@Klopsztanga ofc, byl to win95, chwile pozniej 98, 98se ... Piekne czasy....
@Klopsztanga Tak, pamiętam.
Miałem z 10 lat i pierwszego kompa, zaczął mulić więc postanowiłem naprawić poprzez format
Grafika się nie podniosła i komp musiał jechać do informatyka, a ojciec musiał wytasować parę złotych za 'naprawę' z czego nie był zbyt zadowolony
To pewnie wtedy postanowiłem, że już więcej za takie usługi nie zapłacę i IT stało się moim zainteresowaniem, które przerodziło się w pracę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miałem podobnie. Dopiero po formacie dowiedziałem się, że potrzebne jest coś takiego jak dyskietka startowa.
@shogoMAD Dyskietkę sobie sformatowałem, pokonał mnie brak sterowników do grafiki z tego co pamiętam
Próba instalacji innych i 'popsucie monitora' (przez ustawienie nie obsługiwanej rozdziałki) xD
Zapewne wystarczyło w trybie awaryjnym uruchomić, no ale nie było wtedy u mnie internetu żeby sobie o tym poczytać :F
@zuchtomek witaj w gronie xD Relatywna bieda przyczniła się że musiałem ogarniać komputer sam, bo rodziców nie było stać na informatyka xD Więc jak coś zj@#% musiałem naprawić.
@Klopsztanga O to to
Pamiętam jak zbierałem na rozbudowę sprzętu - kartę graficzną GeForce 2 MX 400 - zbierałem na nią wszystkie oszczędności chyba przez rok i musiałem po nią jechać do miasta wojewódzkiego oddalonego o 70km
Jakiż był mój zawód jak po powrocie do domu okazało się, że mam niekompatybilną płytę główną
@zuchtomek Ja miałem trochę lepiej... kieszonkowego nie dostawałem, ale za to za pasek na świadectwie dostawałem rzeczy, nagrywarkę cd , którą zawsze chciałem mieć.
Ostatecznie dostałem liteon'a z lightscribe. W komplecie było 5 płyt lightscribe. Jako to że były w uj drogie - jedna płyta 10-15zł.... to byłem oszczędny. Do tego stopnia że do dziś mam 4 puste plyty lightscribe xD Albo je wy@#% , nie pamiętam xD
No nie mówiąc żę 1 wypalenie ujowo wyszło, bo się przesunęła grafika w pewnym momencie xD
Ale była spoko, nagrywała fajnie.... zrobiłem 5 kopii GTA Vice City, bo zawsze mi ginęły... nie pomogło, bo te 5 kopii również poginęło po "znajomych".
@Klopsztanga No kieszonkowego jako takiego nie miałem, kasa z urodzin, ze świąt i wszelkich odwiedzin babć i wujków szły do skarbonki po prostu. Na początku lat 2000 płaciłem za nią prawie 400zł z tego co pamiętam, a ludzie miesięcznie zarabiali z 800 :F
Nagrywarki dorobiłem się dopiero jak rynek piratów był już przesycony
@zuchtomek ja do dziś nie ogarniam jak ciotka kupiła komputer w 97r... wtedy cena drukarki, monitora, komputera, myszki, klawiatury to był kosmos na ówczesne zarobki.
Niby biedni byliśmy, ale k@% nie do końca
Tak pamiętam. To był 3.11 i byłem tam... 3000 lat temu.
@Klopsztanga Pamiętam, ale to był Windows 3.1. A pamiętasz to „WOW”, jak zobaczyłeś na monitorze to?
@sierzant_armii_12_malp nooo, a potem klikałem żeby uruchomić midtown madness czy jakaś inna gierkę. Ach ten niebieski ekran
@maximilianan Za moich czasów grało się w to:
@sierzant_armii_12_malp nie grałem. Za to pamiętam, że windows był chyba na 11 dyskietkach
@maximilianan 3.1 zajmował 8, 3.11 for Workgroups chyba właśnie 11. Dla mnie na początku szczytem marzeń było to:
@sierzant_armii_12_malp my mieliśmy najpierw 3.1, potem 3.1.1, a krótko potem 95. A tam to już leciał Duke Nukem 3D i tańczące panienki xd
@maximilianan
@zuchtomek shake it baby
@zuchtomek @maximilianan Come get some.
Pamiętam, win 98 SE
@Klopsztanga
nie ale pamiętam dźwięk odpalania 95, który wywrócił mi mózg na lewą stronę
@Klopsztanga jeżeli to pamiętacie to czas na pierwsze badania profilaktyczne xd jak tam w krzyżu, łupie czy nie łupie?
@Klopsztanga ech pamitam jak z giełdy we Wrocławiu przytaszczyłem wersje beta 95, dawno to bylo
@Klopsztanga hohoho, Win95 to była konkretna przesiadka, ale wcześniej był jeszcze użyteczny Windows 3.1 i 3.11.
Game changerem był Norton Comander, który już eliminował konieczność klepania poleceń w DOS, a w dodatku miał obsługę myszki.
https://www.youtube.com/shorts/P756qkS-SVM
Komputer pod pachę w autobus i do znajomych, tam nocne granie w trybie multiplayer z komputeremami połączonymi w sieć przez port LPT, niedzielne giełdy komputerowe, obudowa ciągle rozkrecona, bo albo koledzy ze swoim dyskiem, albo ja do kolegów ze swoim, kserówka "Pascal nie tylko dla orłów", Fifa na jednym kompie we trzech (jeden na klawiaturze, drugi joystick, trzeci myszka), kafejki internetowe, klan w Q2, wlasne klanowe PAKi do Q2..., robienie muzy na FastTracker i Fruity Loops, długo by wymieniać. Piękne czasy 🤍
Miałem kiedyś taki programik, że imitował środowisko windowsa i uczył różnych sztuczek. I mega zajarany to przerabiałem, a potem ustawiałem sobie jakieś motywy i inne dupixy, mając banana na mordzie.
Mój pierwszy komputer nie miał windowsa ani nawet dosa.
@Klopsztanga Panie ja od 3.11 zaczynałem. Jak zobaczyłem lwice z tapety 95 to dopiero był przeskok dla mnie
@Klopsztanga zaczynałem od win 3.1. Windows 95 wleciał na dyskietkach ciut później. Musiałem dwa razy gonić do kolegi bo był błąd na jednej
@Klopsztanga kto pamięta tapete instalator?
Te pomysły, które chcieliście zrealizować, gdybyście mieli komputer.... zaczynały być dostępne? #gownowpis
@Klopsztanga o panie, gównopomysły to ja realizowałem na tym pulpicie
Zaloguj się aby komentować