Na studiach nie było lasencjj?
@PaczeIok nie było, jestem zwykłym prawikiem. Nie umiem w te podchody całe itd.
@PaczeIok a jak już coś było grane to koniec końców było: jesteś dobry chłopak, znajdziesz sobie kogoś i na tym sie kończyło XD
@PaczeIok pewnie problem w tym że dobry, przez co widziały we mnie beciaka i stawiały zawsze na dalszy plan a nie jako boya
@Pimenista2
U mnie było tak:
"Na pewno kogoś sobie znajdziesz" - miała chyba z 5 bolców, w końcu została sama. Z tego co wiem mieszka nadaj mamusią (ojciec wiele lat temu wyszedł na chwilę po fajki i tyle go widzieli)
"Za mną to byś nie wytrzymał, ja to wariatka jestem" - to w sumie okazało się prawdą
"Zostańmy przyjaciółmi, nie szukam teraz poważnego związku" - znalazła w końcu bogatego gogusia, mają dwójkę dzieci. Niestety są już po rozwodzie bo goguś zmienia dupy co kilka lat na młodsze.
"Nie stać cię na mnie" - nikogo chyba nie było stać. Mieszka sama, pracuje w jakimś korpo na kierowniczym stanowisku. Podobno w weekendy daje ostro w palnik z różnymi przygodnie poznanymi typami.
"Nie pasujemy do siebie, za spokojny jesteś" - trafiła na badboya, co lubił ja napierdalać. Teraz nie wiem jak sytuacja, kontakt ze wspólnymi znajomymi się urwał.
@JackDaniels o to jednak miałeś spore rozeznanie w jakby to powiedzieć przekroju materiału na pannice
Zaloguj się aby komentować