Straciłem już jakąkolwiek nadzieję. Gold skończony, nikogo nie przesuwałem od 2 tygodni. Nie chce się pisać do nowych dziewczyn, a mam ponad 25 matchy, bo będzie to samo.
Jak widać życie singla jest mi pisane, trudno. Ale powoli zauważam, że się z tym godzę.
#tinder #randkujzhejto
@azovek zagaduj do lasek na zywo, jak jest chemia z obu stron. Tinder to fikcja.
@GtotheG nie jest fikcją, bo częsć moich znajomych tam poznajdywała pary czy chociaż na randki się spotykali.
Nie mam gdzie niestety zagadywać, a znajomi z kim zeswatać
@azovek niestety masz do wyboru apki typu Tinder albo szlajanie się po knajpach. W jednym i drugim przypadku trafisz na laski niewarte zachodu.
Jedyna sensowna opcja, to poznać kogoś na studiach / w pracy.
@m-q czyli już za późno.
Niestety, ale to moja wina, sam wszystko zaprzepaściłem jak miałem okazje
@azovek mam znajoma, ktora poznala meza w wieku 55 lat, a slub wziela w wieku 60
@azovek a czemu za późno? Na to nigdy nie jest za późno
@azovek a co do znajomych - zakladam, ze to byly akcje te 3-5 lat temu, kiedy ludzie jeszcze mieli nadzieje i checi. Dzisiaj tinder niestety splycil relacje miedzyludzkie do tego stopnia, ze jest to appka do szukania atencji i podbicia ego, a nie do szukania parnera
@GtotheG Nie wiem, jak już kogoś daję w prawo to nie biorę nikogo kto nie ma opcji ,,szukam stałego zwiazku''. Jak widzę jakieś poza z mojej ligi, też w lewo. Ratio przesunięć na 10 swipów, to jakieś 8/9 w lewo i tylko 1 w prawo. Daję normalne i zwykłe dziewczyny prawo i prawie żadna nie odpowiada. To naprawdę męczy. Wszystkie matche mam praktycznie takie,ze to dziewczyna pierwsza dała mi lajka.
@azovek ja jestem kobita i x razy daje like facetom mniej atrakcyjnym ode mnie, bo mysle sobie”a nuz bedzie fajny czy zabawny” - ale od takiego faceta wymagam, zwby faktycznie mial gadane, byl zabawny. Jak pisze do mnie niezbyt przystojny zamulacz - to po co mialabym sie wysilac i ciagnac rozmowe? To, ze te laski daja Ci like to nie znaczy, ze posrod ich par jestes najlepszy. Ja w parach mam kolesi od 10/10 po 2/10. Kto wygrywa? Ten, ktory umie pociagnac rozmowe i nadajemy na wspolnych falach.
Czego wiekszosci rozmow brakuje? Powiem po angielsku bo to slowko nie ma dobrego odpowiednika w jezyku polskim - vulnerability. Ludzie sie bardzo rzadko chca otwierac, nie opowiadaja bardzo personalych rzeczy - a na takich rzeczach sie buduje przyjaznie i zwiazki
@GtotheG A robiłąś coś aby sama podciągnąć rozmowę, czy tylko czekałaś, że będzie to facet ciagnął'? Ja niestety spotkałem część dziewczyn, które odpowiadały słowem/jednym zdaniem. Po kilku takich wymianach nie było sensu dalej pisać. Zero zainteresowania dalszą rozmową.
U mnie kilka dziewczyn się otwierało i normalnie rozmawiało, w tym ta ostatnia, tylko i co z tego? Jak nie ghosting po kilku dniach, to wychodzą takie kwiatki jak opisałem, czyli dziewczyna z dużym borderem.
@azovek jak facet rozmawial normalnie to zawsze ciagne i odpisuje
Jak mogles stwierdzic bordera przez internet? Moze miala zwykle PMS
@GtotheG potrafiła pisać nornalnie, byc miła, a potem nagle mnie obrażać. Później jak gdyby nic znowu była miła i pisała normalnir. Po pierwszej takiej sytuacji napisala, ze ma problemy i jest zmęczona.
Później było jeszcze tak 2 razy i odpusciłem
@azovek
Siedziałem na tinderze ze 3 lata, z przerwami oczywiście. Nawet się z żadną nie spotkałem bo nie kliknęło, a przelotne znajomości mnie nie interesowały.
Aż w pewnym momencie zmatchowało mnie z dziewczyną, z którą jestem już prawie 6 lat. Czasem, niestety, to łut szczęścia. Nie wiem na ile to prawda, ale to była jej ostania próba z tinderem, więc się mocno wstrzeliłem :P
@Jarem Gratulacje, że tobie się udało.
Najgorsze jest to, że masz pary i znowu musisz z kimś pisać, wszystko od nowa. Po prostu się nie chce
Naprawdę myślałem, że ta ostatnia dziewczyna będzie spoko. fajnie się pisało i sama zaproponowała przejście na inny komunikator i często do mnie pierwsza pisała. Niestety miała borderline jak pisałem.
@azovek
Nie ma czego żałować. Miałem trochę tych par i wiele rozmów za sobą, ale ciągle były jakieś redflagi, albo się nie kleiło.
Wiadomo, że lepiej dzielić z kimś życie. Oczywiście. Ale czasem lepsze jest być samemu niż z byle kim :)
dobry wieczór. relacje nawiązywane za pomocą internetu są relacjami drugiego sortu. jestem zniesmaczony czytając o takich formułach nawiązywania znajomości. ps. za moich czasów owszem, trafiało się dziewczęta z irca czy tam czaterii, ale były albo niespecjalnej urody albo niespecjalnego rozgarnięcia intelektualnego.
Jesteś zniesmaczony? To skąd żeś się urwał, ten proceder trwa już z 10 lat?
Zaloguj się aby komentować