Dwójkę i jedynkę przeszedłem kilka razy, ale trzecią część ominąłem, bo miała premierę jak finansowo byłem spłukany itd dopiero teraz jak w PSPLUSIE się pojawiło Legendary edition to usiadłem do tego.
58 godzin cudownej rozgrywki. Próbowałem Andromedy chwilę wcześniej ale mnie odrzuciła. Shepard to jest jednak gość.
Mam growego kaca i nie wiem teraz w co grać XD
BTW. Zastanawiam się dlaczego ta gra na PS5 tak potrafi klatkować, chyba troszkę niedopracowali to pod nowe generację.
@S2U8IK Cała seria jest zajebista tylko to nieszczęsne zakończenie trójki.
@le_Roi_des_fous hmm... Z tym zakończeniem były różne afery, ale Ja czułem jakąś satysfakcję po przejściu.
Patrząc na to, że od początku twórcy mówili, że to będzie trylogia to mam wrażenie, że jako zwienczenie galaktycznej bitwy to fajnie to spieli w całość.
Czekam może kiedyś będzie nowa część, ale z tym klimatem co w trylogii, bo Andromeda to Dragon Age w kosmosie co niezbyt mi pasowało.
Zakończenie 3 części które było na premierę mogło powodować niedosyt, a nawet zawód, ale jak je rozwinęli to moim zdaniem super zakańcza całą trylogię. Dla mnie najlepsza seria gier (nie liczyć Andromedy) przeszedłem chyba z 20 razy
@starszy_mechanik nie wiem jakie zakończenie było na premierę więc się nie wypowiem, w każdym razie trylogia w końcu ukończona i łezka w oku się pojawiła na końcu, bo po tylu latach zakończyłem swoją przygodę z Shepardem. Nie wrócę już do tej trylogii nigdy żeby w moim serduszku była zapamiętana właśnie w ten jeden unikalny sposób
No ale jak to, przecież trzeba przejść każdą klasą, z każdym możliwym wyborem ^^
@starszy_mechanik kiedyś tak robiłem, ale teraz mam tak mało czasu na gry, że jak mnie coś wciągnie to staram się jak najwięcej wyciągnąć za pierwszym podejściem i zapamiętać to unikatowe podejście.
Ostatni raz zrobiłem tak z Wiedźminem 3, kilka razy to przeszedłem i to był błąd, bo teraz jak widzę pudełko na półce to rzygać mi się chce, a po pierwszym razie byłem zauroczony tą grą XDDD
Dla mnie 3 to najsłabsza część, która mi obrzydziła całą serię. Przed wyjściem 3 przeszłam 1 i 2 wielokrotnie, po wyjściu już mi się nie chce, bo wiem, że wszystko i tak prowadzi do tego samego durnego zakończenia. Oczywiście 3 miała swoje mocne strony, jak mechanika walki, misje (wyłączając ostatni etap na Ziemi, który ktoś na kolanie napisał), klimat beznadziei, muzyka, ale to zakończenie, ehhh. To + ucięcie niektórych opcji dialogowych, przez co odgrywać można było w zasadzie tylko Sheparda-świętego albo Sheparda-totalnego buca-psychopatę. Nic pomiędzy (np. odgrywanie surowego i wymagającego, ale sprawiedliwego żołnierza stało się niemożliwe).
Zaloguj się aby komentować