Najpierw SoA musze skończyć
@siRcatcha Taaa. Ale się nie wypowiem. Imo, za dużo zmian, które w mojej opinii nic nie wnoszą. Co najwyżej wkurzą takich ortodoksów jak ja
@lubieplackijohn a ja nie mam problemu. Wiedźmina czytałem w podstawówce, czyli ponad 20 lat temu i niewiele pamiętam. Zresztą i tak wolałem Narrenturm.
@Brickstone a u mnie odwrotnie. Od Narrenturma się odbiłam kompletnie, a Wiedźmin mnie wciągnął.
@Brickstone @Nebthtet Why not both?
Mam tylko cichą nadzieję, że Netflix nie dowie się o trylogii husyckiej, bo wciąż się łudzę, że kiedyś powstanie naprawdę zacna ekranizacja
@Nebthtet Narrenturm się świetnie czyta jak lubi się ten okres historyczny. Niezłe cyrki wtedy się działy.
@lubieplackijohn jakoś tak trylogia husycka wydaje mi się bardziej dojrzała.
skończyłem, całkiem fajne wrażenie. Przyjemnie się ogląda, lepsza scenografia i efekty niż pierwszy sezon. Nawet gra aktorska postaci z pierwszego sezonu w mojej ocenie lepsza. No i jak Jaskier przykoksił na lockdownie xD
@Brickstone no ja bardziej wolę starożytność i średniowiecze od późniejszego bajzlu
@lubieplackijohn niech się dorwie! z utęsknieniem czekam na zuluskich wojowników walczących z rycerstwem w malowniczych terenach dawnego wielkiego księstwa morawskiego ;]
@pescyn XD
@pescyn xDxD
@siRcatcha Problem z adaptacją Wiedźmina polega na tym (w mojej ocenie), że serial jest skierowany bardziej do tych, którzy książki nie czytali i ma ewentualnie skłonić oglądacza do książek. Fabuła jak na razie luźno nawiązuje do książek, pomieszali opowiadania z głównym wątkiem - pojawia się motyw starszej krwi, ale jakoś tak dziwnie to wchodzi (scena w zamku Nivellena gdzie otwarcie nawiązują do Klątwy jest mega i jak klątwy nie oglądałem, tak bardzo mi się to podobało). Sumując, bo nie chcę za bardzo spojlerować (JESZCZE POPRAWI SIĘ PRZYCZEPNOŚĆ TEGO POSTA HEHE) do serialu trzeba pochodzić jak do nowej historii i wtedy wszystko gra i buczy. A książki lepiej przeczytać, niż wkurzać się, że NIE TAK BYŁO W KSIONŻCE. To jest adaptacja na której dobrze się bawię (jak wyłącze owo myślenie - książka=serial).
@tymszafa Tak jak powiedziałeś - serial raczej dla nieczytających. Z drugiej strony, czy dla takich osób robiłoby różnicę, czy serial jest 1 do 1 w stosunku do książki? Wątpię. Za to zrobiłoby to robotę dla drugiej grupy. Idąc tym tokiem rozumowania, dużo bardziej opłacałoby się zrobić ekranizację jak najbliższą oryginału, niż wymyślać nowe rzeczy. Gdyby to była seria filmów, jak MCU, ale w wersji kinowej, to coś czuję, że bardziej by się liczyli z głosami konsumentów.
@lubieplackijohn Skoro zrobili jak zrobili, to gdzieś im się w excelu zgodziły liczby.
chciałbym w takim razie poczytać te wiadra pomyj, które wylewaliście oglądając trylogię od Jacksona
@siRcatcha Wiadra? To już rurociągiem leciało
@siRcatcha Ale że pierwszą czy drugą?
@siRcatcha Rozumiem, że chodzi o "Władcę Pierścieni" i tutaj mnie masz - nie czytałem, dlatego uważam trylogię LoTR za pełnoprawną dobrą adaptację książki. Czy przeczytam książkę? Może kiedyś.
@tymszafa w filmie nie ma z polowy tresci I to tej waznej
Plus rzeczy typu elfy wydajace komendy I wygladajacy jak z hitlerjugend xD zachowanaia krasnoludow, brak Toma bombadila I calej historii, czesc z mordoru jest hmmm ciekawie przedstawiona, ok mozna wymieniac
Kurde no I pierscien gandalfa I cala jego historia
@siRcatcha no widzisz, język filmu jest inny niż książki.
Mam mieszane uczucia - niby sezon 2 jest lepszy ale jakoś mnie nie wciągają odcinki; z każdym kolejnym robię sobie coraz dłuższe przerwy. Pomijając kwestie fabularne - przedstawienie ras elfów i krasnoludów to jakiś żart. Jest dokładnie to samo co zrobili z Romulanami w 'Picardzie'; losowym statystom poprzyczepiano tandetne elfie uszy. Brak jakiegokolwiek sensownego dobrania aktorów do roli elfów. Brak jakiegokolwiek wczuwania się w role elfów. Oczami wyobraźni widzę jak musiało to wyglądać na planie; aktorom przyczepiono uszy i powiedziono, że mają udawać elfy. Na co aktorzy zrobili minę: 'huh? A co to jest elf?'
Zaloguj się aby komentować