#pasta #maklowicz
Jest tłusty czwartek 2025 roku, kampania wyborcza skupia się nad zrzucaniem ścieków do wisły i nowych dopłat do bąbelków. Nagle przerwa w nadawaniu master chefa - to Rober Makłowicz ogłasza start w wyborach. "Drodzy Polacy, nadszedł czas, by zamiast papki serwowanej nam od lat, wprowadzić do polityki pełnię smaku. Czas na nową przyprawę w tej mdłej zupie zwanej polityką – czas na mnie!" - głos Pana Roberta grzmi z ekranu. Na ulicach pojawiają się plakaty z hasłem "Nie obiecuję gruszek na wierzbie, obiecuję gruszki w winie!", Sprzedaż koperku rośnie o 300%. Pierwsza debata prezydencka - każdy z kandydatów rzuca ostre hasła o inflacji, bezpieczeństwie i obronności, ale Makłowicz spokojnie kontruje: "Inflacja? A może zamiast drożyzny w restauracjach, zainwestujemy w domowe obiady? Bezpieczeństwo? Uważam, że każdy powinien mieć w domu podstawowy zestaw przypraw i nóż szefa kuchni – to gwarantuje spokój ducha." Ludzie biją brawo. Sondaże rosną. Kolejne debaty rozstrzygane są już w formie bitew kulinarnych.
Pan Robert oczywiście wygrywa wybory w pierwszej turze. "Polska to nie fast food, Polska to biesiada!" - krzyczy Robert Makłowicz w austro-węgierskim mundurze podczas swojej inauguracji. Następne lata to okres prosperity, stolica zostaje przeniesiona do Krakowa, a województwo galicyjskie to najszybciej rozwijający się okręg w Unii Europejskiej. Uruchomione zostają połączenia szybką koleją z Dalmacją. Pod koniec drugiej kadencji Makłowicz umiera zadławiając się sznapsem. W Warszawie powstaje pomnik Makłowicza na wzór Franza Josefa, gdzie trzyma w dłoni widelec z pierogiem.
GrindFaterAnona

@edantes wchodzę w to, ma mój głos

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@edantes no nie, jednak Pana Makłowicza to szkoda by było

ipoqi

Województwo galicyjskie

Papa_gregorio

@edantes cytaty czytałem głosem Makłowicza. Głosowałbym

edantes

@Papa_gregorio Jak to pisałem to też wszyscy co mówi Makłowicz czytałem jego głosem xD

Zaloguj się aby komentować