#heheszki #humorobrazkowy
@SpasticInk Nie dajcie się złapać przede wszystkim, jak kradniecie to z umiarem. Pod koniec lat 90 moja śp. prababcia wymyśliła że nie ma już siły i ochoty na palenie w piecu, wezwała jakiegoś wioskowego cześka żeby jej zrobił obejście na liczniku i grzała się całą zimę farelkami i takim radzieckim olejowym grzejnikiem elektrycznym który chodził niemalże 24h na dobę. Może i nikt by tego nie zauważył jakby to robiła z umiarem ale jak spierdalało po kilka kilowatogodzin prądu na godzinę z sieci to w końcu się ktoś połapał i wpadła. Z opowieści dziadka wynika że babcia musiała zapłacić jakąś gigantyczną karę a na domiar tego i tak musiała zapłacić za ten zużyty prąd bo pomnożyli zużycie sprzętów jakie miała w domu przez stawkę i wyszło jakieś kilka tysięcy, co na tamte czasy było sumą astronimiczną
@MarianoaItaliano już samo to, że w łapę się nie udało po prostu dać to najlepiej świadczy jaka była skala, że po prostu ni huhu xd
@DiscoKhan To i tak dobrze że nie skończyło się jakimś więzieniem czy coś, bo też podobno może być taka kara zamiast grzywny
@MarianoaItaliano bo kraść prund/gaz to trza umić synek
@SpasticInk Znowu kryminał...
Też kiedyś kradłem prąd.
Kupiłem mieszkanie, spisałem licznik i on mrugał na czerwono, zgłosiłem to przy podpisywaniu umowy na mnie.
Potem jeszcze kilka razy byłem, że mruga a oni to mają w dupie.
W końcu jak poprosiłem o pismo, że mają to w dupie, to wysłali techników i “wykryli” kradzież prądu.
Straszyli mnie karami, ale jak pokazałem ile razy im mówiłem, że “kradnę i sprawdźcie” to odpuścili
Zaloguj się aby komentować