Około 300-letnia tybetańska czaszka znaleziona w sklepie z antykami w Wiedniu w 2011. Właściciel sklepu miał ją odkupić od mężczyzny, który twierdził, że należała do jednego z jego przodków. Jest całkowicie pokryta figurami i symbolami, które wydają się mieć jakieś znaczenie religijne. Póki co jednak nie wiadomo, jakie to znaczenie, ani nawet kto ją wyrzeźbił i do kogo należała. Rzekomo wg jednego z tybetańskich mnichów takie czaszki miały za zadanie zdjąć klątwę z rodziny lub poprowadzić duszę wprowadzonego w błąd człowieka na właściwą ścieżkę.
#artefakty #tybet
ecc87321-cc30-4cdd-981d-7efec3093a6e
e9691547-ed19-4841-82d5-3c6f3d626819
Degist

Tak właśnie powinien wykop wyglądać

zielony_minion

Jakby ktoś tak porzeźbił w mojej czaszce, to pewnie nie wkroczyłbym nigdy na żadną ścieżkę.

Harry_Callahan

@zielony_minion po śmierci i tak nigdzie nie idziesz więc ci to wszystko jedno.

Gepard_z_Libii

@Harry_Callahan Takie gadanie nie różni się niczym od religijnego bełkotu.

Bardzo mało wiemy na temat prawdziwej natury świata i życie pozagrobowe jest tak samo prawdopodobne jak i ateistyczna nicość.

Może w rzeczywistości wszystko jest symulacją, a Ty jesteś tylko mózgiem w słoiku podłączonym do jakiegoś ustrojstwa tworzącego iluzję świata w którym to niby żyjesz.

Nasze zmysły nie ukazują nam świata takiego jaki jest w rzeczywistości, a taka pewność z jaką piszesz to zwykła ignorancja.

Harry_Callahan

@Gepard_z_Libii a jaka pewność jest w tym co ty piszesz? To też przykład ignorancji.

DiscoKhan

@Gepard_z_Libii ignorowanie rzeczywistości jest ignorancją, poza tym czego możemy doświadczyć nie wiemy nic. Jasne, równie dobrze nieważne co będziesz robić i twoja świadomość przeniesie się do rzeczywistości 674 i ¾ wymiarowej, wykluczyć się tego nie da.


Ale rozważania na temat tego są miałkie, bo z góry zakładają kompletny brak możliwości poznania takiej rzeczywistości także nie jest to zbyt ciekawy temat do rozmowy. Może po śmierci nasza świadomość przeniesie się do rzeczywistości gdzie przez 3 lata będziemy wcinać makowce i popijać je węgrzynami, a może po śmierci świadomość jest podzielona przez pierwiastek z 7 i jest traktowana promieniowaniem ultrafioletowym jeżeli za życia chociaż raz zobaczyłeś kolor pomarańczowy.


Religijny bełkot to jest właśnie wtedy jak ktokolwiek zakłada jakąkolwiek kontynuację tego co się zna, tak jak ty w swoich przykładach podałeś. Jak się te miriady bardziej niedorzecznych przykładów podaje - przecież równie prawdopodobnych, to już nikt tego tak poważnie nie traktuje jak mózgu w słoiku doświadczającego odczuć symulacji.

Gepard_z_Libii

@Harry_Callahan Mógłbyś sprecyzować w którym miejscu popisałem się ignorancją?

Jeśli chodzi o to że nasze zmysły nas niejako oszukują zostało już dawno udowodnione eksperymentalnie.

Nie odbieraj tego co napisałem tak osobiście.

Każdy z nas się myli od czasu do czasu.

Gepard_z_Libii

@DiscoKhan Żadne rozważania na jakikolwiek temat nie są miałkie i na tym kończę czytanie....

Harry_Callahan

@Gepard_z_Libii ale co zostało udowodnione, że zmysły cię oszukują? Że kolor tak naprawdę nie istnieje, bo jak odetniesz źródło światła to go niema? Jaki to ma wpływ na ewentualne życie po śmierci?

Gepard_z_Libii

@Harry_Callahan Na przykład taki(i nie pomijaj proszę że to tylko przykład) że rzeczywistość może być tylko iluzją i świadomość każdej żywej istoty ma swoje źródło w jakiejś maszynie, albo stworzeniu, którego nie jesteśmy w stanie pojąć, a uczucie odrębności jest tylko złudzeniem, co ma na celu np udoskonaleie samej siebie poprzez ciągłą rywalizację i stwarzanie coraz to bardziej złożonych form życia.

Jeżeli brak w to Tobie chęci zrozumienia i wyjścia poza uwarunkowane schematy myślenia, to dalsza dyskusja jest bezcelowa.

Harry_Callahan

@Gepard_z_Libii jak można udowodnić, że coś może być iluzją? Jest, albo nie jest, a nie może. Morze to jest głębokie i szerokie.

Gepard_z_Libii

@Harry_Callahan No właśnie nie można i Ty też nie jesteś w stanie udowodnić że po śmierci nigdzie się nie idzie, a napisałeś jakbyś był tego pewny na sto procent.

Nie potrafisz przyznać że możesz się mylić i tyle

Bez odbioru

Harry_Callahan

@Gepard_z_Libii ale równie dobrze mogę mieć rację i ty to wiesz. Niema żadnych dowodów na to, więc jest wielce prawdopodobne, że jest jak mówię. Wersji na śmierć w różnych zakątkach globu jest tak wiele i każdy wierzy w swoją wersję, że nie może być to prawdą.

DiscoKhan

@Gepard_z_Libii zgoda, że żadne rozważanie nie jest miałkie ale ty nie rozważasz nad niczym tylko proponujesz alternatywne dogmaty. Rozważanie opiera się na logicznym myśleniu, to co ty tutaj proponujesz to kolejna edycja mistycyzmu, tym razem na przykład przyprawiona o znane nam technologię.


Mistycyzm jest tak mocno przerobiony, że naprawdę rozmowa o nim nie jest zbyt ciekawa ani rozwijająca.

Gepard_z_Libii

@DiscoKhan Jesteś jak ten gość z mema o białej czekoladzie.

Nie chcesz o czymś rozmawiać, to twoja sprawa, ale nie mów mi co dla mnie ma sens.

Żyj swoje życie na własną modłę pozwól innym żyć ta jak chcą.

Zarzucasz mi brak logiki, to odnieś się bezpośrednio do tego co pisałem.

Ja niczego nie proponuję i do niczego nie namawiam i moje rozważania są jak najbardziej logiczne, a teksty o dogmatach i mistycyzmie niczego nie wyjaśniają.

Ja twierdzę że to co napisałem nie pasuje do twojego światopoglądu i zamiast podważyć moje rozkminy, to piszesz jakieś ogólniki, jakbyś chciał mnie od czegoś odwieść.

DiscoKhan

@Gepard_z_Libii już odniosłem się do tego co pisałeś w pierwszym poście.


Koleś, wierz sobie w co chcesz, nazywaj mistyczny irracjonalizm racjonalizmem, tylko nie wiem czemu jesteś zdziwiony, że są ludzie którzy widząc argumenty oparte na uczuciach nie nazwą ich logicznymi. Logika polega na tym, że jedno wynika z drugiego, zaś argument o tym, że istnieją inne światy oparty tylko i wyłącznie na przeczuciach jest właśnie miałki, bo niewiele jest tutaj pola do dyskusji. Zwłaszcza, że widać mocną tendencyjność i podałeś przykłady wyłącznie które nie popadają w śmieszność, gdzie przecież jeżeli wszystko jest możliwe to zaraz obok tej symulacji powinna znajdować się możliwość, tego, że nasza świadomość to tylko melodia godowa pięćsetnego wymiaru.


Mistycyzm dokładnie na tym polega, że niczego nie wyjaśnia, to jest tylko skategorzywanie tego w jaki sposób dochodzi się do wniosków. Mistycyzm dochodzi do wniosków poprzez pełną akceptację tajemnicy - twoją tajemnicą jest możliwość wszystkiego. To jest też dogmat, ponieważ po prostu twierdzisz, że wszystko jest możliwe i nie podajesz żadnych na to dowodów. Ot, logika w twoim wykonaniu.


Zawsze problem z tego typu "dyskusjami" jest, że właśnie sprowadza się do miałkiego obracania wokół podstawowych dogmatów które ciężko jest u kogoś przełamać przy okazji nie obrażając czyichś uczuć religijnych.


Żyj swoim życiem ale już taka prosta dyskusja to dla ciebie zbyt duża ingerencja w twoje prywatne życie, dyskusja na platformie internetowej gdzie ty nie dałeś komuś żyć swoim życiem i zamiast pozwolić komuś żyć wedle zasady "zaświaty nie istnieją" zacząłeś swoją ingerencję podobną do mojej tylko skierowanej do ciebie? Znane Ci jest pojęcie hipokryzji?


O białej czekoladzie nic nie znalazłem, także ten fragment nie jest dla mnie do końca zrozumiały. Zgaduję, że chodzi o to, że ktoś ją lubił, a ktoś inny próbuje przekonać, że nie może jej lubić, bo on jej nie lubi ale w takim razie to sprawę chyba wyjaśniłem akapit wyżej.

Gepard_z_Libii

@DiscoKhan W którym miejscu napisałem że w cokolwiek wierzę?

Manipulujesz, albo masz problem ze zrozumieniem słowa pisanego.

Nic też nie pisałem o istnieniu innych światów i tutaj kończę dyskusję, bo nie mam zamiaru się gimnastykować w rozmowie z gościem, który nawet nie stara się zrozumieć o czym piszę, a próbuje za wszelką cenę podważyć moje rozważania.

Zly_Tonari

@Degist @zielony_minion @Harry_Callahan @RottenToTheCore

To czaszka należąca do "zagubinych" jak nazywano w Tybetańskim Hinduizmie osoby które zeszły z prawej ścieżki.

Na czaszkach takich osób często ryto inskrypcje mające zapewnić drogę do ponownego odrodzenia i reinkarnacji bez "cienia zła" a ostatecznie zbawienia z pomocą bogini Wadżrajogini będącą odpowiedniczką Hinduskiej bogini Kali.

Same inskrypcje pełne były rytualnych znaków symbolizujących wyzwolenie się "ego".

Tradycja zdobienia czaszek przywędrowała do Tybetu wraz z kultem Kali i ofiarnymi czaszkami "zagubionych" używanymi w kulcie bogini jako pucharki (jak w filmie Indiana Jones). Określa się je mianem Kapali, dusza która zabłądziła była oddawana bogini by ostatecznie doznać zbawienia.

W tybecie pucharki wykonywano sporadycznie, czaszki były przechowywane w świątyniach.

Kunszt i zdobienia zależały od majętności rodziny która chciała zapewnić odkupienie, niektóre były inkrustowane srebrem oraz kamieniami.


https://www.ancient-origins.net/ancient-places-asia/practices-and-rituals-tibetan-kapala-skull-caps-00945


https://en.wikipedia.org/wiki/Kapala

4e10dbfe-221f-4c0c-b601-8c5e34a3bac0
c6a1537b-c08d-43ac-affb-c6b26d0f6085
07978152-5513-4644-94a7-fce465233770
Poji

@RottenToTheCore ciekawe za ile kupił ją ten właścicel sklepu.

Zastanawiam się za ile ja bym się zdecydował sprzedać czaszkę przodka, wartoś sentymentalna duża by była.

Zly_Tonari

@Poji Czaszka przechowywana była w tybetańskim klasztorze, została przekazana przez Opata klasztoru buddyjskiego lekarzowi z Wiednia jako zapłata za leczenie na początku XX wieku.

Sama zawiera inskrypcje w języku Ranja z VII wieku używanym w podobnej formie do XIII wieku.

W 2012 była przedmiotem badań w Instytucie Studiów Tybetańskich i Buddyjskich w Wiedniu oraz Muzeum Historii Naturalnej w Wiedniu i Muzeum Völkerkunde.

Zaloguj się aby komentować