Uzywaj silikonow, uzywaj SLSow, uzywaj chemicznych fragnance by pachnialo ladnie, to zrob odwrotnie.
https://www.youtube.com/watch?v=HhG7wrW6l8w&lc=UgwBw36co0aYW17sy3h4AaABAg
#kosmetyki
@Nedkely ehhh twoja krucjata się już robi męcząca
Zrozum, że pielęgnację dopasowuje się pod siebie i swoje potrzeby - to co będzie służyło tobie niekoniecznie będzie korzystne dla innej osoby.
W tym filmiku dziewczyna podaje rozsądne, DOPASOWANE POD SIEBIE przykłady:
-
Silikony bardzo pomagają w ochronie włosów i jak sama mówi - zaczęła je doceniać po rozjaśnieniu włosów, które zawsze niszczy włosy - szczególnie by zejść z naturalnej głębokiej azjatyckiej czerni trzeba mocnego kalibru rozjaśniacza. Odżywka z silikonami będzie bardzo spoko, jak dorzuci jakieś jedno serum silikonowe to też będzie git.
-
W drugim było o maskarze, więc nie wiem skąd SLS? I rozumiem jej argumentację.
-
Fajnie jak kosmetyki ładnie pachną po prostu swoimi surowcami, ale i te z dodanymi są okej. Gdy używasz kilku(nastu) kosmetyków dziennie to przyjemnie jest, gdy przy okazji mogą cieszyć zmysł zapachu i robić z zabiegu mini-aromaterapię.
@UmytaPacha Nie no, po prostu irytuje mnie to ze kosmetolog zaleca rzeczy, dla ktorych istnieja od lat lepsze zamienniki.
Dla silikonow tez sa zamienniki, dla SLSow tez, dla systentycznych zapachow tez.
Nie chodzi o to, ze cala chemia jest zla, a o fakt ze istnieja lepsze skladniki, ktorych sie nie uzywa w szamponach nawet tych drogich...
Wszystko rozchodzi sie o koszta i wciskaniu najtanszych rozwiazan byle pare groszy na butelce zaoszczedzic dla firm, kij tam ze mozna cos zrobic lepiej.
Silikony np zatykaja pory i mieszki wlosowe, bo sie w wodzie nie rozpuszczaja, gdzie jest np taki skladnik PQ-10, ktory daje podobne efekty i nawet nie ma mowy o tym gdziekolwiek by cokolwiek zapychal czy powodowal wypadanie wlosow... no ale ona woli gadac z jakiegos powodu o silikonach, ze one jakie zajebiste nie sa xD
@Nedkely przecież ona mówi o "CONDITIONER WITH SILICONE", więc jakie mieszki? Odżywki do włosów stosuje się na długość, a nie skórę głowy - chyba że jakaś odżywcza i nie zrobi przyklapu to można sobie dociągnąć, ale celem odżywek z silikonami jest przede wszystkim dodatkowa ochrona i wygładzenie np. do efektu tafli na długości.
To że "silikony się nie zmywają wodą" też nieprawda, bo "silikon" to nie jedna substancja, a nazwa ogólna na ich całą gamę; jest np. Cyclopentasiloxane co sam wyparuje w ciągu kilku godzin (b. częsty w kosmetykach), PEG-12 Dimethicone zmyje się normalnie wodą, a Dimethiconol surfaktantem bez SLS/SLeS. Wszystkie trzy to silikony.
A tu w temacie zatykania porów:
@UmytaPacha
W conditionerach glownie uzywa sie nierozpuszczalnych w wodzie silikonow, ktore sie nawarstwiaja na skorze glowy i wlosach.
Nie wiem jakim cudem chcesz uniknac dostania sie silikonow na skore glowy, kiedy przy krotszych wlosach nie ma sily zeby one na skorze nie wyladowaly. Przy uzywaniu non stop to ci sie na twarz rowniez dostaje.
To jest najgorsze gowno na skore, bo tego woda nie zmyjesz, a potrzebujesz mocnych SLSow i to dwa razy musisz myc, i to rob tak na zmiane codziennie i zobaczysz jak ci zniszczy skore, przerabialem juz to.
Zgadnij ile ta kobieta ma lat btw
@UmytaPacha To polskie badanie np wykazalo, ze silikony moga przenikac do skory i niszczyc bariere skorna ta gorna a nawet glebiej.
@Nedkely przerabiałeś empirycznie jakiś jeden problem u siebie i chcesz go rozlać jako dowód naukowy na cały świat chemii kosmetycznej. Z tym mam do ciebie problem - bo sama lubię kosmetyki na ekstraktach, chętniej wybiorę zawsze coco-caprylate/caprate czy squalan niż silikon, popieram szukanie delikatniejszych surfaktantów by zobaczyć czy skóra bardziej się z nimi polubi. Ale ty uparłeś się przy swojej wersji pielęgnacji jako jedynej słusznej i teraz osądzasz i wyśmiewasz wszystkich myślących inaczej, jeszcze opierając się na jakichś zasłyszanych półprawdach i błędnie wyciąganych wnioskach.
W odżywkach często używa się silikony zmywalne surfaktantami - o ile nie myjesz włosów tylko mąką to na spokojnie zmyjesz je sobie za każdym razem myjąc włosy - a dodatkowo przydaje się też mocny szampon od czasu do czasu, bo np. przy stylizacji włosów żelami, pomadami czy piankami taka nadbudowa z silikonów to jest pikuś.
Nie wiem jakim cudem chcesz uniknac dostania sie silikonow na skore glowy, kiedy przy krotszych wlosach nie ma sily zeby one na skorze nie wyladowaly. Przy uzywaniu non stop to ci sie na twarz rowniez dostaje.
Zdjęcie poniżej, nie wyobrażam sobie mycia włosów inaczej jak i wiele innych kobiet. A sensu używania odżywki silikonowej przy kilkucentymetrowych włosach nie widzę.
To jest najgorsze gowno na skore, bo tego woda nie zmyjesz, a potrzebujesz mocnych SLSow i to dwa razy musisz myc
Ehh dopiero co wyjaśniałam - rodzaje silikonów są różne i większość zmyjesz jakimkolwiek surfaktantem; takie, które wymagają najsilniejszego SLS lub SLeS są w mniejszości.
To co ta kobieta mówi to oczywistości przecież - tak samo się dzieje z olejowaniem włosów i czasem efektem wysuszenia i zniszczenia przez to, że traktuje się to jak nawilżanie włosów bez dodawania jakichkolwiek humektantów pod. Naturalnymi proteinami roślinnymi i glinką też sobie zrobisz krzywdę jak nie umiesz się nimi posługiwać.
Przy uzywaniu non stop to ci sie na twarz rowniez dostaje.
A co do silikonów na twarzy - radzę nie zaglądać w drogerii na dział z makijażem i kosmetykami do twarzy, bo dostaniesz zawału xD
@UmytaPacha Nadbudowa silikonow na skorze glowy i wgl na skorze to nie jest pikus, bo jak wynika z badania ktore podalem wyzej, one przedostaja sie przez bariere skory i ja uszkadzaja. Tego nie zmyjesz niczym wlasciwie.
Sa lepsze zamienniki niz silikony, ktore nie wymagaja innej chemii zeby je zmyc, widzisz wlasnie ze to jest bledne kolo w kosmetykach. Nakladasz X, po czym musisz to zmyc Y i tak caly czas, i kazdy jeden skladnik ma swoje skutki uboczne, ktore sie z czasem kumuluja.
Wszystko sie sprowadza do tego, ze stworzono produkty, ktore to fakt ze pomagaja wlosom wygladac ladnie, a koniec koncow szkodza skorze, od ktorej wszystko zalezy.
A co do silikonów na twarzy - radzę nie zaglądać w drogerii na dział z makijażem i kosmetykami do twarzy, bo dostaniesz zawału xD
No wlasnie kobiety uzywaja wszedzie tej chemii i koniec koncow maja najwiecej problemow skornych.
Taki paradox sztucznie stworzony przez firmy kosmetyczne aby non stop zarabiac, nawrzucac guwna do szamponu by wlosy sie wysuszyly na wior, potem sprzedac conditioner, a potem musisz znowu to umyc, bo ci sie przetlusci skora i bog wie co jeszcze.
Tak firmom nie zalezy na tym, zebysmy mieli zdrowa skore, tylko sprzedaj jak najwiecej po kosztach.
Standardy i agencje od bezpieczenstwa skladnikow nie robia tak szczegolowych badan zeby wiedziec, ze cos np wysusza skore i spowoduje po latach uzywania wypadanie wlosow.
@Nedkely ty te badania naukowe w ogóle czytasz czy tylko googlujesz, sprawdzasz nagłówek i wklejasz na ślepo?
nie pierwszy raz przeklejasz coś bez sensu zasłaniając się nauką
@UmytaPacha 3 lata po ukazaniu sie badania naukowego.
Jezeli to nie pokazuje jaka patola jest cala ta kosmetologia to nie wiem juz co.
Btw tam pisze, ze ograniczenia dopiero po 3 latach wejda w zycie od 2026 roku.
No wlasnie kobiety uzywaja wszedzie tej chemii i koniec koncow maja najwiecej problemow skornych.
@Nedkely dziesiątki lat nakładania chemii, a i tak żyjemy dłużej od was ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@UmytaPacha O bardzo zdrowe te silikony, ciekawe ile ludzi sie potrulo jak stosowali to latami, bo sluchali sie bab takich jak wyzej, ktora od lat mowi ze sa spoko
The three silicones have been detected in human plasma, abdominal fat and breast milk, flags ECHA’s POP proposal.
The Stockholm Convention aims to protect human health and the environment from persistent organic pollutants.
“Toxic effects on reproduction (D4), potential endocrine disruption (D4), carcinogenic effects in rats (uterine tumors attributed to D4 and D5), effects in lungs and nasal cavity (D4, D5 and D6) and liver enlargement (D4, D5 and D6) with histopathological findings (D4 and D6),” are also warned in the proposal.
@Nedkely dobra już nie chce mi się odpowiadać; jak naprawdę wierzysz w swoją misję to weź ją szerz na jakimś Wizażu albo fejsbuku kosmetycznym, tutaj się marnujesz
@Nedkely to co napisała @UmytaPacha plus fakt, że nawet jeśli teraz naturalne kosmetyki Ci pasują to nie znaczy, że zawsze tak będzie.
Wegański, naturalny szampon rozjebał mi skórę głowy. Technolog zalecił szanpon z... SLS.
@monke Albo miales po prostu chorobe skory glowy jakas grzybice, ktora byla maskowana ciaglym wysuszaniem skory mocnymi szamponami.
Zalecil ci mycie ketokonazolem?
Te bio szampony to tez wiekosc gowno wstretne, trzeba bardzo uwaznie dobierac szampony, bo co z tego jak nie maja SLS, jak np mikroustroje sie rozwijaja w takich szamponach.
@Nedkely nie bo to nie była grzybica i nie mam problemu z wysuszeniem skóry głowy. To że Ty masz takie to nie znaczy, że wszyscy mają identyczne reakcje.
Zaloguj się aby komentować