Lato przyszło, ciepło, więc sezon na otwieranie okien już dawno rozpoczęty.... no ale niekoniecznie dla mnie, bo jestem tą jebaną kuną.
Sąsiad ma w samochodzie odstraszacz na kuny. W centrum miasta, aglomeracji 2.5mln ludzi, gdzie nigdy nie widziałem szczura, od lat już wróbli nie widzę a Wiewiórkach nie wspomnę... a ten ma odstraszacz na kuny.
Kij z tym, że od ponad 30 lat nigdy nie słyszałem, że kuny uszkodziły tutaj samochod.
Dzwięk tak ryje beret, że to niesamowite. Ja, i moja młoda luba to słyszy. Sąsiedzi nie, bo przeważnie to +40 lat. Więc głuchota starcza ich dopadła.
Ale los tak chciał, że stety i niestety - słuch mam nadwyraz dobry
Tak samo pralko-suszarka z Candy. Cewki tak głośne, że trzeba tą "nową" k@% wyłączać manualnie po praniu. Reklamacja uja daje, bo przychodzi serwisant +40 i patrzy na mnie jak na debila i mówi że on nic nie słyszy. Ale jako że IT here, to mu pokazałem na AudaCity jak to nakurwia... ale "nic nie może zrobić"
No dobra, trochę się wyżaliłem. Dałem mu karteczkę na wycieraczkę, trzymajcie kciuki by zadziałało, bo nie chce nikomu nic złego robić. A kuny niby są niebezpieczne, więc sąsiad niech się opamięta.
#samochody #kuny #ultradzwieki
@Klopsztanga To można się śmiać ale domyślam się z jakim piekłem musi mierzyć się człowiek ze słuchem takim jak Ty. Cała nadzieja w starości
@Lubiepatrzec nie no tak źle nie ma , dopóki jakiś kretyn nie zamontuje sobie odstraszacza ultradzwiękowego albo producent sprzetu nie przycebuli na cewkach. Markowe sprzęty zawsze mają dorbe cewki, lecz chińskie szajsy to po taniości przewaznie i słyszeć je można.
Kij ze mną, ja sobie jakoś poradzę. Słuchawki na łeb Sony xm3 i nic nie słyszę. Ale żal mi dzieci co mówić jeszcze nie potrafią albo dzieci, gdzie rodzice olewają temat. Bo to im po prostu niszczy sluch. Mi na słuchu już nie zależy (nie jest to moje źródło dochodu), do tego stopnia by słyszeć te ultradzwięki.. ale jak ktoś ma dziecko co chce być muzykiem - to przy takim sąsiedzie ma pozamiatane.
@Klopsztanga Do tej listy można dodać jeszcze psy, które mają niezwykle czuły słuch i możliwe, że są dosłownie bombardowane takim czymś cały życie.
@Klopsztanga To nie zależy od wieku, tylko od genetyki. Wiem bo mam podobnie, a prawie pod 50 jestem i mój syn też tak ma. Najgorsze, że rok temu kupiłem sobie głośniczki do kompa. I one piszczą i jedynie wyciągnięcie kabla z sieci pomaga. Weź tu kurwa takie coś zareklamuj. Robiłem kiedyś testy do pracy na słuch. I porównałem swój wykres z innymi ludźmi. Oni mieli normalnie - najkrótszy czas reakcji przy częstotliwościach ze środka zakresu. Ja przy skrajnych, kompletnie na odwrót.
@ZygoteNeverborn no dobra, przyznaj się. Też jesteś kuną?
@Klopsztanga Squeak, squeak.
@Klopsztanga A bądź sobie jakim baśniowym stworem być chcesz,ale uważając się za kunę nie pogryź sąsiadom kabli w aucie ani nie włamuj się do cudzego samochodu.
@dsol17 a powiem że miałem taki pomysł. By sąsiadowi przegryźć te kable w samochodzie, by doszedł do wniosku że ten odstraszacz nie działa. Ale ten plan może mieć jeden minus: Po tym sąsiad również może zainstalować dwa odstraszacze.
Łączę się w bólu, też mnie takie częstotliwości bolą
@Klopsztanga Mam to samo. Sąsiad pod blokiem ma to ustrojstwo I jobla idzie dostać.
@Klopsztanga czyli sprzęt działa ale pewnie chce cie wkurzyć
@Klopsztanga rozumiem i współczuję gdyż ja jestem kretem (╯︵╰,)
@Klopsztanga hm nigdy czegoś takiego nie słyszałem.
@ZygoteNeverborn ja w młodości dużo imprezowałem w klubach. 3 razy w tygodniu przez kilka lat. Głośna muza, bawienie się przy głośniku albo ściana z głośników na imprezach terenowych (aż podnosiło grzywkę) i teraz mam ubytek w słuchu w lewym uchu a jak w domu jest cisza jak teraz to w uszach słyszę świdrujący pisk.
Czy bym oddał te wszystkie imprezy? Może ale chyba byłbym teraz kimś innym lol.
@Klopsztanga te gówna powinny zostać zdelegalizowane. Ultra wkurwiające piski, sam mam kretyna, co czasem parkuje z tym w okolicy.
@Klopsztanga Mnie też różne dźwięki irytują, czasami jak mocniej zamknę lodówkę i ona się przesunie o ułamek milimetra i później okresowo wpada w jakieś lekkie drgania i słychać ją mocniej, to też muszę od razu ją lekko poprawić, żeby pozbyć się dźwięku.
A co do tych tych urządzeń na kuny, to sam stosuję, ale w formie takiego woreczka z sierścią jakichś psów czy innych wilków XD Działa to chyba z rok, a kosztuje ~10zł. Za to sąsiedzi u rodziców mieli też takie piszczące coś, ale na krety... Rodzice dwa lata wspominali sąsiadom, że to irytujące jest i przeszkadza bardzo i wyjebane mieli... ale chyba im się to zepsuło, bo w tym roku cisza.
Heh, mam takiego kumpla majsterkowicza i on różne rzeczy potrafił tworzyć. Kiedyś, tak z 25 lat temu, gdy nie było jeszcze ani aliexpress ani allegro, wyczarował właśnie taki "odstraszacz na psy". Był z siebie bardzo dumny - włączał sobie to urządzonko i pytał: "słyszysz, słyszysz jak zajebiście piszczy??". Robił przy tym miny jak by faktycznie coś raniło jego uszy. Ja zawsze, pewny swoich racji, odpowiadałem w ten sam sposób: "pojebało cię, to gówno nie działa"
@Klopsztanga Moze masz spektrum autyzmu? Ludzie w spektrum dosc czesto skarza sie na to ze slysza urzadzenia elektryczne.
@Misio_Puszysty eee nie xD normalna sprawa te piszczące cewki, gdy są słabej jakości.
Jak masz dobre słuchawki możesz zrobić sobie test:
https://www.arealme.com/hearing-test/en/
Wedle tego mam 15 lat.
@Klopsztanga
Tak samo pralko-suszarka z Candy. Cewki tak głośne
Dziwie się że nie wspomniałeś o chińskich ładowarkach do telefonów które potrafią tak piszczeć
Kiedyś w wynajmowanym mieszkaniu przez akustykę tego miejsca słyszałem cykanie żarówki CFL nad łóżkiem... akurat w miejscu gdzie miałem poduszkę. Nie szło zasnąć obróconym na jednym z boków, chyba że odgięło się głowę do nienaturalnej pozycji.
Rodzice mają zabudowaną lodówkę, która czasami potrafi się nie domknąć. Po kilku minutach piszczy ciągłym dźwiękiem żeby ją domknąć. Moi rodzice, oglądając tv w pokoju obok jej nie słyszą. Ja potrafię z zamkniętego pokoju, zejść na dół i ją domknąć bo mnie ten pisk wkur...
Po kupnie samochodu pojechałem do mechanika żeby mi je przetrzepał i sprawdził co ewentualnie jest z nim nie tak. Zwróciłem mu uwagę że z klimatyzacji słychać jakby metaliczny dźwięk, jakby gdzieś za grodzią był mały metalowy wiatraczek, który o coś ciut trze. Przy odbiorze, powiedzieli że wszystko git tylko dźwięku nie mogą namierzyć więc żebym im konkretnie pokazał. Czułem się jak debil, siedząc w aucie i próbując określić staremu mechanikowi który to dźwięk, którego on zwyczajnie nie był w stanie wychwycić.
Co do kun - zaproponuj sąsiadowi kostkę toaletową, podobno skuteczniejsza niż ten odstraszacze. Jak tego nie będzie chciał to może zaproponuj mu specjalny preparat do kun. On nie będzie bał się kun, a Ty będziesz miał ciszę.
Zaloguj się aby komentować