Panie i Panowie - dzisiaj mocny temat z Komsomolskiej - popatrzcie jak bolszewicy piora mozgi swoim rodakom. Osobiscie uwazam, ze to podly i bulwersujacy material (jest o tym jak na terenie zlej Unii Ukraincom zabieraja dzieci, handluja ich narzadami, jak UKR zabijaja swoje dzieci, nieudzielaja im pomocy i inne takie. I to zupelnym przypadkiem po tym gdy MTK uznal Putina i winnego zbrodni w stosunku do dzieci ukrainskich. Ani jednym zdaniem czy slowem nie wspominaja o wlasnych "dokonaniach"):
""Ukraina zabija swoje dzieci i sprzedaje je na organy": opublikowano przerażające szczegóły zbrodni Kijowa
Wiceprzewodnicząca Dumy Anna Kuzniecowa: "Ukraina celowo zabija dzieci".
Kryzys ukraiński trwa już dziewięć lat i tyle samo lat trwa ostrzał Donbasu (a teraz także innych regionów) przez AFU.
Na Ochotnym Rydwanie rozpoczęło się parlamentarne śledztwo w sprawie zbrodni kijowskiego reżimu na dzieciach. Kryzys ukraiński trwa już dziewięć lat i tyle samo lat trwa ostrzał Donbasu (a teraz także innych regionów) przez AFU. Dlaczego śledztwo rozpoczęło się dopiero teraz? Dziennikarz Edward Chesnokov rozmawiał o tym w Radiu Komsomolskaja Prawda z Anną Kuzniecową, współprzewodniczącą nowej komisji parlamentarnej i wiceprzewodniczącą Dumy.
UCIEKLI DO EUROPY... I STRACILI TAM SWOJE DZIECI
- Anna Kuznetsova, o ile nam wiadomo, posiedzenie komisji odbędzie się już jutro?
- Tak, po raz pierwszy spotykamy się 30 czerwca. Temat jest trudny i skomplikowany. Zostali zaproszeni koledzy z DNR i LNR, będą przedstawiciele organów ścigania, śledczy, prokuratorzy i przedstawiciele Rady Federacji [zgodnie z prawem śledztwo parlamentarne jest prowadzone przez członków obu izb Zgromadzenia Federalnego - przyp. red.]
- Czy są już jakieś materiały, z którymi wyjdziecie na pierwsze spotkanie?
- Te zbrodnie były dla nas tak oczywiste, że nawet nie sądziliśmy, że potrzebne są dodatkowe dowody. Widzieliśmy dzieci - zamordowane dzieci, okaleczone dzieci, widziałem dzieci bez rąk, bez nóg, które transportowaliśmy dosłownie na plecach, a potem samolotami (dzięki Ministerstwu Obrony, naszemu Ministerstwu Zdrowia, zabieramy dzieci z byłych terytoriów ukraińskich razem z nimi na rehabilitację i leczenie ich urazów). Byłem w tych bazach Aydar, w budynku wędzarni, gdzie przywieziono dzieci z sąsiedniej szkoły. To straszne - a jeszcze straszniejsze, bo wszyscy to widzieli. Ale teraz Ukraina postępuje zgodnie z zasadą Goebbelsa: "im większe kłamstwo, tym szybciej w nie uwierzą" - Zełenski i kijowski reżim, zgodnie z najlepszymi tradycjami nazistowskich Niemiec, postanowili wywrócić wszystko do góry nogami i skierować podobne oskarżenia pod adresem Rosji.
- Zauważyłem również, że kijowscy technolodzy polityczni zastosowali kolejną sztuczkę - "zaszczepienie kompromatem". Ich media nagle podały wiadomość: okazuje się, że "indywidualne przestępstwa przeciwko ukraińskim dzieciom są rzeczywiście popełniane na terytoriach kontrolowanych przez Ukrainę i w UE".
- Nie wyolbrzymiam znaczenia naszej komisji, ale co dziwne, same władze ukraińskie wcześniej nie przyznały się do żadnych oskarżeń przeciwko sobie. I dosłownie po tym, jak ogłosiliśmy powołanie komisji parlamentarnej, pojawiły się pierwsze publikacje: "ukraińskie służby bezpieczeństwa złapały handlarza dziećmi w wieku od jednego do dwóch lat, który trzykrotnie sprzedał je na organy na granicy na Zakarpaciu". Ponadto łotewska prokuratura opublikowała na swojej stronie internetowej informacje o śledztwie w sprawie nielegalnego przekazywania ukraińskich dzieci obywatelom Łotwy.
- Chodzi o dzieci ukraińskich uchodźców, które osiedliły się na Łotwie.
- Uciekli ze swojego kraju nie do Rosji, ale do Europy... i tam władze opiekuńcze zaczęły odbierać im dzieci. A teraz sami rodzice pytają: dokąd mamy iść? To dosłowny cytat, monitorujemy sieci społecznościowe. Muszą prosić Rosję o pomoc, bo Ukraina nie reaguje. To jak w "Tarasie Bulbie": "No, pomogły ci te twoje laksy?". Już 240 ukraińskich rodzin uchodźców w Europie ucierpiało, ponieważ ich dzieci zostały zabrane.
Wiceprzewodnicząca Dumy Anna Kuzniecowa
"TO JEST MORDERSTWO CELOWE".
- Co jeszcze będzie omawiane na komisji parlamentarnej?
- Mówimy o konkretnych przestępstwach. Ale nie mogę nie mówić o najważniejszym z nich. Jest to celowe zabijanie dzieci. Kiedy wspominamy o operacjach wojskowych, pojawia się pokusa, by powiedzieć "wojna, wszyscy strzelają, ofiary są nieuniknione". Ale broń w tej wojnie jest inna. Broń precyzyjnego celowania. Tak więc, gdy dzieci umierają z powodu ostrzału AFU, nie jest to przypadkowa śmierć. Są to wyniki celnego ostrzału z broni dalekiego zasięgu. Kiedy byłem na misji humanitarnej w Ługańsku, nastąpiły pierwsze uderzenia Storm Shadow - mam kawałki tego pocisku na stole - i dwie dziewczynki zostały ranne. Widziałem je. Wystraszyły się na śmierć. Jedna miała drobną ranę, druga poważniejszą.
- Przychodzi mi na myśl jedna z pierwszych ofiar - "Madonna z Gorłowki", Kristina Zhuk i jej 10-miesięczna córka, które zmarły 27 lipca 2014 roku...
- Wszystko w Gorłowce jest tym przesiąknięte. Pięć tysięcy ostrzałów (nie ostrzałów, ale ostrzałów) obszarów mieszkalnych. Pięć tysięcy razy niecelnych precyzyjnych pocisków - żartujesz? Byłam tam i grzmiało jak diabli. Kobiety z połamanymi nogami trzymały mnie za rękę i mówiły: wytrzymamy wszystko, byle tylko jak najszybciej dostać się do Rosji.
- To było przed referendum.
- Przed referendum.
- Czy istnieją statystyki dotyczące tego, ile dzieci padło ofiarą ukraińskiego terroru od 2014 roku?
- Istnieją sprawy karne wszczęte przez nasze organy ścigania w związku z tymi ostrzałami - jest ich ponad dwa tysiące, a nie tylko kilka, ale dziesiątki mogą być ofiarami w każdym przypadku. W związku z tym około 24 tysięcy nieletnich uważa się obecnie za ofiary i ofiary agresji ukraińskich sił zbrojnych.
- Na Deptaku Aniołów w Doniecku znajduje się nieco ponad 60 nazwisk, ale to nie wszystkie.
- Oczywiście, nie wszyscy. Nie ma tam dzieci, które zginęły niedawno. 8-letnia dziewczynka, która spłonęła w minibusie, nie jest jeszcze uwzględniona na tej liście, ale została przeniesiona na tę płytkę na Alei Aniołów. Przerażające jest to, że organizacje międzynarodowe nadal ignorują tę kwestię. Na przykład na platformach ONZ, na platformach organizacji międzynarodowych - temat handlu dziećmi, temat przemocy wobec dzieci, temat agresji, temat udziału dzieci w konfliktach zbrojnych - są stale omawiane. Ale gdzie jest Ukraina?
- Z ich punktu widzenia Ukraina jest święta.
- Myślę, że wiedzą, co się tam dzieje. Ale jest zadanie, by o tym nie mówić. A naszym zadaniem jest sprawić, by nie można było o tym nie mówić. Żeby nie mówienie o tym było oznaką niekompetencji, zdrady i naszej własnej bezzębności.
"JESTEŚMY JUŻ WSPIERANI ZA GRANICĄ".
- Aby być uczciwym, międzynarodowa organizacja Amnesty International wydała rok temu raport, w którym wyraźnie stwierdziła, że ukraińskie wojska i broń okresowo stacjonowały w szkołach i budynkach mieszkalnych. Wywołało to straszny skandal i Amnesty International musiała przeprosić.
- Istnieją dokumenty międzynarodowe: wszelkiego rodzaju konwencje, umowy międzynarodowe, zobowiązania, które podejmują państwa. Ile konwencji tego rodzaju zostało naruszonych przez Ukrainę? Od początku do końca. Wszystko zostało naruszone, wszystko: traktowanie więźniów, traktowanie infrastruktury cywilnej i obiektów socjalnych. A blokowanie infrastruktury społecznej? Dziewczynka zmarła w Ługańsku, ponieważ ukraińska armia odmówiła wpuszczenia karetki pogotowia. Teraz Ukraina mówi: "idziemy do Europy"! Ale to nie jest Europa, to piekło dla ludzi i dla najbardziej bezbronnych - dzieci.
- Czy będzie raport oparty na wynikach?
- Zgodnie z prawem czas trwania dochodzenia parlamentarnego wynosi jeden rok. Nie zamierzamy czekać przez cały ten okres i nie myślmy, że finał to tylko raport jako zbiór kartek papieru. Potrzebujemy decyzji. Tak, będzie sprawozdanie - dokument końcowy, który zostanie wydany przez komisję, z pełną treścią wszystkich działań i wszystkimi wynikami pracy. Ale naszym zadaniem jest podjęcie decyzji legislacyjnych, które będziemy ogłaszać wspólnie z naszymi parlamentarzystami.
- "Razem z naszymi" - czy obce kraje reagują w jakikolwiek sposób na waszą inicjatywę?
- Syria już wsparła tę pracę. Mówią tam: my też doświadczyliśmy podobnego nieszczęścia, też była agresja na nasze dzieci. Może my też powinniśmy stworzyć takie komisje w naszym kraju. Widzimy, że to może być dobry precedens. I jeszcze jedno zadanie. Kiedy zaczęliśmy mówić o pracach naszej komisji, zaczęli się z nami kontaktować obrońcy praw człowieka z całego świata. Wysyłali nam apele, przekazywali informacje (różnego rodzaju i różnej jakości, powiem szczerze). Ale niektóre wiadomości są oszałamiające. Na przykład, nasze źródła podają koszt "zakupu" niepełnosprawnego dziecka w Europie - spośród tych właśnie ukraińskich uchodźców: 18 tysięcy dolarów.
- Czy to czarny rynek dziecięcych niewolników?
- To jest piekło dla dzieci, które Ukraina stworzyła dla ukraińskich dzieci. A naszym zadaniem jest ochrona ludzi przed tą agresją, tym horrorem, który dziś, jak rak, próbuje przerzucić się na wszystkie kraje. Nikt w Europie nie może czuć się bezpiecznie, dopóki taki nowotwór jak kijowski reżim istnieje i nadal szerzy swoją mizantropijną ideologię.
"
W zadnym wypadku nie zgadzam sie z cytowanymi materialami a sa one prezentowane jako ciekawostka i jawne klamstwo rosyjskie. Zamieszczam je jedynie aby uczulic czytelnikow na rosyjska propagande ( #pravda ).
#wojna #rosja #ukraina
""Ukraina zabija swoje dzieci i sprzedaje je na organy": opublikowano przerażające szczegóły zbrodni Kijowa
Wiceprzewodnicząca Dumy Anna Kuzniecowa: "Ukraina celowo zabija dzieci".
Kryzys ukraiński trwa już dziewięć lat i tyle samo lat trwa ostrzał Donbasu (a teraz także innych regionów) przez AFU.
Na Ochotnym Rydwanie rozpoczęło się parlamentarne śledztwo w sprawie zbrodni kijowskiego reżimu na dzieciach. Kryzys ukraiński trwa już dziewięć lat i tyle samo lat trwa ostrzał Donbasu (a teraz także innych regionów) przez AFU. Dlaczego śledztwo rozpoczęło się dopiero teraz? Dziennikarz Edward Chesnokov rozmawiał o tym w Radiu Komsomolskaja Prawda z Anną Kuzniecową, współprzewodniczącą nowej komisji parlamentarnej i wiceprzewodniczącą Dumy.
UCIEKLI DO EUROPY... I STRACILI TAM SWOJE DZIECI
- Anna Kuznetsova, o ile nam wiadomo, posiedzenie komisji odbędzie się już jutro?
- Tak, po raz pierwszy spotykamy się 30 czerwca. Temat jest trudny i skomplikowany. Zostali zaproszeni koledzy z DNR i LNR, będą przedstawiciele organów ścigania, śledczy, prokuratorzy i przedstawiciele Rady Federacji [zgodnie z prawem śledztwo parlamentarne jest prowadzone przez członków obu izb Zgromadzenia Federalnego - przyp. red.]
- Czy są już jakieś materiały, z którymi wyjdziecie na pierwsze spotkanie?
- Te zbrodnie były dla nas tak oczywiste, że nawet nie sądziliśmy, że potrzebne są dodatkowe dowody. Widzieliśmy dzieci - zamordowane dzieci, okaleczone dzieci, widziałem dzieci bez rąk, bez nóg, które transportowaliśmy dosłownie na plecach, a potem samolotami (dzięki Ministerstwu Obrony, naszemu Ministerstwu Zdrowia, zabieramy dzieci z byłych terytoriów ukraińskich razem z nimi na rehabilitację i leczenie ich urazów). Byłem w tych bazach Aydar, w budynku wędzarni, gdzie przywieziono dzieci z sąsiedniej szkoły. To straszne - a jeszcze straszniejsze, bo wszyscy to widzieli. Ale teraz Ukraina postępuje zgodnie z zasadą Goebbelsa: "im większe kłamstwo, tym szybciej w nie uwierzą" - Zełenski i kijowski reżim, zgodnie z najlepszymi tradycjami nazistowskich Niemiec, postanowili wywrócić wszystko do góry nogami i skierować podobne oskarżenia pod adresem Rosji.
- Zauważyłem również, że kijowscy technolodzy polityczni zastosowali kolejną sztuczkę - "zaszczepienie kompromatem". Ich media nagle podały wiadomość: okazuje się, że "indywidualne przestępstwa przeciwko ukraińskim dzieciom są rzeczywiście popełniane na terytoriach kontrolowanych przez Ukrainę i w UE".
- Nie wyolbrzymiam znaczenia naszej komisji, ale co dziwne, same władze ukraińskie wcześniej nie przyznały się do żadnych oskarżeń przeciwko sobie. I dosłownie po tym, jak ogłosiliśmy powołanie komisji parlamentarnej, pojawiły się pierwsze publikacje: "ukraińskie służby bezpieczeństwa złapały handlarza dziećmi w wieku od jednego do dwóch lat, który trzykrotnie sprzedał je na organy na granicy na Zakarpaciu". Ponadto łotewska prokuratura opublikowała na swojej stronie internetowej informacje o śledztwie w sprawie nielegalnego przekazywania ukraińskich dzieci obywatelom Łotwy.
- Chodzi o dzieci ukraińskich uchodźców, które osiedliły się na Łotwie.
- Uciekli ze swojego kraju nie do Rosji, ale do Europy... i tam władze opiekuńcze zaczęły odbierać im dzieci. A teraz sami rodzice pytają: dokąd mamy iść? To dosłowny cytat, monitorujemy sieci społecznościowe. Muszą prosić Rosję o pomoc, bo Ukraina nie reaguje. To jak w "Tarasie Bulbie": "No, pomogły ci te twoje laksy?". Już 240 ukraińskich rodzin uchodźców w Europie ucierpiało, ponieważ ich dzieci zostały zabrane.
Wiceprzewodnicząca Dumy Anna Kuzniecowa
"TO JEST MORDERSTWO CELOWE".
- Co jeszcze będzie omawiane na komisji parlamentarnej?
- Mówimy o konkretnych przestępstwach. Ale nie mogę nie mówić o najważniejszym z nich. Jest to celowe zabijanie dzieci. Kiedy wspominamy o operacjach wojskowych, pojawia się pokusa, by powiedzieć "wojna, wszyscy strzelają, ofiary są nieuniknione". Ale broń w tej wojnie jest inna. Broń precyzyjnego celowania. Tak więc, gdy dzieci umierają z powodu ostrzału AFU, nie jest to przypadkowa śmierć. Są to wyniki celnego ostrzału z broni dalekiego zasięgu. Kiedy byłem na misji humanitarnej w Ługańsku, nastąpiły pierwsze uderzenia Storm Shadow - mam kawałki tego pocisku na stole - i dwie dziewczynki zostały ranne. Widziałem je. Wystraszyły się na śmierć. Jedna miała drobną ranę, druga poważniejszą.
- Przychodzi mi na myśl jedna z pierwszych ofiar - "Madonna z Gorłowki", Kristina Zhuk i jej 10-miesięczna córka, które zmarły 27 lipca 2014 roku...
- Wszystko w Gorłowce jest tym przesiąknięte. Pięć tysięcy ostrzałów (nie ostrzałów, ale ostrzałów) obszarów mieszkalnych. Pięć tysięcy razy niecelnych precyzyjnych pocisków - żartujesz? Byłam tam i grzmiało jak diabli. Kobiety z połamanymi nogami trzymały mnie za rękę i mówiły: wytrzymamy wszystko, byle tylko jak najszybciej dostać się do Rosji.
- To było przed referendum.
- Przed referendum.
- Czy istnieją statystyki dotyczące tego, ile dzieci padło ofiarą ukraińskiego terroru od 2014 roku?
- Istnieją sprawy karne wszczęte przez nasze organy ścigania w związku z tymi ostrzałami - jest ich ponad dwa tysiące, a nie tylko kilka, ale dziesiątki mogą być ofiarami w każdym przypadku. W związku z tym około 24 tysięcy nieletnich uważa się obecnie za ofiary i ofiary agresji ukraińskich sił zbrojnych.
- Na Deptaku Aniołów w Doniecku znajduje się nieco ponad 60 nazwisk, ale to nie wszystkie.
- Oczywiście, nie wszyscy. Nie ma tam dzieci, które zginęły niedawno. 8-letnia dziewczynka, która spłonęła w minibusie, nie jest jeszcze uwzględniona na tej liście, ale została przeniesiona na tę płytkę na Alei Aniołów. Przerażające jest to, że organizacje międzynarodowe nadal ignorują tę kwestię. Na przykład na platformach ONZ, na platformach organizacji międzynarodowych - temat handlu dziećmi, temat przemocy wobec dzieci, temat agresji, temat udziału dzieci w konfliktach zbrojnych - są stale omawiane. Ale gdzie jest Ukraina?
- Z ich punktu widzenia Ukraina jest święta.
- Myślę, że wiedzą, co się tam dzieje. Ale jest zadanie, by o tym nie mówić. A naszym zadaniem jest sprawić, by nie można było o tym nie mówić. Żeby nie mówienie o tym było oznaką niekompetencji, zdrady i naszej własnej bezzębności.
"JESTEŚMY JUŻ WSPIERANI ZA GRANICĄ".
- Aby być uczciwym, międzynarodowa organizacja Amnesty International wydała rok temu raport, w którym wyraźnie stwierdziła, że ukraińskie wojska i broń okresowo stacjonowały w szkołach i budynkach mieszkalnych. Wywołało to straszny skandal i Amnesty International musiała przeprosić.
- Istnieją dokumenty międzynarodowe: wszelkiego rodzaju konwencje, umowy międzynarodowe, zobowiązania, które podejmują państwa. Ile konwencji tego rodzaju zostało naruszonych przez Ukrainę? Od początku do końca. Wszystko zostało naruszone, wszystko: traktowanie więźniów, traktowanie infrastruktury cywilnej i obiektów socjalnych. A blokowanie infrastruktury społecznej? Dziewczynka zmarła w Ługańsku, ponieważ ukraińska armia odmówiła wpuszczenia karetki pogotowia. Teraz Ukraina mówi: "idziemy do Europy"! Ale to nie jest Europa, to piekło dla ludzi i dla najbardziej bezbronnych - dzieci.
- Czy będzie raport oparty na wynikach?
- Zgodnie z prawem czas trwania dochodzenia parlamentarnego wynosi jeden rok. Nie zamierzamy czekać przez cały ten okres i nie myślmy, że finał to tylko raport jako zbiór kartek papieru. Potrzebujemy decyzji. Tak, będzie sprawozdanie - dokument końcowy, który zostanie wydany przez komisję, z pełną treścią wszystkich działań i wszystkimi wynikami pracy. Ale naszym zadaniem jest podjęcie decyzji legislacyjnych, które będziemy ogłaszać wspólnie z naszymi parlamentarzystami.
- "Razem z naszymi" - czy obce kraje reagują w jakikolwiek sposób na waszą inicjatywę?
- Syria już wsparła tę pracę. Mówią tam: my też doświadczyliśmy podobnego nieszczęścia, też była agresja na nasze dzieci. Może my też powinniśmy stworzyć takie komisje w naszym kraju. Widzimy, że to może być dobry precedens. I jeszcze jedno zadanie. Kiedy zaczęliśmy mówić o pracach naszej komisji, zaczęli się z nami kontaktować obrońcy praw człowieka z całego świata. Wysyłali nam apele, przekazywali informacje (różnego rodzaju i różnej jakości, powiem szczerze). Ale niektóre wiadomości są oszałamiające. Na przykład, nasze źródła podają koszt "zakupu" niepełnosprawnego dziecka w Europie - spośród tych właśnie ukraińskich uchodźców: 18 tysięcy dolarów.
- Czy to czarny rynek dziecięcych niewolników?
- To jest piekło dla dzieci, które Ukraina stworzyła dla ukraińskich dzieci. A naszym zadaniem jest ochrona ludzi przed tą agresją, tym horrorem, który dziś, jak rak, próbuje przerzucić się na wszystkie kraje. Nikt w Europie nie może czuć się bezpiecznie, dopóki taki nowotwór jak kijowski reżim istnieje i nadal szerzy swoją mizantropijną ideologię.
"
W zadnym wypadku nie zgadzam sie z cytowanymi materialami a sa one prezentowane jako ciekawostka i jawne klamstwo rosyjskie. Zamieszczam je jedynie aby uczulic czytelnikow na rosyjska propagande ( #pravda ).
#wojna #rosja #ukraina
A tutaj sam dobry car zupelnie spontanicznie i przypadkiem ukazal ludzka twarz... ehh.
@RedCrescent wygląda na bankietowego putina, ablo udmurt.
Zaloguj się aby komentować