Liga zatrzymana, od dziś do niedzieli gramy o Puchar Polski w Lublinie (podobno po raz ostatni tam). Wszystkie mecze transmitowane w Polsatach.
Pary ćwierćfinałowe (bilanse z ligi):
King (14-6) – Spójnia (12-8) – ciekawy mecz dwóch pozytywnych zaskoczeń tego sezonu, z których to King uważany jest za faworyta być może nawet całego turnieju.
Start (7-12) – Legia (11-9) – Start gra tu jako gospodarz i poziomem w trakcie sezonu na pewno odstaje od pozostałych 7 zespołów (no bardziej by tu pasowali choćby Czarni). Wylosowała się jednak Legia, która ma ogromne problemy ostatnio (3 porażki w 4 meczach), więc w pojedynczym meczu wszystko jest możliwe. Cyt. red. Tomka Jankowskiego „tak tak, zdecydowanie, jak Legia zagra tak jak dzisiaj <w meczu z Kingiem w zeszłym tygodniu>, to Start ma szanse”
Stal (15-5) – Anwil (10-10) – fajna para zespołów, których rywalizacja jest gorąca nie od dziś. Faworytem jest Stal, ale siła Anwilu jest wydaje się być większa niż wskazuje ligowy bilans.
Śląsk (15-5) – Trefl (14-5) – dwa zespoły które nie przekonują ostatnio, ale zdecydowanie bardziej nie przekonuje Śląsk (bilans 1-11 w pucharach i lidze w 2023). Pewnie Urlep chciałby zagrać więcej niż 1 mecz żeby wprowadzić do zespołu nowych zawodników, ale może być o to ciężko. Mimo wszystko nie lekceważyłbym Śląska nawet w takiej formie. Przynajmniej w tym meczu.
Ogólnie panuje nastawienie że z dzisiejszych meczów to King jest zdecydowanym faworytem do grania w finale, a z jutrzejszych Stal. To chyba najczęstsza para typowana do gry w niedzielę.
Tymczasem w sobotę w przerwie między dwoma półfinałami (jakoś ok. 17-18) będą konkursy. Mają one w PLK złą sławę, ale np. ostatni konkurs wsadów stał na bardzo wysokim poziomie.
W konkursie wsadów będą Mateusz Bręk (parę razy w meczach miał zaskakujące dunki po dobitkach, przy raptem ok. 190cm wzrostu), niski lotnik James Eads (naturalny wybór), wysoki lotnik, również bez zaskoczenia Phil Fayne. Dalej są wybory nieco kontrowersyjne: młody Dominik Grudziński (mało gra, więc dla ogółu anonim jeśli chodzi o dunki) i Martin Krampelj, który z pozycji centra ma duuużo wsadów, ale czy ja wiem czy one są tak bardzo energiczne i efektowne? Oczywiście jak to zawsze bywa w konkursie wsadów, można by z ligi wybrać 5 lepszych kandydatów, albo przynajmniej 3, tylko nie każdy chce (kontuzje) i nie każdy może (trener potrafi nie puścić).
W konkursie trójek (tu chyba nie ma okazjonalnej grafiki, bo lista być może nie jest zamknięta): obrońca tytułu sprzed roku Luke Petrasek, kolejny wysoki superstrzelec Tony Meier, Łukasz Kolenda (z raczej wątpliwym celownikiem), Delano Spencer (to samo) i absolutny nołnejmowy Michał Krasuski, który z racji tego że będzie na miejscu zastąpił podobno kontuzjowanego Sebastiana Kowalczyka (który też byłby takim se wyborem).

