Pisałem o tej drodze jakieś rok temu i nawet na Hejto mówili że się czepiam i bym zostawił biednych kierowców i że tam już teraz tak straszne ograniczenia.
Niestety Polaków trzeba chyba jebać mandatami do bólu bo inaczej są niereformowalni.

#samochody #kampinos
f00a1981-f026-47f0-aabc-d537ff3a9f30
ImTheOne

W tej całej smutnej sytuacji najbardziej cieszy moje serduszko to, że osobu które trafiły łosia są największymi łosiami, i jeśli dobrze rozumiem - nie dostaną ani złotówki z ubezpieczenia, bo na całej tej drodze jest ograniczenie do 50 i znaki informujące o zwierzynie leśnej.

Ragnarokk

@ImTheOne Powinien byc odcinkowy pomiar predkosci

ImTheOne

@Ragnarokk zdecydowanie tak. Mieszkam niedaleko i to, co się dzieje tam latem woła o pomstę do nieba. Ja tamtędy jeżdżę na tempomacie i rozkoszuję się krajobrazami, ale takich jak ja nie ma tam wielu.

Ragnarokk

@ImTheOne Ja ostatnio musiałem synowi tłumaczyć, że nie ma absolutnie opcji, by nią jechać rowerem.

A że łosi coraz wiecej (wilkow też i też tam giną) to jest jak jest

Astro

@Ragnarokk a ja dodam niepopularna opinie.

Znaków ostrzegających (i zakazujących, nakazujących) jest tak dużo że większość kierowców nie jest w stanie traktować ich poważnie. Oczywiście możemy mówić, krzyczeć, pisać! Był znak! Jest droga! Musisz się dostosować!! I ja się zgadzam. Tak mówi przepis. Przepis często wykorzystywany tak że jak droga się rozwaliła to nie naprawimy tylko znak „uwaga wyboje” i cyk pora na CSa. A jeszcze nie, jeszcze dajmy ograniczenie np do 30/40 czy co tam się wylosuje.

A to jest bieda: i dla zwierząt, i dla kierowców.

I jak życie pokazuje: skoro ograniczenie prędkości i znaki już nic nie dają to czy nastawianie kolejnych znaków i ograniczeń coś zmieni? No wiadomo że nie.

Może kladki, może wiadukty, może obwodnicę by pomogły? Pewnie tak. Ale to drogie i trudne.

Łatwiej płakać w internetach :/

ImTheOne

@Astro Stary, ale tam jest park narodowy, jakie kładki, jakie wiadukty, jakie obwodnice? Poza tym łosie tam były pierwsze.

Astro

@ImTheOne ale ja to rozumiem. Szanuje i bywam. Ale droga jest. Wypadki są. Kolejne zakazy i ograniczenia g@wno dają. To znaczy że to po prostu nie działa :/ jak widać obszar PN nie powoduje że fizyka przestaje działać albo kierowcy zwolnią żeby cieszyć się naturą albo na łosia popatrzeć.

Więc chyba trzeba zderzyć się z rzeczywistością jak łoś z samochodem i szukać realnego rozwiązania.


PS jestem po stronie łosi :)

MostlyRenegade

@Astro to jest raczej bardzo popularna opinia.

Niepopularne jest natomiast zwracanie uwagi na znaki. Już pal licho znaki zakazu, no ale ignorować OSTRZEGAWCZE, to trzeba mieć coś z deklem.

Sweet_acc_pr0sa

@Astro nawet na a2 sa takie znaki xD NA JEBANYM A2 zaraz przed warszawa

|

CYK ZWIERZYNA 11KM XD I ELO NIE MA ODPOWIEDZIALNYCH BEDZIE CO BEDZIE XD


jakos kolo pannatoniego xD

Astro

@MostlyRenegade nie zgodzę się z Tobą. Jeżdżę sporo po naszych drogach i tych znaków jest po prostu za dużo i są źle rozstawione żeby dało się je zawsze i w 100% brać na poważnie.

Powodów jest wiele, trwające remonty które jeszcze się nie zaczęły albo już skończyły. Bardzo krótkie odcinki chwilowego ograniczenia prędkości powoduje że ludzie po jakiejś ilości przejechanych km. Znaki traktują jako luźną sugestię a nie realne ostrzeżenie.

I oczywiście można podnieść larum ale „dura lex, sed lex” ale dalej będzie to zaprzeczanie rzeczywistości.


I jeśli są ludzie którzy mają coś z deklem to Ci którzy bezsensownie nastawiają znaków.

Zanim zaprzeczysz, to przejedź sie po jakimś większym mieście (polecam Wrocław, Kraków, Warszawę) zgodnie ze znakami.

Gwarantuje że będziesz stanowił zagrożenie na drodze, zwiekszal frustrację innych kierowców co będzie powodowało dalszą agresję i zagrożenie na drodze :/

I nie, nie będę namawiał do łamania przepisów, nie jestem typem „jeżdżę szybko ale bezpiecznie”.

Ale wypieranie rzeczywistości jej nie zmieni. I to chyba na tyle :/

Astro

@Sweet_acc_pr0sa no właśnie. Znaczek i cyk, rozwiązane :/

MostlyRenegade

@Astro czyli nie zgadzasz się, ale przyznajesz mi rację, że zwracanie uwagi na znaki należy do rzadkości ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Astro

@MostlyRenegade no masz rację.

Niejasno napisałem (wybacz, sezon grypowy mnie dopadł).

Podsumowując: nie zawracanie uwagi na znaki jest powszechne.

Starałem się napisać dlaczego moim zdaniem tak jest. Nie w ramach immunitetu dla tych którzy nie zwracają uwagi na znaki ale pokazując że często jest to niemożliwe/nielogiczne w codziennym życiu.

Ragnarokk

@Astro

Mówimy o drodze przez las w parku narodowym, jakie wiadukty i obwodnice?


Tak, mamy w tym kraju znakozę i połowę znaków drogowych można by wypierdolić i tylko to zwiększyłoby bezpieczeństwo. Ale to nie ten przypadek. Tu jest przypadek że jest jeden znak i jest ignorowany, bo nikt tam nie stoi i nie jebie mandatami.

Rozpierpapierduchacz

@Ragnarokk te no ale ej. Prędkość to jedno, a gdzie zjebana infrastruktura? Przecież zwierzak to ci się potrafi wpierdolić pod koła w tak randomowych momentach, że nie zrobisz nic.


Żeby zwierzęta nie były jebane autami na drodze to się robi przejścia i blokuje wejścia, żeby i zwierzak cały i samochód szybki

ImTheOne

@Rozpierpapierduchacz jak wyżej: droga przebiega przez Kampinoski Park Narodowy. Jak jesteś czujny jako kierowca i stosujesz się do ograniczeń prędkości i wypatrujesz łosi z lewej i prawej strony to nie trafisz. A jak sam jesteś łoś i grzejesz 80 km/h to się później nie dziw.

Zaloguj się aby komentować