdy inny przede mną. Różnica jest taka że mówię o tym wprost, bez pitolenia.
Żadnego programu, celów, absolutnie nic. Wystartuje bo mogę, i kropka.
Ktoś mógłby spytać: "czemu mam na ciebie głosować", ale odwracam pytanie - czemu mialbys głosowac na innych? Prezydent to funkcja dyplomatyczna, nie polityczna, więc czemu mialbys głosowac na polityków? A jak zagłosujesz na mnie to obiecuję nie robić absolutnie nic co pojawi się w wiadomościach jako główny temat. Innymi słowy obiecuję robić to co prezydent powinien robić - reprezentować kraj na arenie międzynarodowej i tyle. A jak zrobicie referendum to poprę zawsze, bez względu na temat.
#oswiadczenie #polityka
Dlatego i ja wkroczę na tę scenę.
Jako osoba nigdy nie związana z polityką, zwykły szarak i przedstawiciel nielicznej i wiecznie biernej klasy średniej, typowy wykształciuch z dużego miasta wezmę udział w następnych wyborach prezydenckich z jednym, jedynym hasłem: ja też chcę.
Ja też chcę prezydencką emeryturę, bo mimo płacenia składek jakąkolwiek inną muszę załatwić sobie sam.
Ja też chcę mieszkanie za państwowe, mimo że zaraz spłacę własne to jednak wolałbym większe i w centrum stolicy.
Ja też chcę szofera i auto. Chcę podróze na koszt państwa, czas w mediach i wszystko inne.
Co w zamian? Nic.
Nie dam nikomu nic, jak każdy inny przede mną. Różnica jest taka że mówię o tym wprost, bez pitolenia.
Żadnego programu, celów, absolutnie nic. Wystartuje bo mogę, i kropka.
Ktoś mógłby spytać: "czemu mam na ciebie głosować", ale odwracam pytanie - czemu mialbys głosowac na innych? Prezydent to funkcja dyplomatyczna, nie polityczna, więc czemu mialbys głosowac na polityków? A jak zagłosujesz na mnie to obiecuję nie robić absolutnie nic co pojawi się w wiadomościach jako główny temat. Innymi słowy obiecuję robić to co prezydent powinien robić - reprezentować kraj na arenie międzynarodowej i tyle. A jak zrobicie referendum to poprę zawsze, bez względu na temat.
#oswiadczenie #polityka
Z opisu wynika, że byłbyś lepszym prezydentem niż duda.
Popieram, ciśnij. Idź w ogień - tylko tam hartuje się stal.
@Maciek no i zajebiście
@Maciek nawet się nie zarejestrujesz bo:
-
Polacy uwielbiają być okłamywani
-
Polacy nienawidzą gdy ktoś ma lepiej od nich
@Maciek Był już taki, Tanajno się nazywał i za dobrze mu nie poszło.
@Themamduzopieniedzy oj nie, Tanajno to polityk-wannabe. Taki gorszy Mentzen, próbujący wykorzystywać od lat ideę deokracji bezpośredniej jako akcelerator. Różnica między mną a nim jest taka że nie będę się krył za żadną ideą czy ideologią - idę po hajs z funkcji i ten po niej, nic więcej.
@Maciek wolałbym ciebie niż powiedzmy takiego myszona kotłownię
Zaloguj się aby komentować