Pewnie większość z Was kojarzy symbol zwany Uroboros (znany także jako Ouroboros lub urobor). Jest to słynny w średniowieczu i w czasach nowożytnych symbol magiczny i alchemiczny. Wielu ludzi myśli że pochodzi on ze Starożytnej Grecji (stgr. οὐροβόρος), jednak Grecy zapożyczyli go od Starożytnych Egipcjan. Najstarsze znane przedstawienie Uroborosa pochodzi ze złotej kaplicy Tutenchamona, i możecie je zobaczyć na zdjęciu poniżej. Bardzo często pojawia się także w staroegipskich tekstach magicznych oraz "Księdze wychodzenia za dnia".
Jest to symbol nieskończoności, wiecznego powrotu i zjednoczenia przeciwieństw, coś jak azjatycki jing-jang. Gryzący własny ogon wąż wskazuje, że koniec w procesie wiecznego powtarzania odpowiada początkowi. Mamy tu do czynienia z symboliką cyklicznego powtarzania – obiegu czasu, odnawiania się świata i światów, śmierci i odrodzenia, czyli wieczności.
W symbolice alchemicznej Urobor to symbol zamkniętego, stale się powtarzającego procesu przemiany materii – procesu, który w formie faz podgrzewania, parowania, chłodzenia i kondensacji cieczy ma prowadzić do sublimacji substancji. Urobor to odpowiednik kamienia filozoficznego, który, swoją drogą, też wywodzi się ze starożytnego Kemet, ale o tym może innym razem
676954da-e227-44ab-a84a-61658211c539
8bc0a57b-adf2-4d27-8e21-73cba5f68a42

Zaloguj się aby komentować