Dzisiaj krótkie porównanie dwóch wersji jednego zapachu.
Dior Eau Sauvage Parfum 2012 vs Dior Eau Sauvage Parfum 2017
Zapewne większość jest zaznojomiona wersją 2017, więc nie będę się rozwodził nad nią.
2012 jest delikatnie mocniejszy, gęstszy i ma lepsze parametry.
Czy warto przepłacać 2-3 krotnie za wycofaną serię? Nie*, 2017 wciąż jest świetny. Uwielbiam ten zapach, w ciągu roku nosiłem go cały jeden raz, ale go kocham i wącham:)
Który lepszy? New York Intense Nicolai Parfumeur,
dobranoc.
*ale warto mieć go w kolekcji, sok wygląda pięknie, widać tę gęstość
@dr_love
@jatutylkoperfumy spodziewałem się czegoś ciekawszego po tej substancji, moim zdaniem tam skrada się lekki dziad
@ucho_igielne jest dziad, dlatego lepszy jest New York Intense, bardziej noszalny dior eau sauvage parfum
@jatutylkoperfumy Nie znam wersji z 2012, ale 2017 jest w moim top5.
@jatutylkoperfumy Ten zapach (Eau Savage Christian Dior) wybitnie kojarzy mi się z rokiem 1997 kiedy całkowicie zmieniłem swoje życie po zakończeniu toksycznego związku. Okres wolności, oddychania pełną piersią i poczucia ulgi, że nie zakończyło się to małżeństwem.
@Pan_Buk idealnie
@jatutylkoperfumy masz porównanie do Xerjoffa Fiero? Ponoć podobny vibe
@Krystyna337 porównanie raczej nie, miałem krótko odlewkę Fiero i szału jakoś nie zrobił, podobieństwa raczej nie czułem do tego diora. Na fragrze widzę, że jest podobny do Eau Sauvage, a to trochę inny, lżejszy zapach od Parfum
Zaloguj się aby komentować