@Walerin ostatnio w lesie jest ich pełno, po 7 dziennie widuję

@pokeminatour Bo biegną przed siebie nie zważając na nic. Ostatnio miałem taką sytuację:

Skręcam na drogę polną prowadzącą do lasu. Ok 2 kilometry długą. Z dwóch stron miedza ok 5 metrów szeroka. Z jednej kukurydza, z drugiej buraki.

Na samym początku siedzi zając. Jak mnie zobaczył zaczął uciekać. Prosto oczywiście. Ja staję, on staje. Ja ruszam on rusza. Zamiast wleźć na miedzę czy w uprawy to on przed siebie albo staje. I tak go prowadziłem te dwa kilometry jadąc ze dwa na godzinę z przerwami by zawału nie dostał. Dopiero w lesie zlazł z drogi. A wystarczyłoby, że zlazł by na bok.

Nie był to jedyny raz, ale zwykle po dwustu metrach jednak złaziły

@Airbag Głupie niegłupie, często zwierzaki w ten sposób "odciągają zagrożenie" od swoich młodych które gdzieś mogą być blisko. Jakby kicnął zaraz w bok to mógłby ściągnąć zagrożenie na młode, więc woli zapierdalać i niech sobie jego goni