Ostatni tydzień #salatowytrening #wspinaczka #bouldering
Opis Ćwiczeń
Pakiet 1) Chwyt izometryczny. Jedna ręka na 18-22mm krawątce. Nie podnosisz nóg jedynie zginasz w kolanach do uczucia, że jest ciężko. 50% 5x2powtorzenia po 7 sekund. (czyli 3 serie)
Pakiet 2) Max hangs z 95% max; 50% 6x1 powtórzenie po 10 sekund.
Pakiet 3) Scapular pull-up.
5serii po 5powtorzeń z 1.5 minuty przerwy.
Pakiet 4) 50 % z Podciaganie z obciazeniem 95% 4 serie po 3 podciągniecia
Moje doświadczenia.
Poniedziałek zrobiłem sobie taką przerwę, że nawet nie byłem w stanie wstać z łóżka (czytaj, zapiłem tak, że musiałem wziąć UŻeta). Co z pewnością wpłynęło na moje dzisiejsze osiągnięcia.
Chwytu izometrycznego nie lubię, ale jak dziś pomiedzy pakietami złapałem za 20mm krawątkę i podskoczyłem, to przez ułamek sekundy dałem radę ją utrzymać. Może to pierwszy krok.
Max z obciążeniem zupełnie mi dziś nie wszedł. Niby miały być tylko 3 powtórzenia, niby miało być łatwo, ale każde podejście kończyło się w okolicy 7mej sekundy. Może, jak będę miał możliwości w weekend, to spróbuję ponownie. Poki co wielki zawód.
Na Scapular pull-ups znów zamontowałem sobie 80kg, bo to lekko ponad moją masę ciała więc myślę, że więcej nie muszę. I bardzo ładnie wszystkie powtorzenia weszły.
Albo 95% mojego maxa w podciągnieciu to już nie jest 20kg (nie testowałem od 3ch miesiecy), albo kolejnosc, że najpierw scapular a potem pełne bardzo ładnie działa, bo robienie 20kg to czysta frajda (choć tych powtórzeń jest tyle co kot napłakał).
Jako, że miałem czas i starałem się relaksacyjnie podejść do treningu dziś, to zrobiłem jakieś 9 problemów na Kilterze w przerwach między ćwiczeniami. Wiem, że nie powininenem dodawać ekstra ćwiczeń do planu. Ale miałem taką strategię, że jak zrobiłem listę 6ciu problemów, które musiałem przećwiczyć na Kilterze to zazwyczaj jeden był trudniejszy, ja byłem wypompowany krótkim odpoczynkiem, więc wszystkie te problemy trafiały do wora "Nemezis" i dziś postanowiłem z moimi Nemezis się zmierzyć. W porównaniu do innych kilterowych sesji ta może się wydawać słaba, ale przypominam, to są problemy, które mi ewidentnie nie podchodziły.
Cascaded v8 - weszło
cascaded #2 v8 - nie miałem na liście, ale jak zobaczyłem, to musiałem spróbować
Pinch N Crimp v6 -najgorzej. Kilka podejść dziś i musiałem "oszukać" omijając ostatni ruch i strzelając prosto do koncowego chwytu.
Stolen Moves, 1/2-Pad Grooves V7. W pierwszym podejściu przestrzeliłem finał i złapałem krawędź ściany -,- za drugim już było spoko.
Just a day v8- weszło
Casual in Wyoming v7 - weszło
Say Sike v7 - kolejne, którego nie znosiłem wcześniej, przez ten głupi podchwyt. Dzis poszło za pierwszym razem.
Cat Piano v8 - weszło
mikey wholly crimp-amoli v7 - bardzo fajny, nietypowy problem. Musiałem zrobić 2 podejścia żeby sobie poukładać rozwiązanie i za 3cim razem wyszło
Opis Ćwiczeń
Pakiet 1) Chwyt izometryczny. Jedna ręka na 18-22mm krawątce. Nie podnosisz nóg jedynie zginasz w kolanach do uczucia, że jest ciężko. 50% 5x2powtorzenia po 7 sekund. (czyli 3 serie)
Pakiet 2) Max hangs z 95% max; 50% 6x1 powtórzenie po 10 sekund.
Pakiet 3) Scapular pull-up.
5serii po 5powtorzeń z 1.5 minuty przerwy.
Pakiet 4) 50 % z Podciaganie z obciazeniem 95% 4 serie po 3 podciągniecia
Moje doświadczenia.
Poniedziałek zrobiłem sobie taką przerwę, że nawet nie byłem w stanie wstać z łóżka (czytaj, zapiłem tak, że musiałem wziąć UŻeta). Co z pewnością wpłynęło na moje dzisiejsze osiągnięcia.
Chwytu izometrycznego nie lubię, ale jak dziś pomiedzy pakietami złapałem za 20mm krawątkę i podskoczyłem, to przez ułamek sekundy dałem radę ją utrzymać. Może to pierwszy krok.
Max z obciążeniem zupełnie mi dziś nie wszedł. Niby miały być tylko 3 powtórzenia, niby miało być łatwo, ale każde podejście kończyło się w okolicy 7mej sekundy. Może, jak będę miał możliwości w weekend, to spróbuję ponownie. Poki co wielki zawód.
Na Scapular pull-ups znów zamontowałem sobie 80kg, bo to lekko ponad moją masę ciała więc myślę, że więcej nie muszę. I bardzo ładnie wszystkie powtorzenia weszły.
Albo 95% mojego maxa w podciągnieciu to już nie jest 20kg (nie testowałem od 3ch miesiecy), albo kolejnosc, że najpierw scapular a potem pełne bardzo ładnie działa, bo robienie 20kg to czysta frajda (choć tych powtórzeń jest tyle co kot napłakał).
Jako, że miałem czas i starałem się relaksacyjnie podejść do treningu dziś, to zrobiłem jakieś 9 problemów na Kilterze w przerwach między ćwiczeniami. Wiem, że nie powininenem dodawać ekstra ćwiczeń do planu. Ale miałem taką strategię, że jak zrobiłem listę 6ciu problemów, które musiałem przećwiczyć na Kilterze to zazwyczaj jeden był trudniejszy, ja byłem wypompowany krótkim odpoczynkiem, więc wszystkie te problemy trafiały do wora "Nemezis" i dziś postanowiłem z moimi Nemezis się zmierzyć. W porównaniu do innych kilterowych sesji ta może się wydawać słaba, ale przypominam, to są problemy, które mi ewidentnie nie podchodziły.
Cascaded v8 - weszło
cascaded #2 v8 - nie miałem na liście, ale jak zobaczyłem, to musiałem spróbować
Pinch N Crimp v6 -najgorzej. Kilka podejść dziś i musiałem "oszukać" omijając ostatni ruch i strzelając prosto do koncowego chwytu.
Stolen Moves, 1/2-Pad Grooves V7. W pierwszym podejściu przestrzeliłem finał i złapałem krawędź ściany -,- za drugim już było spoko.
Just a day v8- weszło
Casual in Wyoming v7 - weszło
Say Sike v7 - kolejne, którego nie znosiłem wcześniej, przez ten głupi podchwyt. Dzis poszło za pierwszym razem.
Cat Piano v8 - weszło
mikey wholly crimp-amoli v7 - bardzo fajny, nietypowy problem. Musiałem zrobić 2 podejścia żeby sobie poukładać rozwiązanie i za 3cim razem wyszło