Parafrazując klasyka - po południu Sobótka, wieczorem wutka (no może piwerko i tequila). Miało wiać w ryj pierwszą część ale temperatura była spoko, słonko za chmurami że w sumie ten wiaterek to był problematyczny tylko dlatego że jednocześnie pod górkę. Ale za to jazda spowrotem to już był ogień.
#rower #gravel
#rower #gravel
@wonsz wczoraj była idealna pogoda, też polatałem po okolicy - tylko ten wmordęwind przeszkadzał trochę
@Karonon no właśnie nie było dramatu którego się spodziewałem, teoretycznie wiało nam bardziej od boku niż przodu. no w stronę Sobótki było ten wiatr czuć, ale noga podawała to i jakoś poszło.
@wonsz ja zawsze staram się jechać najpierw pod wiatr a zmęczony wracam z wiatrem
@Karonon taki właśnie był plan
Zaloguj się aby komentować