Oglądam YouTube i Facebooka, a tam ura bura wojna wojna Ukraina rozpieprza ruskich, jest ciężko, ale dla ruskich też ciężko, nie można zamrozić frontu bo będzie wojna.
Jaka jest różnica? Róznorodnie działające algorytmy. Czy nie uważacie, że stajemy się ich niewolnikami? Doszło do takiego paradoksu, że albo odcinasz się zupełnie od informacji albo chłoniesz własne bańki informacyjne. W tej sytuacji obiektywna prawda nie istnieje.
@tosiu z tego powodu odcięłam się kilka lat temu, polecam ten stan
@moll no właśnie o tym pisze, że albo albo. A ja nie chcę się odcinać. Lubię wiedzieć, tyle że nie jestem w stanie ocenić co jest prawdą.
@tosiu za dużo do przetworzenia. Dlatego wolę się odciąć. Za to jak mnie coś zainteresuje to zaczynam szukać. Sprawdzasz co piszą przeciwne obozy i klecisz z tego coś krytycznego
@tosiu nie ma sensu być na bieżąco, lepiej sobie jakimiś podsumowaniami ogarniać sytuację - już po czasie.
Ale generalnie odbieranie wiadomości w formie wideo jest obiektywnie gorsze - są mocniej nacechowane emocjonalnie, nasza podświadomość gorzej radzi sobie z przefiltorwaniem i chłodną analizą przez co dane narrację mocniej się chłonął do naszej świadomości. Dlatego formy tekstowe są najlepsze pod tym względem chociaż oczywiście w typowych tekstach popularnych witryn z newsami około 80% tekstu to narracja emocjonalna także najlepiej szukać tylko suchych komunikatów jak od Reutersa na przykład.
Faktami też się da manipulować ale raczej rozsądnym wydaje się ograniczanie tego jak mocno jest się manipulowanym.
Należy zwrócić uwagę na fakt, że każda z platform, która została wymieniona przez autora została stworzona po dwóch różnych stronach świata/barykady i nie powinien dziwić fakt różnych narracji. Wschodnie algorytmy pompują putinowską propagandę, z kolei zachodnie będą podawały retorykę proeuropejska. Gdyby jednak się postarać i tu i tam znajdziemy „ekstremistów”(w zależności od światopoglądu), po prostu nie dostajemy tego na talerzu, ponieważ te platformy z założenia mają nas od siebie uzależnić głupotami, a później serwować nam „fakty” i nakłaniać nas do myślenia w określony sposób.
@tosiu w takich przypadkach przydaje się rachunek prawdopodobieństwa - ale do tego trzeba mieć IQ
@tosiu fejsbuk, a szczególnie tiktok to ściek informacyjny i nie powinny być pierwszym źródłem wiadomości : p
od tego są poważne gazety - możesz przeczytać/obejrzeć wiadomości z obu stron barykady i wyciągnąć wnioski
@UmytaPacha czytam, ale niewiele to się rózni
@tosiu poczytaj sobie Cialdiniego, o technikach wpływu społecznego. Jak wrócisz do newsów to w tekście czytanym będzie Ci potem łatwiej odfiltrować takie manipulacje
Zaloguj się aby komentować