Jest to rzecz wspaniała i każdy pracujący w lasach powinien go dostawać, zwłaszcza stażyści.
Oczywiście mi na stażu były szef nie dał bo nie. Wszyscy stażyści w okolicy mieli, ale u nas szkoda było im dokupić te dwie książki. Wiatr mu w oczy.
Wracając, kalendarz zawiera w sobie 70 procent całej wiedzy potrzebnej do pracy na najniższych stanowiskach (dane na podstawie badania przeprowadzonego przez fundację Nigdy Więcej)
To dlaczego mój leżał w szafie? Bo nadal noszę ze sobą kalendarz z 2020 roku xd mam tam ładnie wszystko pozaznaczane, nie chce mi się robić tego na nowo xd
A do notatek w terenie używam tego czerwonego. Rzuca się w oczy więc łatwo go znaleźć, nie ważne, że jest z zeszłego roku.
To po co mi aktualny? Jak pisałem w poprzednim wpisie zastępuję leśniczego. Ilość rzeczy, o których muszę pamiętać wzrosła trzykrotnie, więc wolę sobie je zapisywać xd
#lesnapracbaza #pracbaza
Przykładowa strona z kalendarza
@Airbag Czy po leśnictwie lub technikum leśnym są jakieś perspektywy zawodowe poza Lasami Państwowymi czy leśnicy są skazani na ten państwowy moloch?
@Lubiepatrzec można uderzać do rdosiów, ewentualnie w urzędach gminy czy powiatu zajmować się środowiskiem lub lasami.
Można zostać koordynatorem w zakładzie usług leśnych, bo przepisy wymagają wykształcenia leśnego na tym stanowisku.
Jeżeli wyspecjalizujesz się w drewnie to możesz przejść na ciemną stronę xd i zostać brakarzem w tartakach itp. Chociaż będzie ciężko, bo na studiach zorganizują kurs brakarski dla pięciu osób, a prywatnie to on kole 3k kosztuje za najniższy stopień
A w pozostałych przypadkach chyba tylko lp zostają, tak jak napisałeś.
@Lubiepatrzec a, i są jeszcze biura urządzania lasu, prywatne lub państwowe
@Airbag Kalendarz i dobra organizacja pracy to podstawa.
@Airbag rozumiem, że jakakolwiek forma digitalizacji pozostaje raczej w sferze fantazji?
@madhouze pewnie by się dało, ale musiałbym kupić jakiś dobry program do notatek.
Zaloguj się aby komentować