Po grubo ponad setce lotów zetknąłem się wczoraj z overbookingiem. Nadawałem bagaż i dowiedziałem się, że jestem w grupie stand-by, na szczęście ktoś się nie zgłosił i udało mi się wrócić do Szkocji. Wrażenia po dwóch tygodniach w Norwegii: bardzo dużo elektrycznych samochodów, nawet po zimie nie ma dziur w drogach (w Szkocji jest masakra), fajne, drewniane domki (przyglądałem się kilku na starym mieście i nie widziałem oznak gnicia drewna), jedzenie przyzwoite (codziennie jedliśmy norweskie lunche), Norwegowie są dość wyluzowani, może nie tak jak Szkoci ale z luzem w robocie biją wszystkich na głowę, poza tym wydają się narodem ludzi zadbanych, szczupłych (nie widziałem ani jednego grubasa), schludnie ubranych.
Jedno szkolenie za mną, od poniedziałku seria nastepnych, min BOSIET i wydostanie się z zatopionego helikoptera...
#norwegia #szkocja #pracbaza #praca
Jedno szkolenie za mną, od poniedziałku seria nastepnych, min BOSIET i wydostanie się z zatopionego helikoptera...
#norwegia #szkocja #pracbaza #praca
Jo tez mieszkam w szkocji, u mnie na podworku to ser szwajcarski, jezdzi sie slalomem i ludzie sie przepuszczaja nawazajem na drodze by ominac dziury
@Nedkely chyba w tej...
Dodam jeszcze, że paliwo po ok 7,50 i sporo autobusów ze spora liczbą pasazerów.
To ćwiczenie z helikopterem jest bardzo fajne, ale trochę rozdmuchane przez uczestników, dużo fajniejsza jest ta część, gdy na morzu się ćwiczy zbieranie rannych i wrzucanie ich na tratwę :D
@Unholy_Duck no ale ciekawiej brzmi
Zaloguj się aby komentować