W końcówce tego roku postanowiłem nauczyć się nowego języka, a wybór padł na Go. Wygrał z Rustem. Próbowałem wcześniej, ale się nie zakochałem. Za to tym razem czuję, że coś może zaiskrzyć.
Wiadomka, najłatwiej przez praktykę, więc przepisuje API REST'owe z Symfony w pehapu na Go właśnie. Wziąłem sobie Gin'a i na razie jest miło. Ale prostota języka mnie trochę przerasta. Szukam jakiś materiałów na temat architektury projektu, takiego życiowego projektu, nie klasycznego hello worlda, ale nie mogę znaleźć. Przeglądałem też już kilka razy repo Dockera, żeby zobaczyć, jak tam API jest ograne, ale to już za wysoka liga na człeka z tygodniowym doświadczeniem xD
Najbardziej mnie interesuje ogarnianie struktury kodu, żeby nie mieć wszystkiego w jednym katalogu, a też unikać "import cycles".
Stawiam rogala za wskazówki